27 stycznia 2010, 14:38
Witam,
chciał założyc swój własny topik w którym codziennie będe pisac o swoich poczynaniach, sukcesach i portazkach (tu mam nadzieję że żadko cos wspomne w temacie) ;)...
W 2009 roku wazyłam prawie 120kg... dużo schudłam - dopadło mnie jednak jo-jo.
Teraz startuje z wagi 113kg. Od stycznia spadłam do 106,8kg.
Swój cel ustalam 74kg :)
Zapraszam inne osoby które maja ochote ze mną chudnąc, wspierać itp.
- Dołączył: 2010-07-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4583
27 lipca 2010, 16:34
oj to dziewczynki już wysyłam do was słoneczko:)))
nie ma u mnie upału-jest w sam raz:)))
musze się wam pochwalić kochane-
wlazłam dziś w kieckę którą miałam na ślubie cywilnym 9lat temu![]()
a po drugie to nie mam zielonego pojęcia po jaką cholercie ją mama tyle czasu w szafie trzyma-ha...ha...
27 lipca 2010, 16:47
> oj to dziewczynki już wysyłam do was
> słoneczko:)))nie ma u mnie upału-jest w sam
> raz:)))musze się wam pochwalić kochane-wlazłam
> dziś w kieckę którą miałam na ślubie cywilnym 9lat
> temua po drugie to nie mam zielonego pojęcia po
> jaką cholercie ją mama tyle czasu w szafie
> trzyma-ha...ha...
mała rzecz a cieszy lepiej niz 6 w totka:)
a mama trzyma pewnie z sentymentu :)
- Dołączył: 2010-06-12
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 550
27 lipca 2010, 17:09
Ola - widzisz u Ciebie nie jest zbyt wesoło ostatnio :/
Ech jak wszystko to wszystko się wali ale liczne na to ze będzie u dobrze !!!
Dzisiaj z dieta coś nie za bardzo, trudno, jeden dzień nic mi nie zrobi .
Wisi mi już to wszystko, ostatnio byłam zadowolona aż za bardzo chyba i wszystko musiało się spieprzyć....
Mojej matce nikt kto się mną interesuje nie podoba jej się . Każdy tylko zbój, lump i nie wiadomo kto jeszcze...
Ponieważ nie mam jeszcze 18 lat nie mam prawa wyjść gdzieś na cały dzień (dziś była awantura ze wyszłam o 8 rano a wróciłam o 16)
kazała zakończyć znajomość a nie wyrabiać nie wiadomo co (chodziło o seks prosto mówiac) , kurcze zabolało mnie to jak cholera...
Fakt całuje się, daje przytulać zrobić malinke ale nie mam zamiaru w najbliższym czasie iść z nim do łóżka ! Ale niestety ona tego nie rozumie, mam zakończyc znajomość... Nie potrafi zrozumieć czym jest ta "głupia nastoletnia miłość" bo i po co, przeciez taka gówniara jak ja nie ma uczuć co nie... Nie chce tego robić ale nie widzę zbytniego sensu ukrywania sie , ciagłych przepychanek i stresowania czy będzie krzyk w domu czy nie... Zostane sama i tyle
Tylko Wy Vitalijki jeszcze potraficie zrozumieć ;(
Przperaszam że znowu dręcze ....
27 lipca 2010, 17:50
> Ola - widzisz u Ciebie nie jest zbyt wesoło
> ostatnio :/Ech jak wszystko to wszystko się wali
> ale liczne na to ze będzie u dobrze !!!Dzisiaj z
> dieta coś nie za bardzo, trudno, jeden dzień nic
> mi nie zrobi .Wisi mi już to wszystko, ostatnio
> byłam zadowolona aż za bardzo chyba i wszystko
> musiało się spieprzyć....Mojej matce nikt kto się
> mną interesuje nie podoba jej się . Każdy tylko
> zbój, lump i nie wiadomo kto jeszcze...Ponieważ
> nie mam jeszcze 18 lat nie mam prawa wyjść gdzieś
> na cały dzień (dziś była awantura ze wyszłam o 8
> rano a wróciłam o 16)kazała zakończyć znajomość a
> nie wyrabiać nie wiadomo co (chodziło o seks
> prosto mówiac) , kurcze zabolało mnie to jak
> cholera...Fakt całuje się, daje przytulać zrobić
> malinke ale nie mam zamiaru w najbliższym czasie
> iść z nim do łóżka ! Ale niestety ona tego nie
> rozumie, mam zakończyc znajomość... Nie potrafi
> zrozumieć czym jest ta "głupia nastoletnia miłość"
> bo i po co, przeciez taka gówniara jak ja nie ma
> uczuć co nie... Nie chce tego robić ale nie widzę
> zbytniego sensu ukrywania sie , ciagłych
> przepychanek i stresowania czy będzie krzyk w domu
> czy nie... Zostane sama i tyleTylko Wy Vitalijki
> jeszcze potraficie zrozumieć ;(Przperaszam że
> znowu dręcze ....
ile lat ma twoja mama??
