Temat: Grupa wsparcia 10 kg przez wakacje;)

Czy jest ktos chętny  do zrzucenia 10 kg w wakacje? Ja schudłam przez 4 miesiace 15 kg, a potem głupia zaczęłam jesc i przytyłam 5 kg. chce zrzucic ok. 8-10 kg przez wakacje.
ja bym chciała pod koniec wakacji zobaczyć 53-55 kg :D bieganie 5 x w tyg, basen, rower.. no i oczywiście brzuchy i inne ćwiczenia siłowe :D damy radę! mam wielką motywację :D
dziewczyny moge jeszcze dolaczyc ja obecnie waze prawie 52 a moim marzeniem jest 45 ale i z 47 bede zadowolona. ja obecnie jezdze na rowerku okolo 40-60min dziennie i brzszki puki co po 200-300, a dieta to MŻ jem wszystko tylko staram sie nie przekraczac 1200kcal. w tamtym roku przy takiej diecie( przez pierwszy miesiac tylko nie jadlam chleba i ziemniakow) i tych samych cwiczeniach(bruszkow bylo troszke wiecej i czasem skakalam na skakance po okolo 700 podskokow) z schdlam z 62kg na 50kg w ciagu 3 miesiecy i 2kg mi wrocily dodam jeszcze ze mam tylko152cm wzrostu. acha a co do diety to raz w tyg pozwalalam sobie na cos wysokokalorycznego zeby nie zwariowac... ale sie rozpisalam:)
Chętnie do Was dołączę. W grupie zawsze raźniej :)
pewnie, że możecie, zapraszamy :) im nas więcej tym lepiej!


I ja również! W kupie raźniej :P

Z 53 chcę zbić 4-5 kg przez wakacje, ale bardziej zależy mi na wyrzeźbeiniu ciała. Nigdy nie ćwiczyłam i mam problemy nawet ze zrobieniem brzuszków. Jestem w szoku jak piszecie, że robicie po 300 dziennie! :(
SpiacaKrolewna, spokojnie, początki zawsze są najcięższe. jak nigdy nie ćwiczyłaś to każde ćwiczenia będą trudne, ale z biegiem czasu poprawi Ci się wydolność, mięśnie urosną i będzie łatwiej. na pewno kiedyś i Ty zrobisz na raz 300 brzuchów :) ja, mimo, że trenuje od zawsze nie potrafię na raz 300 zrobić także chill :D
ja sobie nie wyobrażam, jak można biegać po np 1h i jeszcze pisać, że to przyjemne :p
będę musiała zacisnąć zęby i spróbować. powoli pracować nad swoją kondycją. 
może i mi uda się do 1h kiedyś dobić i jeszcze to polubić ;)
Pasek wagi
na pewno się uda, to jest do zrobienia :) ja też nie lubiłam biegać, a teraz nie mogę bez tego żyć :D
i zamierzam przebiec kiedyś maraton, ale na razie zacznę od ćwierć i półmaratonów :P
uda nam się, Dziewczyny! :)

ja dzisiaj miałam kryzys, a to dopiero 3 dzień na diecie.. ale sie nie złamałam :)
i przygotowałam sobie na jutro zimną owsiankę, ciekawa jaka będzie :D
do napisania :*
Bobolina, dzięki za słowa otuchy. Heh, dzisiaj zrobiłam jedynie ok.30-40 (skupiam się bardzo na oddechu i nie mogę przez to liczyć :P). Z każdym dniem postaram się zwiększyć ilość powtórzeń. Trzymajcie kciuki!
trzymamy się mocno :)

co do sportu - ja kiedyś nie znosiłam jazdy na rowerze ( byłam zwyczajnym leniem ... ) ale odkąd "wzięłam się za siebie" rower uwielbiam :) jeżdze juz kilka miesięcy , staram się kilka razy w tyg ( na miarę możliwości) i rower uwielbiam :))

godzina jazdy nie jest już dla mnie okropnym wysiłkiem , a przyjemnością :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.