12 czerwca 2012, 09:40
Witam,mam na imię Marika./ lat 57/
Zapraszam wszystkie dziewczyny do spokojnego gubienia kilogramów , które chcą się odchudzać nie katując się ćwiczeniami.Albo ich nie lubią , albo nie mają czasu na to czy chęci., albo jest jeszcze inny powód np zdrowotny...I tak też można chudnąć, stosując zdrowe odżywianie.
Gdzie zajrzałam do tematów, to ćwiczenia, ćwiczenia itp. Ja jestem z tych "leniwych". Uważam ,że spalam sporo kalorii w ciągu dnia wykonując wiele domowych czynności.i spacerując.. Tutaj możemy się podzielić uwagami w sprawie przepisów z diety lub samodzielnie skomponowanych .Oczywiście inne tematy też można poruszać, ale przede wszystkim będziemy się wspierać .Zapraszam chętnych.
- Dołączył: 2012-06-10
- Miasto: Strzyżów
- Liczba postów: 74
20 czerwca 2012, 11:35
Ehh Marika wiem coś na temat chytrych sprzedawców. 31.12. przeprowadziliśmy się do nowego domku więc wiem co to są przepychanki ze sprzedawcami i wykonawcami. Sama nie wiem którzy gorsi;) milutko jest jak klient przychodzi coś kupować, a jak jeszcze zwęszą, że za większą kaskę to już jest milutko, że aż niedobrze. Szkoda, że jak kupujemy duperele za przysłowiowe grosze to już nie jest tak miło, czasami trafialiśmy na sprzedawców jak za PRL-u, "co ten klient od nas chce???" Choć zdarzają się i sprzedawcy całkiem w porządku. W dzisiejszych czasach każdego klienta trzeba szanować. Lubię robić zakupy przez internet.
Marika mam nadzieję, że nastrój dziś już lepszy<przytula>
Właśnie przed chwilką dostałam plan diety:) troszkę go przeglądnęłam i widzę, że nie będzie źle. Obawiam się jednak, że niektórych potraw moje szkraby nie tkną, ale na pewno będę kombinować żeby i moja rodzinka uczyła się zdrowego odżywiania. Na pewno jest to całkiem inne jedzenie od tego, które teraz im podaję. Myślałam, że odżywiamy się zdrowo. Starałam się, żeby uwzględniać i warzywa i owoce, różne surówki. Ale jednak w SD jest ich dużo więcej no i jest kolorowo:) Na pewno jest to fajne, nowe doświadczenie kulinarne
A tak w ogóle to dzień dobry
Edytowany przez mikulinka 20 czerwca 2012, 11:37
20 czerwca 2012, 12:11
Witam wszystkich...Witaj
Mikulinko, Nastrój już lepszy, przeszło mi...
Sama widzisz,że zestawy w diecie są ciekawe i przede wszystkim zbilansowane. Dzieciom możesz zawsze coś tam dodać niedetycznego , ale chodzi o to aby gotować to samo dla wszystkich, swoją dietetyczne porcje odkładać a im przyprawiać czym chcą , one przecież się nie odchudzają. Z czasem polubią te potrawy.
Dziś mam zwariowany dzień w pracy więc kończę ,do popołudnia dziewczyny...
- Dołączył: 2012-06-10
- Miasto: Strzyżów
- Liczba postów: 74
20 czerwca 2012, 21:14
Dobry wieczór:)
Jak dziewczyny minął dzień?? U mnie oki, od jutra startuję z dietą SD. A dziś upiekłam biszkopt z kremem, truskawkami i galaretką. To niby dla męża i dzieciaków. Myślicie, że jeden kawałeczek spowoduje, że dietę szlag trafi?? A może lepiej nie ryzykować bo po jednym kawałku ma się ochotę na drugi i trzeci...
Pozdrawiam i spokojnej nocki życzę:)
20 czerwca 2012, 22:54
Witam .Dziewczyny dopiero teraz zajrzałam do komputera. Skręcałam fotel,to nie robota dla kobiety. Namęczyłam się ale dałam jakoś radę.Miałam pomocników, ale to ja główkowałam co i jak.
Udało się.
Mikulinka myślę,że kawałeczek możesz zjeść przed startem SD. Potem już ani odrobinkę.
Tak piszę ,ale sama tez popełniałam takie grzeszki.
Napisz jakie wrażenia po pierwszym dniu. Jestem ciekawa.
Lecę już , padam dziś , zamęczona i jutro do pracy. czekam na weekend.Do jutra.
- Dołączył: 2005-10-16
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 120
21 czerwca 2012, 08:51
Cześć dziewczyny! Trochę mnie nie było czasu tutaj. Mam nadzieję, że u was jest lepiej z dietą niż u mnie, bo ja zanotowałam niestety dzisiaj wzrost wagi przy ważeniu. No ale cóż, sporo grzechów było, więc po wadze też widać.
mikulinka - życzę żeby Ci dieta SD przypasowała, ona naprawde działa jak się jej człowiek trzyma. A odstępstwa każdemu ię zdarzają, ale chyba lepiej jak to się dzieje do południa, kiedy jeszcze jest szansa że w ciągu dnia się to spali. U mnie niestety wieczorne podgryzki spowodowały wzrost wagi.
marika - gratuluję zakupu fotelika.
