Temat: Zrzucajmy razem

Zapraszam wszystkich do wspólnego odchudzania. Zaczynamy jutro i kończymy 31 maja 2010. Mam w planach zrzucić 11kg. Zapraszam więc wszystkich chętnych.
Dobry wieczór dziewczynki :) No ja niestety nigdy nie widziałam ich na żywo Kuleczko, ale miałam nagrany ich koncert  Sopot 96 i potrafiłam oglądać codziennie na video :))) Do dziś pamiętam nieomal każdy fragment z tego koncertu :) Wyczytałam w necie że Paddy zamieszkał w zakonie i został mnichem... tak jakoś mi się przykro zrobiło... Kurcze dziś byłam 12 godzin w pracy a  jutro znowu idę na 10 godzin, pojutrze też... i tak cały tydzień 12:00-22:00 prócz środy , czwartku i niedzieli, o ile się jeszcze coś znowu nie zmieni! A TAK MI SIĘ NIE CHCE!!!!!!!! 
Zmykam pod prysznic :) Aaa znowu jadłam na noc :((( spaghetti. NIESTETY! Dobranoc Koteczki :***
Przykro mi Nati,ze tak musisz zapierdzielać:(A z tym jedzonkiem to trudno, jak pózno przychodzisz to co masz zrobić:)Tylko szkoda,że spagetti a nie jogurcik:)nie wiem czy czytałyście w moim pamiętniku ale Elizka miala grype zolądkową piatek,sobata,a mnie dzisiaj jakieś skurcze w żołądku dopadły:(masakra...przynajmiej schudne...zapomniałam dodać,ze mi bateria w wadze padła wrrrr...Milego dnia:)
GDZIE SIĘ ZNOWU CHOWACIE :( ?
ja was czytam kochane, ale mam okropny reumatyzm i raczej komputera nie włączam, poniedziałek wtorek wyłam z bólu, dziś idę dopiero do lekarza masakra. ciągle deszcze i reumatyzm wali. dieta  mini mini jem normalnie waga 96 kg
Biedactwo:(Tak tę pogode się odczówa na wlasnej skóże,mnie pobolewają plecy...Ja też czytam ale co mam pisać:)Dietka ok.Czasami jakieś ciasteczko wpadnie:)Kupilam baterię do wagi i nie jest zle 81,3kg.pomimo malych grzeszków..iaj jestem na samym bialku i tak do soboty:)Zobaczymy co z tego wyjdzie napiszę w sobotę:)
teraz mam weekend filmowy, maz wypozyczył 8 filmów i bajek  a ja leze zakichana z bolącym gardłem, piję sobie wiśniówkę z herbatka lub na odwrót. kuruję się
Kuruj się kuruj Aniu.Ja bylam dzisiaj u mamci...a za tydzień 10.czerwac Krzysiu przyjeżdż..też nie moge sie ostatnio opędzić od słodyczy:)Właśnie wpierdzielam delicje..masakra,aż sie boje ale jeszcze 82 nie ma na wadze to nie jest zle:)Chyba nas ta Nati zaraza zaraziła:):)Coś nie moge wytrwać ostatnio całego dnia na samym białku...zrobie sobie chyba troszkę przerwy na warzywka i owoce...buziak

witajcie

dziś ostatni dzień bez dietki

obżeram się chlebusiem i innymi nie dozwolonymi rzeczami i to ni przez natusię tylko jakoś nie mom weny twórczej

jutro zaczynam same białka

waga 96,4 kg czyli nie ma dużej różnicy ale brakuje mi już 94,9 kg he

trudno muszę się wziąć w garść 

dziś jedziemy na prażone do przyjaciółki bo śliczna pogoda

całuję WAS

Jak dobrze kojażę z tą prażoną to to takie danie z garnka "prażone" nad ogniskiem:)Ja też sobie ostatnio pozwalalam i jadłam chlebek...chyba za duza radość z tej szczupłej sylwetki i popuścilam pasa:)ale od jutra Aniu dołanczam na Białeczka,w czwartek przyjeżdża Krzysiu trzeba jakoś wyglądać(żarcik)moja waga dziś rano 82,2kg.nie jest zle:)Buziak Pa

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.