Temat: od 19 października - chcemy byc piękne na sylwester ;)

Witam wszystkich ;) .

Kto zaczyna od jutra dietę .. aby pięknie wyglądac na sylwester. ?
chętne osoby zapraszam wspólnie będzie nam raźniej.. zapraszam do znajomych..
mój cel to 55 kg..
chce zdrowo powoli dotrzec do celu i byc szczęśliwa ;) .
proponuję aby sobota była dniem sądu.. tzn.. podajemy nasze rozmiary jakie straciliśmy przez tydzień. ;D

pozdrawiam ;*

I jak Ci idzie pisanie ? Cos juz masz ?
Ja w najlepsze zaczelam sezon dzialkowy, jestesmy tam prawie co dzien, bo i pogoda dopisuje, przyjemnie i slonecznie. Weekend zapowiada sie tez ladny, wiec pewnie caly spedzimy w ogrodzie,  a moze tez juz cos ugrilujemy w ramach objadu :)
Poza tym cos mi kiepsko idzie chudniecie mimo dodatkowego ruchu na swiezym powietrzu i pilnowaniu diety, no ale moze do soboty juz sie wszytstko unormuje i troche choc schudne. A jak tam u Ciebie ?
Pasek wagi

co do pracy to nie ruszłam od pon., ale za chwilę idę może cokolwiek napiszę i jutro trochę:), a ogólnie 1 rozdział chciałabym skończyć w przyszłym tyg. i oddać do sprawdzenia:), a jeszcze na tą sob. muszę ułożyć ankiety, ale to mniej więcej wiem, co i jak, więc chyba najpierw dziś się za to wezmę:) 

a dieta no staram się:) i ćw..., więc może jako tako będzie hehe;P

wczoraj byłam na targu znów się, co nieco obkupiłam..;P a kupiłam płaszczyk siwy, buty na koturnie, koszule w kratkę i taki hmm jakby sweterek 'szerszy';) i za to wszystko zapłaciłam 110zł:), więc warto, płaszczyk chciałam, co prawda trochę inny, czy raszej dłuższy, ale ten, co kupiłam też jest ok, a był za 50zł, więc warto:), ale u nas to właśnie można trafić na takie okazje:)

I jak tam po weekendzie ? Jak wazenie ?
U mnie znowu 0,2 na minusie, do tego @. A weekend spedzilam w polowie na dzialce, a wczoraj bylismy w lesie na spaerze. Pogoda nam dopisla wiec byl to bardzo przjemny weekend. Dzis znowu poniedzialek, wieczorem do pracy, choc bardzo mi sie nie chce, czuje sie przy okazji @ jakas zmeczona... Musze kawy sie napic lub troche guarany zjesc.
Pasek wagi

zleciał szybciutko;), w sobotę wiadomo szkoła, a w niedz. też przyszła @ do mnie rano, więc się trochę nie wyspałam, a szczególnie, że zmiana czasu;P, do południa przesiedziałam nad poprawianiem ankiet do pracy lic., dopracowywaniem itp., a popołudniu z moim:) 

co do spadków to u mnie -0,4kg hehe;P 

w tym tyg. do małej na 12, dziś do południa nad pracą lic przesiedziałam, teraz też trochę planuje napisać i dziś nie ćw., bo po 1 @ wiadomo drugi dzień to sporo jest, a po 2 chce coś tej pracy napisać, tzn. w tym tyg. mam nadzieję, że uda mi się skończyć 1 rozdz...:) 

gdzie Ty się kochana podziewasz?:)
Witam :) Jestem, ale zabralam sie za porzadki, a po objedzie zwykle jedziemy juz na dzialke, wiec nie siedze tyle, co zwykle przy komputerze. A jak tam Tobie idzie pisanie ?
Pasek wagi

aaa rozumiem hehe;) 

a ja no pisze do południa, piszę:) i mam już jakoś 11 str., a pierwszy rozdz. ma mieć 10-15, a jeszcze muszę coś podopisywać dziś, bo przyjaciółka raczej pojedzie po południu oddać swój i mój 1rozdz., żeby nam na jutro promotorka sprawdziła na seminarium i jak coś to przez święta się poprawi:) 

a pozatym no to po staremu;)

Ciekawa jestm jak Ci poszlo to pisanie i co jutro powie na to promotor, napisz koniecznie. A ja dzis mialam wiecej pracy niz zwykle, doszla mi jeszcze jedna firma w piatki, na szczescie tez niedaleko domu i obok magazynu bibliotecznego, gdzie ide pozniej. Tak wiec wrocilam styrana jak osiol i ciesze sie na weekend. Jutro i w niedziele bede odpoczywac, a od poniedzialku musze zaczac ograniac w koncu mieszkanie i przemyslec menu na swieta. Jutro tez wazenie, no, ciekawa jestem co powie pani lazienkowa, bo w ogole nie mam pojecia, czego sie spodziewac po niej.
Pasek wagi

hej, hej:) wiesz co ona to właściwie sprawdzała błędy, a ogólnie to każdemu mówi, że w miare dobrze:/ i tj.właśnie w niej bez sensu, z resztą ona na początku mówiła nam coś takiego, że kiedyś jednej studentce sprawdziła rozdział i jak dla niej tam coś brakowało, ale jej nie mówiła, bo myślała, że w kolejnym rozdziale to ujmie, a potem dziewczyna oddała całą pracę, a ta jej dopiero powiedziała.. ja wiem, że z jednej książki jeszcze muszę coś dopisać, ale ta promotorka mi ją miała przynieść i tak przynosi od hmm miesiąca może nawet, a nigdzie jej nie mogę znajść, no ale ponoć po świętach już napewno będzie, ale ogólnie pozatym to raczej dobrze mam... teraz jeszcze 'tylko' 2 rozdziały hehe;P

co do wagi było u mnie -0,9kg, aż się zdziwiłam, no i ucieszyłam hehe;)

ja wczoraj to do południa poprawiałam błędy właśnie w pracy, głównie dopisywałam jeszcze więcej przypisów..;P, bo ona na to bardzo zwraca uwage, żeby plagiatu nie mieć czasem.., a po południu mój był:) 

no a w tym tyg. do małej na rano, może pt. będę mieć wolny, ale nie wiadomo.. za chwilę mam zamiar się wziąć za swój pokój, aby później tj. w pt. np. tylko to z wierzchu mieć jeszcze raz do przetarcia..

No i po swietach. Mialam od soboty do wczoraj gosci, do tego wiadomo, przed sprzatanie, przygotowania i jeszcze praca, a czwartek to ja dwie firmy obsakakiwalam, wiec o wogole czasu przed swietmi na komputer nie mialam. Dzis juz spokojniej, ale za to sprzatanie poswiateczne, pranie poscieli, rezcnikow i innych rzeczy, tez po gosciach, wiec znowu mam co robic. A jak tam u Ciebie, jak pisanie Ci idzie ?
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.