- Dołączył: 2012-06-10
- Miasto: Strzyżów
- Liczba postów: 74
21 czerwca 2012, 13:02
Cześć:)
Pierwszy dzień diety SD już mogę zaliczyć do udanych:) na obiadek mam mięsko kurczaka w ziołach +surówka z pekinki i jabłka. Dla pozostałych domowników ugotowałam krupnik i do drugiego dogotuję dla nich ryż. Na śniadanie miałam kefir z musli+pomidor+szklanka soku grejpfrutowego. Porcja była bardzo duża, aż za duża jak dla mnie. Na 2 śniadania sałata lodowa z jogurtem nat. Myślałam, że sobie tym nie pojem, ale trzyma mnie do tej pory i spokojnie wytrzymam do obiadu ok 14. Mam nadzieję, że pozostałe posiłki będą równie smaczne;) na ciasto jeszcze sie nie zdecydowałam, tzn wytrzymałam nie jedząc ni kawałka. Może jutro
Ayame skoro było kilka grzeszków i waga poszła do góry to może po prostu trzeba zacząć od zera, od początku. Nie patrząc na to co było, z czystym sumieniem wystartować jeszcze raz.
Ja ważenie mam w sobotę, przy wyborze diety była opcja wyboru dnia ważenia i sobota wydawała mi się najlepsza:) nie minie od poniedziałku pełny tydzień i tylko 2 dni SD będą liczone, ale mam nadzieję, że spadek będzie. Bo wciąż trzymałam na wodzy swoje zachcianki
21 czerwca 2012, 15:21
Witajcie dziewczyny, ja jak zwykle zapracowana.
Ayame nie przejmuj się ,są wzloty i upadki ale trzeba iść do przodu. Ja niestety dziś nie byłam grzeczna i zjadłam musli batonika, teraz żałuję, widocznie mój organizm tego potrzebował.
Mikulinka zobaczysz,że będziesz zadowolona z diety. Ja trochę zbaczam z kursu, bo nie mam za dużo czasu na zakupy i gotowanie. Ale to taki ten tydzień.Trudno, będzie mniejszy spadek albo nie, nadrobimy później.Nie można się załamywać. Nie damy się.jesteśmy tylko "ludźmi'
.Kochane kończę, czas szybko leci a jeszcze mam sporo spraw do załatwienia. Miłego popołudnia dla wszystkich
.
- Dołączył: 2012-06-10
- Miasto: Strzyżów
- Liczba postów: 74
22 czerwca 2012, 13:21
Cześć dziewczynki:)
Jak tam samopoczucie przed weekendem?? Mam nadzieję, że dobrze. U mnie nawet dobrze, dziś jadę na większe zakupy dietowe. Na obiadek dziś mam pieczone ziemniaczki z dipem czosnkowym+banan. Dzieciakom zostało moje wczorajsze mięsko, bo zrobiłam więcej, a mąż zje to co ja.
Czy u Was też tak pada, u nas jak zaczęło rano tak przestać nie może. Końca nie widać. Tyle chociaż, że powietrze jest lżejsze, nie ma tej duchoty. Jutro dzień ważenia, trzymajcie kciuki, żeby było dobrze, choć już po moich spodniach/spodenkach widać odrobinkę luzu
Trzymajcie się cieplutko
22 czerwca 2012, 14:54
Witajcie :))
Dziś dla mnie piąteczek bardzo pracowity. Ciesze się na weekend.
Mikulinko będzie dobrze jutro. Zobaczysz.
Ja nastawiam się na moje jutrzejsze ważenie pesymistycznie. Za dużo grzeszków popełniłam i za bardzo się nie przykładałam do diety. Nie widzę tego dobrze.
Ale cóż i tak bywa. My "leniwe" mamy zawsze czas na odchudzanie jak nie dziś to jutro.
U mnie wczoraj padało a dziś nawet słoneczko zagląda.Miłego popołudnia życzę, bo ja chyba będę zajęta- czekaniem na kuriera- ma mi przywieźć nowy telefon z bajerami i będę go rozpracowywać
To pa dziewczyny i trzymam kciuki.
.
23 czerwca 2012, 09:57
Witam dziewczyny w sobotni piękny słoneczny poranek.
U mnie spadek wagi 0,7 kg zgodnie z planem ,a Mikulinka jak tam u Ciebie?
I tak się dziwię ,że aż tyle ,bo nie byłam grzeczna.
Zaraz wybywam z domku, w tak piękną pogodę.
Wczoraj kurier nie przywóz telefonu, jestem zawiedziona, ale ostatnio ciągle mam jakieś perturbacje, za co się wezmę , to wszystko jest tak jak ja sobie tego nie życzę, ale w ostatecznym rozrachunku jest okej, ale po co te nerwy.
Musze spokojniej wszystko załatwiać.
Miłego dnia Wam życzę, zajrzę po południu i może uzupełnię pamiętnik, bo na to nie mam czasu.