- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
5 marca 2012, 08:22
dziewczyny.. gratuluje.. wszystkie zaliczamy spadki :)
a malutka mnie przegoniłaś. mierzę się z tobą tą końcówką wagi.. już masz 4,9... a ja nadal 5,2 ... gatuluje..
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
5 marca 2012, 08:25
Fajnie, ze cos sie w koncu rusza z naszymi spadeczkami !
- Dołączył: 2011-04-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1549
5 marca 2012, 08:51
a ja nie wiem co ze mną wczoraj już było 72.6 a dziś 73.2 - zapomnialam wczoraj wziąć diuretyku i nie bardzo spałamw nocy bo moje koty zaczęły miauczeć i rozpaczac o 5:30, więc wpisz mi 72.6, a ja za wagę właściwą uznam jutrzejszą . Dziś chyba się poloze przed 22, żeby być przytomną i przygotowaną na ten alatak pisku po 5
5 marca 2012, 10:00
Cześć dziewczyny :) U mnie 71,3kg... i nadal walczymy z chorobą :(
5 marca 2012, 13:23
krzyzyko goń goń bo uciekam;) dzisiaj mega wysiłek za mną 50min ostrego ćwiczenia i 100% diety utrzymane, anelimka współczuje choroby,mam nadzieje ze córeczka szybko wyzdrowieje,.
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
5 marca 2012, 13:27
Dziewczyny, a ja zaraz zmykam do pracy. Dzis tez juz troche ruchu zaliczylam, bo bylismy na namylch zakupkach i zaliczylam prawie 2 godzinki prasowania. Z dieta w zasadzie tez jest dobrze, ale mam dzis jakis kryzys i ciagnie mnie do slodkiego, musze uwazac.
Krzyzko, a jak tam nasza tabelka ?
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
5 marca 2012, 13:47
o nie posortowałam.. następnym razem..
5 marca 2012, 15:11
Jaka piękna tabelka :) moje gratulacje.
Dziś wynudziłam się okropnie w pracy, czekałam do południa z myślą, że może coś do mnie będzie a tu jednak nic. Bez sensu siedziałam, ale i tak się cieszę, że skończyłam wcześniej. Pogoda piękna, więc spacerkiem do domu i zahaczyłam o sklepik ze szkłem i innymi pierdołami do domu. Sprawiłam sobie przyjemność i kupiłam filiżanki do kawy :D Oczywiście za bezcen :) 45 zł za 12 sztuk. Podzielę się chyba z mamą, bo aż tyle nie jest mi potrzebne :)
Teraz relaks z kawą w nowej pięknej filiżance :)
5 marca 2012, 18:13
o największy słoń ze mnie... i poległam właśnie zjadłam sałatkę co prawda dietetyczna le zamiast pieczywa chrupkiego zjadłam dużą bułkę ślimaka :(((