12 września 2009, 19:12
Jak w temacie. Dziś jest mój pierwszy dzień ;) Kto mi pomoże??
- Dołączył: 2011-09-12
- Miasto: Gorlice
- Liczba postów: 218
8 października 2011, 18:45
A co przyjaciółka powiedziała takiego, że Cię zdołowało?
Dziś w sumie wszystko niedietetyczne :P W miarę dietetyczne było tylko śniadanie - jajka na miękko znów :) Reszta to (rozłożone w ciągu dnia): 1 kawałek ciasta ze śliwkami, 1 kawałek piernika, 3 ciastka z budyniem, porcja lodów miętowych oraz pierogi z kapustą na obiad :) Pięknie! :D Z kolacji chyba nie dam rady zrezygnować bo już mi w brzuchu burczy :))
- Dołączył: 2011-09-12
- Miasto: Gorlice
- Liczba postów: 218
8 października 2011, 18:51
A tak słodko było dlatego, że zaprosiłam dziś mą przyjaciółkę, więc kupiłam ciastka i piernik, Rodzice przyszli z lodami :P Potem poszłyśmy (ja z kijkami) do niej - dobre pół godziny szybkiego marszu. Tam ona poczęstowała mnie ciastem ze śliwkami hand made jej mamy, więc by się obraziła, jakbym nie zjadła :P No i tak to było... :) A jak wróciłam do domu (znów z kijkami), to pierożki na mnie czekały i krzyczały: "Zjedz nas" :D Ale i tak nie mam wielkich wyrzutów sumienia, bo mi przyjaciółka powiedziała, że schudłam :) O! :)
- Dołączył: 2009-08-25
- Miasto:
- Liczba postów: 5401
9 października 2011, 11:51
Super Datuś! Skoro przyjaciółka zauważyła, że schudłaś to najważniejsze! :) A jeden dzień odstępstw raz na jakiś czas to nawet pomaga, bo Twój organizm myśli, że znowu będziesz mu dostarczała więcej energii i metabolizm przyśpiesza. A tak od razu zwolnić nie potrafi
- Dołączył: 2009-08-25
- Miasto:
- Liczba postów: 5401
9 października 2011, 11:55
A co do mojej przyjaciółki, to ona sądzi, że K. nie podejmie żadnej decyzji, bo to strzelec i kocha wolność
![]()
No i wymyśliła.... że skoro się kochamy i jesteśmy zgraną parą, to ja powinnam po prostu zajść w ciążę!!!! A ślub nam i tak nie potrzebny....
No i to jej myślenie mnie tak zdołowało, bo ja miałabym to zrobić podstępem.
Ale nic takiego nie zrobię... zobaczymy czy ma rację... jak ma to trudno, ale już się źle czuję na samą myśl, że miałabym coś takiego zrobić, więc nie ma takiej opcji
![]()
Wczoraj sama z sobą sobie posiedziałam i moje sumienie nie pozwoliłoby mi na takie akcje... i tyle!
- Dołączył: 2009-08-25
- Miasto:
- Liczba postów: 5401
9 października 2011, 11:56
i to by było na tyle!
Aha, znowu się nie zważyłam.... od jutra biorę się za dietę i ćwiczenia!!! i jak znowu przyjdę tu marudzić to proszę mi nakopać!!!!
- Dołączył: 2006-07-15
- Miasto: Portugalia
- Liczba postów: 9487
9 października 2011, 13:23
witam:) miałam odwyk od neta 24h:P
ja diete trzymam:) jestem z siebie zadowolona:) trochę orzechami nadrabiam chęć na słodkie podczas @...i wczoraj 3 piwa na spotkaniu ze znajomymi były, ale super się bawiłam, potrzebne mi to wyjście było, mimo, że mi się nie chciało przez pogodę...
a wcześniej będąc u mamy byłam chyba przez 5 minut namawiana na ciasto, i już się zaczęłam irytować, że jedno NIE nie wystarcza...
