- Dołączył: 2011-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3677
20 sierpnia 2012, 01:51
Dziewczyny, postanowiłam założyć grupę dla tych które 1ego października trafią na zupełnie nową uczelnię i będą chciały pokazać się z jak najlepszej strony (zwłaszcza przed męską częścią studentów) :D Ktoś chętny? Mamy 6 tygodni czyli... do tego czasu możemy ważyć 6 kilo mniej. kusząca perspektywa, nieprawdaż?
Zasady? Ważymy się w każdy poniedziałek, a poza tym każda chudnie jak chce :) Najlepiej z głową. Tu możemy się chwalić i żalić tym jak idzie dieta oraz ćwiczenia, ale też zastanawiać jak to jest na studiach, czy nam się spodoba itp itd. W końcu jakby nie patrzeć wkraczamy w nowy etap życia :) Co jakiś czas będzie też "zadanie" mające zmotywować.
Chętne niech podadzą wzrost i wagę. :)
serdecznie zapraszam :)
ZADANIE 2-str 16
Edytowany przez .piggy. 23 sierpnia 2012, 22:57
- Dołączył: 2008-02-26
- Miasto: Loin
- Liczba postów: 3027
10 września 2012, 21:19
likebeonce - nie będę się powtarzać po dziewczynach a zgadzam się z nimi =) nie martw się na zapas, nie ma sytuacji bez wyjścia. a ta sytuacja przecież nie jest taka ciężka czy tragiczna -NA PEWNO BĘDZIE DOBRZE!
![]()
(btw - 65kg :( słodkie wyszło i zadomowiło się na mieciuśkim zadku)
Edytowany przez anastazja2812 10 września 2012, 21:25
10 września 2012, 22:59
jak tam dzisiaj u Was? ja sobie zrobiłam coś z kolanem , dziś odpuściłam ćwiczenia przez to i złamałam swoje postanowienie ale jutro dalej Chodakowska i rowerek ..:)
- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Kokosanka
- Liczba postów: 2933
10 września 2012, 23:37
ja zjadłam koło 1500 kcal i nie ćwiczyłam :/
- Dołączył: 2011-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3677
10 września 2012, 23:40
U mnie dzisiaj dieta idealnie. Miałam biegać, ale nie biegałam, bo wyczerpała mi się bateria w mp3 i nie zdążyłabym jej naładować :D (a nienawidzę biegać "na sucho") Ale za to duuuużo pojeździłam na rowerze. I wiecie co, jutro się zważę i wiem że będzie więcej niż było, ale wiem też, że za tydzień będzie mniej. Nie pytać skąd :D
Zdawała może któraś chemię na maturze?
11 września 2012, 00:00
hahaha , JA :D znaczy co do chemii
- Dołączył: 2011-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3677
11 września 2012, 00:16
Ale podstawę czy rozszerzenie? Porywam się w tym roku na biol i chemię rozszerzoną i jestem ciekawa opinii. Bardzo to jest trudne? Biologię co prawda zdawałam w tym roku na podstawie, więc ogarniam, ale chemia... ostatni raz miałam do czynienia w 2 liceum i to na poziomie dość niskim, a teraz się uczę... orbitale, bloki, promieniotwórczość...wszystko nowe i nie do zrozumienia. To tylko pierwsze wrażenie czy faktycznie raczej nie ma opcji bez korków itp? Da się tego nauczyć do maja?
11 września 2012, 00:22
biologia podstawa a rozszerzenie to niebo a ziemia , serio ... dla mnie duża różnica :)
a chemia... jeśli masz możliwość to po prostu idź na korki gdy czegoś nie łapiesz , dużo rzeczy możesz sama ogarnąć a z tymi trudniejszymi poprosić kogoś :) warto zainwestować w zbiorki Witowskiego , one dobrze przygotowują do matury
- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Kokosanka
- Liczba postów: 2933
11 września 2012, 00:33
Niestety nie pomogę bo z naukami ścisłymi nie mam nic wspólnego :D
- Dołączył: 2012-05-23
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 331
11 września 2012, 01:29
biologia rozszerzona spoko jest :D ja w tym roku poprawiam, bo 68 mnie nie zadowala :P Ale no wiadomo na podstawie jest sam człowiek, trochę ekologii, a na rozszerzenie dochodzi więcej genetyki i całe rośliny, grzyby, bakterie, glony itd U mnie chemia rozszerzona niby w liceum była na poziomie dna głębokiego i ludzie pozaliczali, więc jak się przygotujesz to bez problemu powinno być :) Najważniejsze to rozwiązywać wszystkie matury jakie się da, to jest najlepszy sposób tak mi się wydaje :)