- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 sierpnia 2012, 11:55
22 października 2012, 12:09
22 października 2012, 12:49
witam was kochane moje motywatorki :)
ja z dietka dziś jak narazie i wczoraj wzoorowo. Dziś mam zumbę więc ruch jest, Pajacyków nie zdarzyłam dziś zrobić bo musiałam szybko z mała na bilans jechać.
wcześniej zrobiłam 23 dni A6W a przez te kłopoty z mężem odpuściłam sobie, ale OGŁASZAM WSZEM I WOBEC że dziś zaczynam od nowa a więc dzień 1 a6w Zaliczony :)
a na obiad marchewka z piersia duszone z ryżem
pozdrawiam i miłegi dnia
22 października 2012, 12:52
asieńko, widzisz efekty przy tak regularnych ćwiczeniach z ewką? rzeczywiście tak modelują? ja mam możliwość ćwiczenia tylko poza domem, więc chodzę na siłownię praktycznie codziennie i czasem na jakieś dodatkowe zajęcia (taniec, rozciąganie, itp), a konkretnych efektów brak stabilizacja, stabilizacją - okej, 57 mam na wadze nawet przed okresem czy po chwilach jedzeniowego zapomnienia, ale już mnie to zaczyna męczyć.
a przy okazji - nie chciałabyś może się pozbyć tej czarnej koronkowej bluzeczki, której zdjęcie wrzucałaś? jest prześliczna!
widzę, że reszta także dzielnie się trzyma i cieszę się że jest takie miejsce gdzie mogę sobie zajrzeć i nabrać odrobinkę motywacji. chociaż brakuje tu moich sukcesów...
co do marysi, to powiem ci że mi mój facet też "zasugerował" odchudzanie. i zmobilizowałam się i dla niego i dla siebie. ale u mnie problem polega na tym, że choć z jednej strony czułam się źle sama ze sobą i teraz jest ociupinkę lepiej (choć nadal mam mega kompleksy jak stąd do honolulu), to z drugiej mam takie poczucie, że nadal to za mało i dla mnie i dla niego. i mam takie poczucie, że się jemu nie podobam. i stąd możesz wpaść w taką pułapkę jak ja. z jednej strony myślisz że robisz to dla siebie, ale impulsem były jego komentarze i to siedzi w głowie i często się przypomina. szczególnie że trudno jest potem też utrzymać jakąś zdrową równowagę między odchudzaniem i związkiem - wiem to po sobie.
no i nie możesz wymagać, że on cię będzie w tym wspierał chowając przed tobą wszystkie kaloryczne i niezdrowe przekąski czy dania. mężczyźni tego nie rozumieją i nie widzą problemu, więc musisz po prostu wziąć się w garść i nauczyć się odmawiać. a dużo wsparcia znajdziesz u dziewczyn z tego wątku.
22 października 2012, 13:04
22 października 2012, 13:13
Choccoo trzymaj się kochana. Przykre to wszystko ale może chociaż dlatego że tak wyszło się od niego uwolnisz. Jesteś młoda i napewno znajdziesz faceta dużo lepszego i takiego na którego zasługujesz a ten twój zobaczysz będzie żałował że stracił taki skarb. Trzymaj się ciepło i pisz jak tylko będziesz miała ochotę bo wiesz że na nas możesz liczyć
22 października 2012, 13:34
22 października 2012, 14:53
22 października 2012, 15:01
22 października 2012, 17:03