- Dołączył: 2009-10-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7434
27 lipca 2010, 18:09
kasiulka - noo to gratuluję!:) a mama - pewnie z sentymentu;) (i mamuska widzę też to napisała..;P)
Niekochana - kurcze no to i u Ciebie widzę nieciekawie:/, no ale mama powinna się cieszyć, że sobie kogoś znalazłaś, a nie..:/ przecież są wakacje to chyba dobrze, że wychodzisz, a nie siedzisz w 4 ścianach.., pogadaj z nią i powiedz to i, że przecież wychodzisz na dzień, a nie na noc.. ja pierwszego na poważnie miałam, jak hmm też miałam 16, ale mi rodzice problemów nie robili, bo i się nie pogorszyłam, ani w ocenach, ani w zachowaniu.., a Twoja mam trochę za ostro postawiła sprawę:/ niby wiadomo, martwi się.., no ale to co zamierza Cię trzymać do 18 pod kluczem?:/ aa właśnie a Ty jesteś jedynaczką czy masz jakieś rodzeństwo?
27 lipca 2010, 18:18
trzymanie pod kluczem nic nie da bo wtedy sie dziecko bardziej buntuje ....mama sie pewnie boi ze zaraz sobie dziecko zrobisz ...albo jej kawaler nie odpowiada ale wkońcu to jest twoje zycie... twoje wybory z mama porozmawiaj na spokojnie!!! wytłumacz jak wyglada sytuacja
- Dołączył: 2010-06-12
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 550
27 lipca 2010, 18:32
Anilewee - mam siostre, która stawiana jest za wzór bo pierwszego chłopaka miała w wieku chyba 19 lat , z którym wychodziła na godzinkę cmok w policzek i do widzenia , a ja jak jestem z nim to nie licze po prostu czasu i to mija tak szybko ...
Mamuska- tłumaczyłam spokojnie, później aż sie popłakałam ale to jak grochem o sciane , ona wie swoje i koniec .
Za przeproszeniem zgwałci , pobije i zabije - tzn ona tak sądzi
Już sama nie wiem , jeszcze dzis byłam dla Niego taka niemiła , miałam fochy o byle co...
Walnoć głową normalnie o coś albo nie wiem , pochlastać się .... ;(
27 lipca 2010, 18:49
> Anilewee - mam siostre, która stawiana jest za
> wzór bo pierwszego chłopaka miała w wieku chyba 19
> lat , z którym wychodziła na godzinkę cmok w
> policzek i do widzenia , a ja jak jestem z nim to
> nie licze po prostu czasu i to mija tak szybko
> ...Mamuska- tłumaczyłam spokojnie, później aż sie
> popłakałam ale to jak grochem o sciane , ona wie
> swoje i koniec . Za przeproszeniem zgwałci ,
> pobije i zabije - tzn ona tak sądzi Już sama nie
> wiem , jeszcze dzis byłam dla Niego taka niemiła ,
> miałam fochy o byle co...Walnoć głową normalnie o
> coś albo nie wiem , pochlastać się .... ;(
spokojnie nie rozbijaj głowy to naprawdę nic nie da
ja bym się dalej z chłopakiem spotykała tylko wracaj o normalnej porze
a cghłopakowi zawsze mozesz wysłac sms
Edytowany przez 27 lipca 2010, 18:49
- Dołączył: 2010-06-12
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 550
27 lipca 2010, 19:05
Mamuska - ale czy godzina 16 jest zła porą na powrót do domu ? Wyszłam dziś o 8 rano i wróciłam o 16 , moze i długo ale na prawde, gdy wychodzę tak z koleżanką to sie mnie nie czepia .
W czasie tego spotkania miałam dwa telefony plus sms że ten chłopak jej się w ogóle nie podoba itd , nigdy też jej nie zawiodłam wiec o co to halo ? w końcu też jestem człowiekiem który potrzebuje bliskości ...
Ech byle on się jeszcze nie wkurzył o to wszystko i o odwołane nasze spotkanie jutrzejsze bo jeśli on mi będzie miał za złe to juz kompletny koniec :/