Temat: WROCŁAWSKI KLUB AG (Anonimowych Grubasów)

Kochane Moje Dziewczyny, stworzyłam ten wątek dla nas, abyśmy mogły tutaj ze sobą swobodnie rozmawiać, nie musząc biegać po wszystkich pamiętnikach wpisując strzępy wiadomości, oczekując kiedy która coś napisze... Możecie pisać tutaj o wszystkim o czym tylko chcecie napisać - TO NASZ ŚWIAT!
Serdecznie Was zapraszam, jak również zapraszam osoby, które jeszcze nie wiedzą o co chodzi, a pochodzą z Wrocławia lub okolic i chciałyby z nami wspólnie spędzać czas i wspierać się w "realu".

P.S. LovePH - myślałaś już nad datą basenu, bo my dzisiaj z Vanilją bikini szukamy :)))?
Dorotko ja chodzę na 2 place zabaw zwykle :) Albo nad Odrę niedaleko przejścia na Wyspę Opatowicką albo na Jackowskiego - bliżej bloków i sklepów :)

ten na jackowskiego znam bo obok jest silownia:)

no to cie kiedys moze tam nawiedze? :))

kiedys nawet planowalam na ta silownie sie zapisac.....

i na planach sie skonczylo haha

Widzę, że nam się wątek rozkręcił - i dobrze! :)
Ja byłam u babci - efekt: zjedzone lody, wafelki i groszek ptysiowy. A byłam taka głodna po nordicu, że nie mogłam się oprzeć U mnie też ukrop nie z tej ziemi, może jutro się poopalam u Miśka w ogródku.
Pasek wagi
dziś pogoda mnie wykańcza  duszno, pada co chwile... nie mogłam się iść wywietrzyć dziś  zaczynam chodzić po ścianach...
Idę pod prysznic się schłodzić bo oszaleję....
ja siedze i probuje pracowac ale weny brak... prasowanie tez czeka i .... czeka :)
ja jesli juz sie za cos wezme to za pieczenie :) chodzi mi po glowie placek krolewski... mniam
> ja siedze i probuje pracowac ale weny brak...
> prasowanie tez czeka i .... czeka :) ja jesli juz
> sie za cos wezme to za pieczenie :) chodzi mi po
> glowie placek krolewski... mniam

Ja po wczorajszym grillu staram się trzymać z daleka od lodówki.

U mnie ukrop, pół dnia bolała mnie głowa, a potem poszłam spać.
Pasek wagi
hehe ja nelke nie moge trzymac sie daleko od lodowki :)
z racji malego metrazu lodowke mam tuz obok laptopa :D hihi
moj kot ma frajde lata na balkon - tam deszcz go zmacza wrca pedem do domu i znow na balkon hehhe
albo taki glupiutki i nie moze skojarzyc ze na balkonie go "cos" moczy albo taki wyjatkowy kot co to lubi wode..? :) wazne ze i on i ja mamy z tego frajde:)))

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.