Dziś dopiero przed 11 było śniadanie więc niedługo obiad sobie będę robić;) M. już dostał i zjadł:P
a na 22 do pracy więc jeszcze drzemka musi być:P i powinnam na wybory jechać a do auta nie chce mi się wsiadać:P
- Dołączył: 2006-07-15
- Miasto: Portugalia
- Liczba postów: 9487
9 października 2011, 13:25
Linduś, jak już tyle czekasz to poczekaj chwilę, aż się wyjaśni...a jak nie chcesz podstępem ciąży to rób tak jak czujesz
Datek jak jeden dzień zjesz trochę niedietetycznie (no dobra nie trochę:P) to nic się nie stanie:)
- Dołączył: 2009-08-25
- Miasto:
- Liczba postów: 5401
9 października 2011, 14:23
hej Shizku, to fajnie, że wyszłaś ze znajomymi wczoraj. a ja zaczęłam czytać o Alzheimerze i demencji i nie wiem, co robić. Moja mama ma probemy z pamięcią. Zaczęło się kilka lat temu od niedoczynności tarczycy. Miała taką masakryczną niedoczynność, że lekarz nie mógł uwierzyć. No ale lekami jakoś wyprostowali (chyba)...
Zawsze mówiła, że ma zaniki pamięci, ale to były takie mini, które każdy ma. Niestety od jakiegoś czasu to już są takie konkretne zaniki. Rozmawia się z nią i na początku rozmowy np. coś powie a za 5 minut powtarza to samo i nie zdaje sobie sprawy, że to mówiła... lub ja coś powiem a ona po chwili się o to pyta. Chodzi do lekarzy i ostatnio nawet tata z nią poszedł do neurologa. Powiedzieli, że wszystko oki, ale dowiedziałam się od bratowej w zeszłym tyg. że lekarz kazał mamie iść do psychologa. A ona nie chce. Rozmawiałam wczoraj z tatą chwilę i powiedział, że on się już poddaje i nie prosi.
Do tego wszystkiego moja babcia miała Alzheimera...
Stresuje mnie to wszystko. Najłatwiej by było wrócić i samej się za to wszystko zabrać, bo rodzice i rodzina wszystkiego mi nie mówią, żeby mnie nie martwić..
- Dołączył: 2009-08-25
- Miasto:
- Liczba postów: 5401
9 października 2011, 14:26
Sorki, że Wam marudzę, ale sama nie wiem, co mam z tym wszystkim zrobić.... Jak zadzwonię do mamy i każę jej iść do lekarza to się jeszcze bardziej w sobie zamknie, bo jest bardzo wrażliwa na tym punkcie...
Napisałam smsa do siorki, żeby z mamą pogadała, bo ona jest najmłodszą i ukochaną córunią ale nic mi na smsa nie odpisała. Wczoraj próbowałam do niej dzwonić i znowu nic.... Ona jest zakochana i chyba ten chłopak jej przysłonił cały świat
![]()
A K. jakiś wielce obrażony. Nawet nie chce mi się go pytać o co mu chodzi, bo szczerze to mam to gdzieś!
- Dołączył: 2009-08-25
- Miasto:
- Liczba postów: 5401
9 października 2011, 14:26
Sorki, że Wam marudzę, ale sama nie wiem, co mam z tym wszystkim zrobić.... Jak zadzwonię do mamy i każę jej iść do lekarza to się jeszcze bardziej w sobie zamknie, bo jest bardzo wrażliwa na tym punkcie...
Napisałam smsa do siorki, żeby z mamą pogadała, bo ona jest najmłodszą i ukochaną córunią ale nic mi na smsa nie odpisała. Wczoraj próbowałam do niej dzwonić i znowu nic.... Ona jest zakochana i chyba ten chłopak jej przysłonił cały świat
![]()
A K. jakiś wielce obrażony. Nawet nie chce mi się go pytać o co mu chodzi, bo szczerze to mam to gdzieś!