Temat: Zrzucajmy razem

Zapraszam wszystkich do wspólnego odchudzania. Zaczynamy jutro i kończymy 31 maja 2010. Mam w planach zrzucić 11kg. Zapraszam więc wszystkich chętnych.
Mi też się pić chce od paru dni i piję po 4 kawy dziennie bo jeszcze wypłata nie wpłynęła mi na konto i nawet 2 zł. nie mam na jakąś wodę .... ale jeszcze troszkę, bo do 10-tego.
Ale tak tylko bym lukła na ciebie:)Ale się nie stresuj narazie tak gadam a pewnie itak nie przyjade:)Chyba,że na malte na spacerek:)a co do zoo to też myśle o Wrocławiu:)Przyznam się szczeże,że moja córa jeszcze w zoo nie była:(
No to fantastycznie :) to pewnie nie może się już doczekać żeby zobaczyć Cie na żywo :)))) a mówisz że on też chudzina? ale co z przepracowania, czy im jeść nie dają... Kobieta jak chudnie to się cieszy a u faceta inaczej nie
Ja pije wode przegotowanom,też mi żal kasy(narazie oddaje długi,może się wydawać mąż za granicom a ja bez kasy,ale trudno),albo robię dzbanek 1,5l Herbatki czerwonej lub zielonej(tej waszej Biedronkowej za 1,90 około)
ale ja bym była bardzo szczęśliwa jak bym Cię zobaczyła! tylko mówię że w pracy to jest wiesz jak... no to powiem Ci że mój Dawid w zoo był 1 raz.... ze mną! aż w szoku byłam! ja jako dziecko nieomal co m-ąc zoo odwiedzałam! ale u Was to też inaczej, my miałyśmy zoo blisko, było jeszcze "stare zoo"
no i teraz na zoo tez trzeba mieć kasy trochę, tu bilety, tu loda tu balonik, tak się mówi...ale to też koszta
Krzysiu mieszka w domu i sam sobie gotuje,wieczorem jakieś mięsko z ryżem i warzywami,jajecznica czy inne tego typo żeczy,tylko wcale nieje chleba bo nieciepi tego Angielskiego watowatego.W pracy na 1 przerwie je banana+mały jogurt...na 2 też jogurt czy batonik:(Z nerwów i tęsknoty,zmęczenia niechce mu się jeść:)pracuje 12 godz dziennie:(
Tak taki wyjazd łączy się z wydatkami ale planujemy w tym roku raczej się uda:)Ja byłam tylko raz we Wrocławiu jak byłam w podztawówce:)
ale zoo Wrocławskie Ci lulcia polecam! naprawdę ślicznie, dużo zieleni, czysto, dużo zwierząt... no i fokarium teraz mają!
Zobacze jak zdąże w te lato z Krzysiem to pojade...narazie w sierpniu się wybieramy nad morze(pierwszy raz)...a teraz jak przyjedzie to chyba się nie wybierzemy bo komunia i inne wydatki jeszcze.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.