Temat: 20 Tygodni Do Sylwestra 2012

Hej wszystkim, szukam osób, które razem ze mną chciałyby  schudnąć i wymodelować swoje ciało do Nowego Roku. A że lepiej zacząć wcześniej niż później to zaczynamy dziś 13.08 co oznacza, że mamy równe 20 tygodni na pozbycie się swych niedoskonałości. Chętne osoby serdecznie zapraszam. Mogłybyśmy tutaj dzielić się swoimi  sukcesami i porażkami, a na początek może dobrze by było gdyby wszyscy chętni podali swój wzrost, wagę i  cel, który chciałiby osiągnąć 30.12,2012 oraz to jak zamierzają do niego dążyć czyli dietę jaką zamierzają stosować oraz ćwiczenia. Zapraszam:) 






















Zamiast ciasta proponuje omlet z samych jajek, na to poukładać składniki jak na pizzy i do piekarnika :) Pycha!
Pasek wagi
U mnie też z dietką ok ;d. Zaraz pomyślę o jakiejś kolacji, ten omlet u góry mnie kusi :P
Tylko jakiegoś doła złapałam, i jeszcze pokłóciłam się z przyjacielem >.<
zrobiłam sobie jeszcze 45 orbitreka dzisiaj ;d

Bezimienna66 - na obiadek miałam duszoną rybkę( mintaj i tilapia jakoś 250 g razem ) + ziemniaki , marchewka i pietruszka. Wszystko na parze . Pychotka ;D

 


YaeRim mmm ! :) Zdrooowo :*

A ja zjadłam nadprogramowo 3 parówki z ketchupem i chleb -.- Zaraz serek wiejski zjem . ;/ Ale planuję iść na spacer albo na rower jeszcze.
Dzień odhaczam jako udany:) Nadprogramowo było kilka frytek skubniętych z kolacji męża i syna(tak frytek się im zachciało a ja musiałam robić) Z ćwiczeń dziś hula-hop i przysiady wraz z ćwiczeniem rąk(do pomocy dwie butelki z wodą:)
ja dzis 25min pchania ciezarow:) bo moj synek tez usiadl na wozku malej. dietowe grzeszki to zamiast obiadu pempuchy czeskie na parze i 4michalki.ale przynajmniej jestem swiadoma swych bledow :)
Pasek wagi
ja dzis zjadłam jajecznice, na obiad rosół + szkrzydło z indyka ziemniaki kapustka młoda gotowana a oprócz tego to dwa kawałki szarlotki ;/ i jeszcze na kolacje dwie kromki razowego z serem pleśniowym...więc trochę dużo ale od jutra będzie lepiej :)
Pasek wagi
Nooo w końcu wczorajszy dzień mogę dodać do całkiem udanych jeśli chodzi o dietkowanie:D
Jak tak dalej pójdzie to nie mogę się doczekać niedzieli, żeby zobaczyć czy coś mnie ubyło:D

Ja też mogę zaliczyć do całkiem udanych . Mimo złej pogody za oknem to i tak poćwiczyłam. Nie wyszłam z domu ale na szczęście mam orbitreka. Normalnie to chodzę na marsze do lasu na 1 h ;D
Wczorajszy dzień mogę zdecydowanie zakwalifikować jako dietetyczny ;) Moje wielkie napuchnięte od anginy migdałki praktycznie uniemożliwiły mi przełknięcie czegokolwiek, pół dnia przespałam, więc naprawdę - nie było nawet jak narozrabiać ;D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.