Temat: Spokojne odchudzanie dla leniwych..

Witam,mam na imię Marika./ lat  57/
Zapraszam  wszystkie dziewczyny do spokojnego gubienia kilogramów , które chcą się odchudzać nie katując się ćwiczeniami.Albo ich nie lubią , albo nie mają czasu na to czy chęci.,  albo jest jeszcze inny powód np zdrowotny...I tak też można chudnąć, stosując zdrowe odżywianie.
Gdzie zajrzałam do tematów, to ćwiczenia, ćwiczenia  itp. Ja jestem z tych "leniwych". Uważam ,że spalam sporo kalorii w ciągu dnia wykonując wiele domowych czynności.i spacerując.. Tutaj możemy się podzielić uwagami w sprawie  przepisów z diety lub samodzielnie skomponowanych .Oczywiście   inne tematy też można poruszać, ale przede wszystkim będziemy się wspierać .Zapraszam chętnych.
Witam po przerwie, troszkę mnie nie było przez weekendowy wyjazd :) 
Wszystkim, które zrzuciły choć troszkę gorące gratulację!

Niestety u mnie nie jest tak dobrze... wręcz się zdołowałam i mam ochotę rzucić to całe odchudzanie. Eh... moje drogie - nie powiem że starałam się jakoś bardzo mocno ale odstawiłam całkowicie słodycze i jakieś przekąski, jadłam znacznie zdrowiej a w wolnej chwili rzucałam się na jakieś ćwiczenia. W niedziele z rana zważyłam się - w ciągu tego 'tygodnia' rozpoczynającego odchudzanie przybyło mi z niecałe 2 kg! W drugą stronę! Zdołowałam się całkowicie przez co później z rozpaczy zjadłam nieco ciasta, pistacji, sera żółtego i innych zbrodni od których się powstrzymywałam. Dzisiaj już w miarę spokojnie, staram się jeść z umiarem ale uwierzcie - straciłam chęci! 

Eh... zabiorę się zaraz do napisania notki w pamiętniku a później może jakieś ćwiczenia. Z dużym naciskiem na MOŻE.

PS: Do tego nie zaliczyłam wszystkich przedmiotów i czekają mnie poprawki. Eh. Jutro kolejne 2 egzaminy.
Pasek wagi
juulia - dasz radę, tylko się nie poddawaj, każda z nas ma chwile zwątpienia. Nawet jak się zdarzy wpadka z jedzeniem, to nie warto od razu się poddawać. Trzymam za Ciebie kciuki na te egzaminy.
Pasek wagi
Juulia  ja powtórzę za Ayame nie poddawaj się , bo warto walczyć. Co tam te dwa kilo, tydzień ,dwa i wróci do normy. Wiem jak się ma doła i jakieś problemy to się sięga po coś nie coś.  To tylko chwilowe zaspokojenie, a potem trzeba to zrzucić. Z nauką dasz sobie radę, weżmiesz się i zdasz.Ja w to wierzę. Zobacz jak mocno ściskam kciuki za Ciebie. Będzie dobrze.

