13 sierpnia 2012, 12:36
Hej wszystkim, szukam osób, które razem ze mną chciałyby schudnąć i wymodelować swoje ciało do Nowego Roku. A że lepiej zacząć wcześniej niż później to zaczynamy dziś 13.08 co oznacza, że mamy równe 20 tygodni na pozbycie się swych niedoskonałości. Chętne osoby serdecznie zapraszam. Mogłybyśmy tutaj dzielić się swoimi sukcesami i porażkami, a na początek może dobrze by było gdyby wszyscy chętni podali swój wzrost, wagę i cel, który chciałiby osiągnąć 30.12,2012 oraz to jak zamierzają do niego dążyć czyli dietę jaką zamierzają stosować oraz ćwiczenia. Zapraszam:)
Edytowany przez Sensuallee 17 sierpnia 2012, 11:10
17 sierpnia 2012, 10:09
Ja zdaje raport ,że dieta idzie mi dobrze . Bez jakichś większych wpadek . Wczoraj miałam 1h marszu + badminton i dieta 1400 kcal .
i znalazłam tą piosenkę która mnie inspiruje do dalszej walki :
http://www.youtube.com/watch?v=k3Q6rJe-qCk Tak więc nie ma zmiłuj !
17 sierpnia 2012, 10:40
Wczorajszy dzien byl ok - co fakt ze nie bylam ani na fitnesie ani na silce ALE odkurzalam chate - co mi zajmuje ok 35-40 min .. a poznej zakpuy .. tez latanie po hipermarkecie.
Dzis rano juz zaliczylam spacer z pieskami ca 30 min - raczej szybsze tempo.
Jedzeniowo ok - dieta MZ .. ale jem wszsytko tyle ze znaczenie mniej.
Wieczroem zdam relacje jak minal dzien.
- Dołączył: 2011-05-30
- Miasto: Srebrna
- Liczba postów: 14
17 sierpnia 2012, 10:48
MagaGo napisał(a):
za te wszystkie grzeszki dzisiaj-lody mietowe i rozek i w bialej czekoladzie i trufle wlasnie przecwiczylam 1.5godz na steperku:) caly film obejrzalam, Stick it, o gimnastyczkach, motywujacy:)
Bardzo fajny film ;d Dobra a wiec może ja coś napiszę. Jako, ze odchudzam się od lipca i ważę się co piątek także dziś musiałam stanąć na wadzę. No i jest 81,1 ;d Podam jeszcze wagę w niedziele aby zaktualizować tabelkę :)
- Dołączył: 2011-08-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 71
17 sierpnia 2012, 11:56
Jaa dzis sobie pospałam az do 10:00 grr, noo a wczoraj wieczorem miałam ambitny plan wstaje rano poruszam się metabolizm rozruszam i bedzie super, ale spioch ze mnie straszny...
:)
A jest godzina 24:00 i dalej mi się nie chce spać rozlegulowałam sobie tryb dnia, bo kiedyś miesiąc temu 21:00 i ja juz ledwo zywa byłam:)
- Dołączył: 2010-09-01
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 459
17 sierpnia 2012, 12:26
LeOokadia, mam podobnie, dzisiaj wstałam po 11 ;/. Mam od kilku miesięcy wakacje, więc idę spać późno, i wstaję w południe ;/. Muszę jakoś to zmienić, bo niedługo październik i trzeba będzie rano wstawać ;d.
Ja właśnie siedzę z kubkiem gorącej herbaty z cytryną, i jem drugie śniadanie ;d. Miłego dnia dziewczyny! ♥
- Dołączył: 2011-08-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 71
17 sierpnia 2012, 12:30
@IHateMyself ha ha czyli tak jak ja studentka,
właśnie studia to mnie motywuje by trochę zrzucić, boo nie chcę być na roku hipopotamem, chociaz trochę mi do tego brakuje, ale zaczynam jakis nowy etap i chcę zacząć go jako NOWA JA :)
Edytowany przez LeOokadia 17 sierpnia 2012, 13:23
- Dołączył: 2012-03-31
- Miasto:
- Liczba postów: 767
17 sierpnia 2012, 13:27
Dziewczyny co się dzieje? Moja waga początkowa to 57, we wtorek byłam na grillu, trochę zjadłam, ale nie uważam tego za obżarstwo, na następny dzień waga pokazała mi 58,5! Dziś było 57,5. Czy to możliwe, żeby tyle wody się nakumulowało przez jeden dzień (a dużo wtedy wypiłam). Miałyście kiedyś coś takiego?
Od razu mówię: w niedzielę rano wyjeżdżam, zdążę się zważyć, ale niestety napisać wam, co ujrzałam już nie, dlatego zrobię to dopiero w środę.
- Dołączył: 2010-09-01
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 459
17 sierpnia 2012, 14:07
@LeOokadia, tak studentka ;d. Też chcę jak najlepiej w październiku wyglądać, może mi się uda
. A na jakie studia się wybierasz? :>
@AnomaliaPogodowe, nie mam pojęcia, ale może byłoby lepiej gdybyś nie ważyła się codziennie? bo zatrzyma się trochę wody, następnego dnia jest na wadze więcej, i to trochę dołujące jest.
17 sierpnia 2012, 17:21
Witajcie. Spowiadam się z dziś:) Było ładnie tylko, że nie było mnie w domu od 8 do 15 a, ze byłam głodna to musiałam coś sobie kupić, pech chciał, że do wyboru miałam 3bita albo drożdżówkę i wzięłam 3bita. teraz już grzecznie bo obiadku a na kolację zjem jogurt Ale ziarno:) Spadków ciąg dalszy aż miło patrzeć na suwak:) Buziaki