21 czerwca 2009, 20:30
a ja mialam ogromne zalamanie, wszystko szlo dobrze i nagle przez caly tydzien tylko 0,5 kg;/ wiec ze stresu bo tak u mnie to dziala, ze jak sie stresuje to jem. Wiec o godzinie 19,30 wszamalam dwie grzanki z 4 plastrami sera <bardzo cienko> z maslem, sosem czosnkowym ;( czuje sie zle ciagle jestem poirytowana ciagle wsciekla, wszyscy dookola wszystko jedza
(zygaja by wiecej zjesc=grill) jestem tego swiadkiem niczym sie nieprzejmuja, w pracy wszyscy mi mowia ze niewidac ze schudlam te 7 kilo i ze i tak nieschudne w domu tez mi mowia ze niewidac nic po mnie poprostu juz niewierze ze sie uda ;(
- Dołączył: 2008-02-25
- Miasto: Thorshavn
- Liczba postów: 245
21 czerwca 2009, 21:12
ni słuchaj,gdy mówią,że nie widać,zawsze będą tak mówić, niewiem czy to z zawiści,że się zaparłaś i postanowiłaś schudnąć,
ludzie mają coś takiego w sobie,że nie pochwalą tylko zdołują
- Dołączył: 2008-02-25
- Miasto: Thorshavn
- Liczba postów: 245
21 czerwca 2009, 21:23
trzy lata temu schudłam 16kg,jedyne komentarze to: chyba troszkę zgubiłaś,a te troszkę to z 76kg na 60kg,rzeczywiście niewielka różnica,prawda?
21 czerwca 2009, 21:27
Macie pewnie racje ze niepowinnam sie przejmowac.... ale jednak to dotykaja mnie takie slowa ;(
- Dołączył: 2009-05-08
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 340
21 czerwca 2009, 21:56
Nie daj się Kinga.Przecież to robisz dla siebie a nie dla innych.
- Dołączył: 2008-05-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 526
21 czerwca 2009, 22:42
Basiu wracaj do zdrowia!!!
- Dołączył: 2008-05-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 526
21 czerwca 2009, 22:47
Witam wszystkich!!!
U mnie niestety dolina na maksa . Nic mi się nie udaje. Jestem przybita już tym wszystkim. Hamuje się jak mogę z jedzeniem. Wczoraj pękłam na grillu ale to tylko raz. A tak to cały czas się pilnuje i tak wielka kicha. Zamiast waga spadać to niestety poszła w górę. Teraz pokazuje 102kg. Jestem wściekła sama na siebie bo nie wiem dlaczego tak się dzieje??? Inni wcinają na maksa i się nie muszą przejmować ze im przybędzie. A ja unikam tego i tamtego i tak nic z tego... Życie jest okrutne!!!
21 czerwca 2009, 23:38
> Witam wszystkich!!!U mnie niestety dolina na maksa
> . Nic mi się nie udaje. Jestem przybita już tym
> wszystkim. Hamuje się jak mogę z jedzeniem.
> Wczoraj pękłam na grillu ale to tylko raz. A tak
> to cały czas się pilnuje i tak wielka kicha.
> Zamiast waga spadać to niestety poszła w górę.
> Teraz pokazuje 102kg. Jestem wściekła sama na
> siebie bo nie wiem dlaczego tak się dzieje??? Inni
> wcinają na maksa i się nie muszą przejmować ze im
> przybędzie. A ja unikam tego i tamtego i tak nic z
> tego... Życie jest okrutne!!!
>
DOKLADNIE TO SAMO CZUJE!! ;(
- Dołączył: 2009-05-31
- Miasto:
- Liczba postów: 890
22 czerwca 2009, 08:35
Witam sie z rana.Madziara. naprawde sie nie przejmuj. Nie ty jedna masz takie wahania wagowo-nastrojowe.Ja dzis po wazeniu malo nie zdebialam. bo juz nawet jest 103kg.No i co???Porzucilam w diably calego tego dukana i od dzis wracam na ta turbo, bo to mi jednak lepiej szlo.
Kinga a wiesz ze oni moga mowic tak przez zazdrosc???tacy ludzie juz sa .I jak mowi Mada sa nieprzewidywalni.A Tobie zycze po prostu silnej postawy i jezeli tak mowia to po prostu smiej sie z tegoo i rob swoje.A Ty im jeszcze pokazesz.
- Dołączył: 2009-05-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 840
22 czerwca 2009, 14:33
Cześć dziewczyny
Chciałabym dołączyć, jeśli można, do Waszej grupy wsparcia. Odchudzanie zaczęłam 19 maja, miałam do zrzucenia 27 kilograów, teraz już 8 za mną, 19 przede mną.
Też mam podobną sytuację w pracy do Kingi, 8 kilo to dla mnie ogromny sukces, a w pracy słyszę tylko, że nie widać.W domu mam takie natężenie problemów ostatnio, że nikt się tam moją dietą za bardzo nie przejmuje, no może poza moim facetem, który stara się mnie wspierać w mojej walce. W weekend zrobiłam sobie kilka fotek, żeby tak z boku spojrzeć na moje odchudzanie i się trochę zawiodłam. Myślałam, że nagle zobaczę na zdjęciach szczuplejszą siebie, a nadal widzę grube babsko. Z drugiej strony, przy moim wzroście 77 kilo to nadal nadwaga, więc czego tu oczekiwać. :)