- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
27 sierpnia 2012, 21:40
Witam Was
Pragnę założyć grupę wsparcia, która będzie prężnie prosperować ;)
Celem kluczowym jest pozbycie się brzydkich fałdek z brzucha oraz boczków.
Program działań ustalony zostanie wspólnie, bazując na Waszych doświadczeniach a tym samym radach :)
Zapraszam serdecznie.
Edytowany przez Anuusia007 5 grudnia 2012, 10:00
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
28 sierpnia 2012, 20:40
jakbym Dotek widziała :D może zawita do naszego forum dziewczyna :) to udzieli instruktażu wg swych doświadczeń:)
28 sierpnia 2012, 21:09
no założyłam ten temacik , bo każdy mi mówi , że powinnam przytyć a nie chudnąć . nawet Ci , którzy widzą mnie na co dzień , bo pod ciuchami (a noszę bardzo dopasowane) nie widać brzuszka
ale to może też kwestia ubioru , bo staram się go tuszować i nie nosić biodrówek itp potrzebuje wsparcia w zrzucaniu go , bo znajomi i rodzina mi gadają , że jestem za chuda i sobie coś wymyśliłam . a kumpele są nieco większe niż ja , ale u nich kończy się tylko na gadaniu , że wypadałoby schudnąć , ale może jak ja schudnę to będę dla nich motywacją
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
28 sierpnia 2012, 21:26
wiesz co ja też mam podobnie :D
jak się ubiorę odpowiednio co zazwyczaj staram się robić ;) to jestem laska no ale jak przyjdzie na obcisłe dopasowańce albo bikini to już wielka pomyłka :D
no i oczywiście mówią żem chuda no ale ma się bebzun od niepamiętnych czasów. rolmopsy :D foty w pamiętniku jeśli cosik.
28 sierpnia 2012, 22:43
widzę , że tak samo jak ja uwielbiasz słodycze
ale ostatnio nie mam w ogóle na nie ochoty aż to dziwne , bo kiedyś pochłaniałam 2 tabliczki czekolady dziennie . ostatnio z 2 tyg temu zjadłam prawie całą brytfankę ciasta
i od tego czasu mnie nie ciągnie w ogóle do słodkiego . może dlatego , że zobaczyłam potem efekty na wadze . ale myślałam też porobić badania ... Może się po prostu starzeje
Edytowany przez angellisia 28 sierpnia 2012, 22:45
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
28 sierpnia 2012, 23:38
hehe ja też mam takie naloty, jest czas ze moge nie jesc slodkiego ze wystarcza mi owoc albo kawa z cukrem :D bo tak to nie słodzę. no ale moją zmorą są ciasta drożdżowe :)
co prawda nie obżeram się no ale zdaza sie kawaleczek :D
kiedys mozna powiedziec ze uwielbialam slodycze bo jadlam tego multum. teraz mozna powiedziec ze nie jest zle :)
29 sierpnia 2012, 00:01
oj zgrzeszyłam
zjadłam na noc barszcz z 4 uszkami . ale od jutra zaczynam biegać powoli , ale długo, bo czytałam , że w taki sposób się pozbędę tłuszczu z brzuszka a dopiero później ćwiczenia modelujące , bo brzuszki nic nie dadzą , mięśnie będą się tworzyły pod warstwą tłuszczu. zobaczymy czy dam radę biegać z tym kolanem , co prawda operacje miałam 2 lata temu , ale nie miałam żadnych rehabilitacji i dosyć często mnie boli . czasem mam taki ból jakbym miała nadal szwy i to wszystko mnie ciągnęło .
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
29 sierpnia 2012, 10:31
no to małymi kroczkami jak to mówią - nie od razu na maksa z odległością i tempem.
- Dołączył: 2012-01-22
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 93
29 sierpnia 2012, 11:37
waga: 73kg
talia: 83cm
brzuch: 95,5cm
biodra: 103,5cm
I mam takie pytanie do was, chce zacząć skakać na skakance, ale nie chce jednocześnie mieć rozbudowanych łydek, dlatego jakie byście polecały ćwiczenia przed i po skakaniu?
29 sierpnia 2012, 12:15
uphill - chyba nie da się uniknąć nierozbudowania łydek :) Skakanka sama w sobie jest fajna,ale ja jakoś nie jestem przekonana.
- Dołączył: 2012-01-22
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 93
29 sierpnia 2012, 12:17
kurcze, czytałam wiele pozytywnych komentarzy na temat skakanki, że ładnie wyszczupla ciało, ale boje się właśnie o te łydki, bo moje do najszczuplejszych nie należą..