Temat: Z ponad 70kg do 60kg! Kto pierwszy?

jakoś ta dieta wydaje mi się szkodliwa dla zdrowia. Co dla grupy eksperymentalnej oznaczało jeść normalnie?
jakie PPM i CPM miały osoby z obu grup? jaką nadwagę miały poszczególne osoby w obydwu grupach?
jaką aktywność fizyczną zastosowano u obydwu grup? jak się odzywiali uczestnicy eksperymentu z obydwu grup po? to są zmienne zakłócające, które wzięto czy nie wzięto pod uwagę?
dodam jeszcze, że aby badanie rzeczywiście miało realny wynik w każdej grupie musi być minimum 30 osób- jeśli wyniki porównujemy testem T-studenta, ale moim zdaniem bezpieczniej jest 60, zdaniem najbardziej znanego statystyka w Polsce( kobiety) 120 czyli w sumie 240, jeśli w badaniu brało udział w sumie mniej niż 60 osób to można tymi wynikami sobie d... podetrzeć

Cherrienka, jezeli inetersuja Cie takie szczegoly, to poszukaj sobie tego atrykulu na www.gazeta.pl, bo tam go czytalam, tyle, ze nie dzis, a kilka dni temu. Ja osobiscie go nie organizowalam, wiec nie odpowiem Ci na Twoje pytania.

a pamiętasz czy były tam tego typu szczegóły opisane? jakiś tytuł artykułu albo coś?

i badź tu mądry.. nie wiadomo co robić.. ?
ja liczę że jednak spadnie mi poniżej 65... może wtedy motywację załapię. tak bym chciala

a jak tam walentynki wczorajsze? mój M. mnie zaskoczyl i z delegacji przywiózł mi 2 bluzki z zary :)

Cherrienka, to bylo cos z dieta, ale nie pamietam, a dzis juz nie widze tego atrykulu na stronie glownej, nie mam tez za bardzo czasu siedziec i szukac.

Krzyzykomania, to mila niespodzianka :) Moj malz niestety sie nie postaral i niczym mnie nie zaskoczyl, zreszta ja nie jestem zwolenniczka tego swieta, a prezent sama i tak sobi ezrobilam bo kupilan na e-bay perfumy, ktore spodobaly mi sie na lotnisku w bezclowej, jak wracalismy ostatnio.

verden, fajnie ze masz perfumki.. :)
cherrienka, wszystko zalezy pewnie od tej grupy wybranej, od motywacji itp..
malutka.. wpadaj czesciej.. wszystkim nam ciezko.. ale moze jakos dotrwamy do ciepla i bedzie nam lepiej..

a ja nie wiem co to za rok.. wszystko w górę.. muszę sie postarac.. w weekend mam znowu jakas impreze.. :(

Ja w sobote natomiast ide od mojej znajomej kosmetyczki, doczekac sie nie moge, bo dawno nie bylam. Moja twarz, az sie prosi o jakis zabieg. w niedziel zas jedziemy w gory i boezemy ze soba sanki, moj znalazl w necie, ze sa tam specjalne trasy saneczkowe przygotowane ze specjalnymi wyciagami na sanki wlasnie, ze sie siedzi i taki wyciag ciagnie te sanki, wiec moze byc ciekawie. Znalaz tez tor, na ktorym sie jezdzi na oponak od ciezarowek, to tez moze bycniezla atrakcja, wiec powinno byc wesolo. Jada z nami znajomi z dziecmi, a to juz w ogole powinna byc niezla rozrywka :)

verden :) super... ja ostatnio bylam na sankach z dziećmi.. one mają mega dużo energii... spowrotem wogóle nie chciały wracac :)
a jak twoja córcia? do przedszkola juz idzie?

ja wczoraj byłam u mojego M, ale ma sesję poprawkową i świętowanie Walentynek przełożyliśmy na sobotę. Jeszcze mi gorzej z tym, że nie pracuję bo w tą sobotę są mistrzostwa w biegach narciarskich i mój M chciałby jechać, ale żadne z nas finansowo nie może sobie pozwolić;/