- Dołączył: 2009-01-04
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 2090
14 września 2009, 18:14
Hej Kochane! Szukamy niewysokich dziewczyn, do 160 cm (może być kilka cm więcej), które chcą się wspierać w walce z kilogramami. Fakt, że będziemy miały podobny wzrost sprawi, że będziemy dążyły do podobnej wagi. Uważam, że to dobry sposób na to, żeby wspierać i motywować siebie nawzajem. Zapraszam!!! Kto chętny? Zapisy od dzisiaj do odwołania!
30 października 2009, 19:55
ja też..no cóż
- Dołączył: 2009-01-04
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 2090
30 października 2009, 20:09
dziewczyny niestety a może stety jednak nie zaczynam pracować, nabrałam dużych podejrzeń co do uczciwości firmy, w której miałam pracować i wolałam zrezygnować, żeby się nie wpakować w jakieś g..... kosztowało mnie to naprawdę dużo nerwów i tak szczerze dopiero dizisaj doszłam do siebie i się uspokoiłam. i ku mojejmu dużemy zaskoczeniu dzisiaj zostałam zaroszona na kolejną rozmowę kwalifikacyjną w firmie z którą współpraca bardzo by mi odpowiadała, ale wątpię, żebym miała tam większe szanse. rozmowę mam za tyydzień więc mogę się na spokojnie przygotować nie tak jak ostatnio.
30 października 2009, 21:21
berbie jeśli miałaś aż takie wątpliwości to chyba dobrze, że nie wpakowałaś się w taką kabałę. powodzenia na kolejnej rozmowie! :)
u mnie źle. z resztą jak coś to napisałamkilka zdań w pamiętniku ;/
- Dołączył: 2009-08-15
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 231
31 października 2009, 10:15
U mnie też nie najlepiej:
znowu odczuwam stan przygnębienia(niestety mam takie stany dość często i od jakiegoś czasu, ale bez przesady depresja to chyba nie jest),
jeszcze dochodzi okres(choć powinnam się cieszyć, bo brałam tabletki, żeby go dostać...ale wiadomo jak się wtedy czujemy...)
no i się chyba przeziębiłam
pogoda też bardzo "sprzyjająca"
a odżywianie? średnio
wczoraj: ś: płatki owsiane + otręby + mleko 1,5 % + 4 kromki chleba + ser do smarowania (trochę przegięcie i jeszcze brak warzyw...)
później 2 jabłka a na obiad: paczka fasolki szparagowej + makaron pełnoziarnisty
1 listopada 2009, 10:16
hej,
to u mnie z dietą, fatalnie, mam całą szkołę do ogarnięcia, Wczoraj wzięłam się za robienie projektu..siedziałam cały dzień aż do 1 w nocy, a nawet połowy jeszcze nie mam. Niestety jeszcze nie mam wprawy.
Prócz tego jeszcze do ogarnięcia inne przedmioty.
Ogólnie, humoru nie mam dietkowego , użalam się nad sobą
1 listopada 2009, 10:18
przez tą szkołę,więcej jem, mam ochotę na słodycze, więcej kawy z mlekiem piję + cukier...więcej zajmuję się szkołą niż sobą.
- Dołączył: 2009-06-30
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1147
1 listopada 2009, 14:26
nugatina to normalne, tym bardziej że zimno jest.... ale kawą z mlekiem i cukrem to sie nie przejmuj..... gorzej jeśli łodycze pochłaniasz ;/
ja sobie za każdym razem mówie, jak mam ochote na słodycze, że jak mi sie nie uda schudnąć to nic mi sie nie uda ! i dlaczego akurat ja mam z was wszytskich nie schudnąć ?
dasz rade ! może poprostu idz pobiegać albo coś, mi zawsze po wysiłku wymiotować się chce jak pomyśle o jedzeniu ;p
- Dołączył: 2009-07-24
- Miasto: Stg
- Liczba postów: 727
1 listopada 2009, 15:26
czesc dziewuchy jak tam u was?chyba z miesiac mnie nie bylo, wiec jestem ciekawa jak wami mija jesien?
1 listopada 2009, 16:31
ech przez to zimno na polu, tą szarugę mam ochotę tylko jeść :( ale nie dam się,w koću zaczęłam od nowa :D