- Dołączył: 2009-03-05
- Miasto: Antwerpia
- Liczba postów: 22173
30 listopada 2009, 23:50
Wspolny cel: "szczupla sylwetka na zawsze!"
Wiele z nas sie odchudza juz od jakiegos czasu z mniejszymi lub wiekszymi sukcesami.
Sporo nowych osob dopiero co zaczyna przygode z Vitalia.
Wychodzac naprzeciw oczekiwaniom tych dwoch grup, postanowilam (w porozumieniu z innymi Vitalijkami) stworzyc bardziej uniwersalny temat sluzacy nie tylko odchudzaniu, wzajemnej rywalizacji, lecz rowniez pogaduszkom na tematy dietetyczne i nie tylko, wzajemnemu motywowaniu sie w walce ze zbednym balastem.
Zasady sa proste; grupa jest otwarta dla wszystkich: nowych vitalijek i vitalowcow, vitalijek ze stazem, osob mlodych i tych nieco starszych, z wielkim, srednim i malym balastem, jak rowniez tych stabilizujacych sie jak i tych w stanie odmiennym.
Wszyscy sa mile widziani.
Kultywujac stary zwyczaj bedziemy stawiac sobie okreslone cele np.Chudniemy konkursowo, Byc piekna na Bal Andrzejkowy itd.
Pierwszym naszym celem w tej edycji sa Walentynki (gdyz do sylwestra pozostalo juz niewiele czasu).
Ruszamy od jutra tzn 1 grudnia 2009.
Wage podajemy zawsze w czwartki (duuuuzy motywator, choc czasem tez moze demotywowac
), zestawienia beda sie ukazywac w niedziele do wieczora.
Wszystkich chetnych serdecznie zapraszam Edytowany przez agbo1971 1 grudnia 2009, 00:06
- Dołączył: 2006-05-31
- Miasto: Takie Tam
- Liczba postów: 13943
27 stycznia 2012, 13:41
Witajcie dziewczęta:) Jak miło znowu Was poczytać. Myślę, że częściej uda mi się zajrzeć... sprawy zdrowote prawie mi się unormowały, humor lepszy, a ja postanowiłam wykupić dietę, bo bez tego moja waga ani rusz...no, chyba że w górę
![]()
Edytowany przez joannab6 27 stycznia 2012, 14:07
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
27 stycznia 2012, 17:10
Witajcie, Asiu powodzenia
![]()
powinnam się ruszyć ale jestem taka śpiąca.
- Dołączył: 2006-05-31
- Miasto: Takie Tam
- Liczba postów: 13943
27 stycznia 2012, 17:39
Chętnie bym pojeździła, ale rowerka nie mam
- Dołączył: 2005-12-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16696
27 stycznia 2012, 20:05
Małgosiu ja tez rowerka nie mam, a bym się rozgrzała przy okazji bo zimno jak diabli
- Dołączył: 2008-11-25
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 13249
27 stycznia 2012, 20:45
Witajcie-ja to chyba zamarzłam na zimę-hihi
W pracy młyn i mam więcej obowiązków na głowie-traktuję to na razie jako gromadzenie dodatkowego doświadczenia,bo niewiele więcej kasy z tego jest.
27 stycznia 2012, 23:43
ale ruszać się mozna bez rowerka,
nawet po schodach chodzić,
czy na skakance skakać
brzuszki robić
moje rowerowanie to 25 km
- Dołączył: 2006-05-31
- Miasto: Takie Tam
- Liczba postów: 13943
27 stycznia 2012, 23:47
ruszać się można zawsze, ale co zrobić jak chęci nie ma..........u mnie np. motywacji jak na lekarstwo