- Dołączył: 2009-01-04
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 2090
14 września 2009, 18:14
Hej Kochane! Szukamy niewysokich dziewczyn, do 160 cm (może być kilka cm więcej), które chcą się wspierać w walce z kilogramami. Fakt, że będziemy miały podobny wzrost sprawi, że będziemy dążyły do podobnej wagi. Uważam, że to dobry sposób na to, żeby wspierać i motywować siebie nawzajem. Zapraszam!!! Kto chętny? Zapisy od dzisiaj do odwołania!
- Dołączył: 2009-09-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3350
7 października 2009, 21:34
To pozazdoscic--ja tez mialam byc chrzesna ale niestety ktoś stwierdzil ze niestac mnie na to:(
Pomysle i niedlugo napisze Ci jakis sklepik
7 października 2009, 21:39
hmm..dlaczego nie stać na to?? Czy żeby być chrzestnym trzeba mieć pieniądze? Liczy się chęć, oraz hmmm miłość do dziecka;))
Pieniądze nie grają roli..
W takim razie odwiedzę vitalie jeszcze jutro, czekam na Twoją wiadomość, może coś będziesz wiedzieć...
DOBRANOC
- Dołączył: 2009-09-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3350
7 października 2009, 21:51
No niestety nie ktorzy maja w oczach miare pieniądza a nie miłosci. Chciałam byc chrzesna ale siostra oznajmiła mnie ze mam za malo kasy aby byc chrzesna wiec odpadlam...szkoda słów...
Jutro cos Ci skrobne na temat sklepów,
dobranoc
- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 614
8 października 2009, 02:10
Witajcie wracam do diety po weselnym obżarstwie.
Waga o 1kg w górę czyli 56kg i do poniedziałku wadze mówię żegnaj.
Na weselu bawiłam się więcej niż świetnie.
Ale również po nim nabyłam motywacji bo napatrzyłam się na te wszystkie ładne, zgrabne laski. I ruszam teraz z powrotem w drogę z dietą.
:):):):):):):):):):):):):):):)
Trochę mnie nie było i musiała sporo nadrobić czytania, i stwierdzam, że nie próżnowałyście ;)
Co do posiadania pieniędzy aby móc być chrzestną to ładnie Twoja siostra przesadziła.
Z drugiej strony pamiętaj, że nie trzeba być chrzestną aby być ulubioną ciocią :)
A to chyba ważniejsze, choć nie powiem, że nie byłoby miło, co?
Pozdrawiam :)
- Dołączył: 2007-07-19
- Miasto: Ostrołęka
- Liczba postów: 5852
8 października 2009, 06:47
Dziękuję za ciepłe przyjęcie mnie:) Mnie coś strasznie ciągnie do słodyczy i ostatnio niestety trochę folguje sobie za bardzo,muszę się wziąć w garść bo będą nici z wymarzonej figurki:(
8 października 2009, 13:06
omg Kobiety.. nie bylo mnie pol dnia wczoraj a tu tyle wpisów..! :)
8 października 2009, 20:09
na chwilę uciec, a później trzeba nadrabiać w czytaniu ;D
8 października 2009, 20:37
a dziś jakoś spokojnie na forum;]
- Dołączył: 2007-07-19
- Miasto: Ostrołęka
- Liczba postów: 5852
9 października 2009, 06:49
Dziewczyny a jak Wy radzicie sobie z chęcią na słodycze? U mnie wszystko byłoby ok gdyby nie te słodkości:(
9 października 2009, 08:24
Do słodyczy mnie nie ciągnie:) A jak już taka wielka ochota mnie najdzie to kawałeczek wsadzę do buźki..
póki co to życzę miłego weekendu, ja się zjawie w niedz. albo w pn. :p
Miłego dietkowania:D hehe
pozdrawiam;))