Temat: 10 kg mniej do grudnia :) Kto się przyłącza?? :)

Jak w temacie. Dziś jest mój pierwszy dzień ;) Kto mi pomoże??
a inna sieciówka w okolicy?? albo jakiś sklep?? tam chyba też w miarę pewna praca jest...a jak masz się tak wkurzać Beatko to może nie ma sensu?? nie wiem bo nigdy nie byłam na twoim miejscu ale wierzę że sobie dasz radę z tym kryzysem!!
Beciu bedzie dobrze! :) Shizka a co Ty o tej porze nie śpisz?? :D:D:D
no właśnie u nas jest tak, że sieciówki najbliżej w Bielsku. Ja planuję studiować dalej w Katowicach i nie widzi mi się jeździć w te i we wte. a jeśli chodzi o sklepy w mej mieścinie to sami prywaciarze i wygląda to tak że przyjmują na okres próbny, potem nie przedłużają i przyjmują kogoś w koło. Była opcja pracy w ogródku piwnym- ale w obecnej pracy mam przynajmniej dach nad głową i czuję się bezpiecznie. Dzisiaj kutwa też tam ide i juz mam łzy w oczach na samą myśl ;(
Zazuś bo ja w pracy od 6tej jestem...ale jeszcze tylko 1,5h:)
a Beatko co Ty studiujesz?? może w swoim zawodzie poszukasz??
wątpie, bo kierunek do bani- stosunki międzynarodowe ( coś na wzór politologii tylko że wszystko o ue).
teraz myślałam by się przekształcić i iść zaocznie na administrację, albo dziennie na międzynarodowe stosunki gospodarcze i mieć wykształcenie ekonomiczne.
Oj Betka to ja nie wiem co robić w tej sytuacji :( Ale jak się chce płakać na myśl o pracy to znak, że najwyższy czas ją zmienić...

Shizku to nie zazdroszczę.. ja dzis tylko na 2,5 godzinki idę ale na 18,30 dopiero :)

Drugi dzień a6w zaliczony :)
a ja ide na 14 do 22. i cały dzień z głowy.
Zazuś masz rację. Ale zanim się zwolnię muszę mieć coś pewnego. A nie, że potem zostane bez niczego ;/ tym bardziej że sie przyzwyczaiłam ze co miesiąc mam kase na koncie
ja bym zmieniła studia na administrację a w między czasie szukała jakiejś pracy w biurze u Ciebie w mieście:) wykończysz nam się w tym Macu;/
Ja to bym w tym macu umarła na otyłość zaawansowano-postępujacą (o ile mogę stworzyć taki zwrot) -nie powstrzymałabym się przed niczym i wszystko bym zeżarła xD

my już po obiedzie, ale kurczak jakiś taki kijowy był :/ Skórka przyprawiona super (udka), ale w środku to mięso to jakies dziwne trochę było :/ I ziemniaki jakies takie zbyt słodkie lee marudze :D
A później zjemy kisielek :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.