Witajcie  dziewczyny.
Juulia jak tam Twój nastrój ,lepszy????Ja myślę,że tak.
To co było to już minęło, dziś jest nowy dzień i nowe wyzwania.
 Dziś wykupiłam dietkę na następny m-c. Jak już coś zaczęłam to trzeba skończyć , a muszę dojść do mojej wymarzonej w danej chwili wagi, a bez Vitali to nie dam rady.
Dziewczyny trzymajcie się cieplutko.
Cześć:)
Co ja tu słyszę?? Juulia ani się waż rezygnować;) co tam jeden dzień załamania, trzeba się wziąć w garść i z uśmiechem patrzeć przed siebie i nie oglądać się na to co było. Wiesz ile ja takich kryzysów miałam. Później najadałam się i miałam wyrzuty sumienia, i tak w kółko, jak zaklęty krąg. Ale dość, w końcu jestem osobą myślącą i sama o sobie decyduję. Masz nas, pisz a my Cię pocieszymy a jak będzie trzeba to i kopa w tyłek damy;) Tobie nie pomaga w regularnym jedzeniu zabiegany dzień/tydzień, wydaje mi się, że tu jest problem. Nie poddawaj się. Może brać do pracy pojemniki z jedzeniem i o wskazanej godzinie zjeść. Mam nadzieję, że dziś jest już lepiej:)
Dużo uśmiechu dla Was kochane na cały dzień
Po prostu nie rozumiem czemu przez tydzień odchudzania wzrosła mi waga! Jak myślicie? Dopiero jak zobaczyłam te +2kg to zgrzeszyłam.
Dziś nastrój lepszy. Zaliczyłam kolejne egzaminy. Została mi ekonomia, rosyjski i statystyka :) 
A już od następnego tygodnia wykupuję dietę i mam wakacje! 
Pasek wagi
Kochana gratuluję zdanych egzaminów, za kolejne trzymam kciuki zobaczysz z dietą i regularnym jedzeniem będzie lepiej. Może dorzucisz w pakiecie trochę ruchu i będzie dobrze. Nie wiem czemu przybyło Ci 2 kg, w sumie nigdy się na poważnie nie odchudzałam więc się nie znam. Dopiero się uczę jak być na diecie. Kilka razy próbowałam się odchudzać ale były to normalne głodówki, na dłuższą metę nie do wytrzymania. Miałam też przygodę ze spalaczem tłuszczu, ale fatalnie się po nim czułam, poszły w odstawkę. Postanowiłam się wziąć za siebie na poważnie i schudnąć zdrowo, może przy okazji wszyscy zmienimy swoje nawyki żywieniowe:)
Wpadłam na chwilę  i radosna nowina Juulia gratuluję zdanych egzaminów, z resztą też sobie poradzisz. Teraz już wszystko będzie okej. Czekamy na Ciebie z dietką, zawsze raźniej się odchudzać i wymieniać spostrzeżenia.
Masz rację Makulinko, dobre nawyki żywieniowe to jest to.
Dziś do pracy wzięłam sałatkę arbuz, ser feta i cebula. Ale mi ten smak pasuje, teraz jak jest sezon na arbuza to warto wypróbować. Sosu nie trzeba do tego ,arbuz ma w sobie tyle soku./oczywiście przepis z mojej diety/
To zaraz kończę prace i idę do sklepu ,bo dzwonili,że mój zamówiony fotel czeka, zapłacę i może jutro mi przywiozą.To pa pa dziewczyny.
Hej dziewczyny:)
Jak minął dzień?? Mam nadzieję, że dobrze. U mnie upał niemiłosierny, dzieciaki zachwycone pluskały się w basenie. Właśnie zjadłam kolację. Wciąż daje radę bez słodyczy typu czekolada, ciastka, cukierki itp-myślę, że odwyk już mam za sobą. Gorzej jak zobaczę ciasto, tort albo coś podobnego. Nie wiem czy takim słodkościom będę potrafiła się oprzeć. Dziś kupiłam sukienkę na weselę, w rozmiarze 40. To i tak sukces bo ostatnia wyjściowa rzecz miała rozmiar 42. Chciałabym na następny spęd rodzinny kupować ciuszki w rozmiarze 38. I pomyśleć, że kiedyś (dawno temu;)) nosiłam rozmiar 36.

Hej dziewczynki, zajrzałam jeszcze do Was choć mam podły humor. Związane to jest z moim zakupem fotela  i pufy. Wiecie ile zażądali za przewóz i wniesienie tych dwóch rzeczy na 4 piętro  125 zł. Istny rozbój. Kłóciłam się w tym sklepie prawie godzinę i w końcu wytargowałam nic za transport, bo mnie oszukali, mówili ,że za darmo przewóz a z wnoszenia zrezygnowałam, załatwiłam znajomych na jutro do wniesienia. Ja nie mogę nic dźwigać/kręgosłup/. Oszuści jedni. Nie kupujcie w sklepi ABRA,
To się wyżaliłam i dalej oglądam mecz.  Do jutra mi przejdzie.
Aha nastawiłam ogórki na małosolne dwa dni temu i dziś spróbowałam pychotka. Przeczytałam ,że takie ogórki maja bardzo mało kalorii i są świetne na przegryzkę, jak nas najdzie na zjedzenie czegoś. To pa, do jutra, myślę,że w lepszym będę humorze.Miłego wieczorka.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.