- Dołączył: 2007-01-30
- Miasto:
- Liczba postów: 48
2 stycznia 2009, 16:04
Pomyślałam, że założę taki wątek.
Wprawdzie wszystkie Vitalijki łączy jeden cel, ale chyba inne problemy mają dziewczyny, które chcą schudnąć 5kg a inne te, które planują stracić 35kg ( jak np.ja).
Czy są jakieś XL, które chcą się do mnie przyłączyć?
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 919
29 stycznia 2009, 22:38
Ja dzisiaj basenik ponownie zaliczyłam. chodzę tam z moim synkiem, on pływa pod okiem trenera, a ja tnę bryzę ;) solo. Dzisiaj utrzymała dystans 750 metrów. Łydki już nie bolą. Czuję się lżej. Zachęcam Cię Ziaja do popływania. Zazdroszczę Wam dziewczyny tego steperka, ale ja nie potrafię w miejscu ćwiczyć. Musi mi się pejzaż zmieniać jak idę. Może jakiś aerobik? Tymczasem od 18.00 mnie skręca z głodu, zjadłam więc owocki jakieś. Czekam śniadania :))) Tymczasem spokojnej nocki życzę i motylkowych snów.
> Pozazdrościłam dorci tego basenu i jutro też się
> wybiorę =]Będę miała podwójną porcje ruchu bo
> najpierw szybki marsz aby tam dojść (15 minut)
> potem pływanie i ponownie marsz aby wrócić =] I
> tym razem w przeciwieństwie do zeszłego tygodnia
> nie odpuszczę sobie =]
>
- Dołączył: 2009-01-20
- Miasto: Sipson
- Liczba postów: 142
29 stycznia 2009, 22:39
może trochę nie w temacie stoperów :)
nie wiem czy słyszałyście 2 tyg temu programu "Świat wg Blondynki" w niedziele w radio Zet, była tam Martyna Wojciechowska... Powiedziała, ze gdy się odchudzała, przykleiła sobie na lodówce kartkę z napisem
"Czy na pewno jesteś głodna?" spodobał mi się ten pomysł...
- Dołączył: 2008-10-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1691
30 stycznia 2009, 08:03
Racja, pomysł jest dobry, zwłaszcza kiedy ktoś siedzi w domu, bo wtedy lodówka jest niebezpiecznie blisko i zaglada się do niej wiele razy :)
Co tam u Was babeczki? Ja szczęśliwa, bo od wczoraj spadło mi 0,9kg, cel coraz bliżej, a potem może wymyślę następny :)
Kolejna sprawa, która mnie bardzo ucieszyła, to to, że zaczęłam wchodzić w rozmiar 42 :) Może już za jakiś czas założę 40??? :)
Miłego dnia :)
- Dołączył: 2009-01-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 471
30 stycznia 2009, 08:30
Witam. Dziś waga zrobiła mi super prezent urodzinowy - pokazała 88
. To chyba dowód na to, ze jednak mamy codzienne wahania wagi, bo prawę mówiąc nie wierzę, że można schudnąć prawie kg w ciągu dnia. Ale nieważne skąd ta cyferka ważne, że jest, i już zgodna z moim paseczkiem.
Crokus zazdroszczę Ci tego rozmiaru, ja w tyłku mam 46, a bluzki ciężko zapiąć na 48, na święta musiałam kupić 50
. Ale i ja kiedyś jeszcze się wcisnę w 42, a co tam, nie dam się i będę walczyć.
30 stycznia 2009, 09:02
Hejka dziewczyny....
Crokus kurcze, ale Ci ta waga leci... tak obiektywnie patrząc to nawet niepokojące, że tak szybko.
Ania - super, że waga wróciła do paseczka :)
Ja dziś rano miałam miłą niespodziankę, weszłam w spodnie, które od kilku lat leżały w szafie i pasują jak ulał
![]()
Te z początków odchudzania wiszą na mnie i wyglądam jak w worku po ziemniakach...
dziś skoczę do sklepu, może kupię sobie jakieś spodnie 'przejściowe' bo nie dam radę chodzić cały czas w spodniach sprzed diety, tym bardziej ze jeszcze sporo chcę schudnąć, a już nie pasują...
ciekawe w jaki rozmiar wejdę (i czy taki duży w sklepie w ogóle będzie)
- Dołączył: 2008-10-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1691
30 stycznia 2009, 09:02
Aniag gratulacje :)
Wiesz co ja z górą to w sumie nie mam problemu, w biuście mam 105cm, więc nie jest źle. W pasie 89cm, a w biodrach 107cm. Najgorzej własnie w pasie, nigdy nie miałam talii...
- Dołączył: 2008-10-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1691
30 stycznia 2009, 09:03
Ankaaa, dla Ciebie też gratulacje wielkie! Widzę, że dzisiaj dzień niespodzianek :)
- Dołączył: 2009-01-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 471
30 stycznia 2009, 09:07
Oby takie niespodzianki spotykały nas jak najczęściej.
30 stycznia 2009, 09:36
Az Wam zadzroszcze dziewczyny... Nie wiem, co ja zle robie, ze u mnie to idzie jak po grudzie... Juz czasami mam dosc i kusi mnie zeby dac sobie spokoj. Ale tak bardzo chce byc szczuplejsza, ladniejsza i lepiej sie czyc. Chce pojechac z dziecmi na wycieczke rowerowa, pojezdzic z nimi na lyzwach... A do tego trzeba jednak wazyc mniej... Chce chodzic w spodniach (ostatni raz temu mialam je na sobie ponad 10 lat temu)... Co ja mam zrobic? Sorry, ze Wam tu smuce
![]()
Gratuluje Wam spadku wagi :)
- Dołączył: 2009-01-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 471
30 stycznia 2009, 09:51
Anna1997 proszę się natychmiast uśmiechnąć. O tym, żeby dac sobie spokój - zapomnij, nie myśl narazie o tym że waga stoji, niebawem i Tobie sprawi niespodziankę. Ja też miałam ostatnio kilka ciężkich dni, no cóż odchudzanie wcale nie taka prosta sprawa. Ale uda nam się. Zobaczysz!