- Dołączył: 2007-01-30
- Miasto:
- Liczba postów: 48
2 stycznia 2009, 16:04
Pomyślałam, że założę taki wątek.
Wprawdzie wszystkie Vitalijki łączy jeden cel, ale chyba inne problemy mają dziewczyny, które chcą schudnąć 5kg a inne te, które planują stracić 35kg ( jak np.ja).
Czy są jakieś XL, które chcą się do mnie przyłączyć?
28 stycznia 2009, 08:04
wyderka666, wszystkiego dobrego dla Twojej coreczki :)
Ja przerwalam A6w po 6 dniach - strasznie bolal mnie zoladek... Moze jak bede wazyc ponizej 80 to wroce do tych cwiczen :)
A ja juz w pracy, koncze sniadanko i musze sie brac do roboty... Ale bede do Was zagladac. Milego dnia!
@import url(/themes/default/css/)ystkiego
28 stycznia 2009, 08:22
Hej,
ja tam wolę różnorakie brzuszki niż a6w... nawet nie próbuję do tego podchodzić.
A co do steppera, to pocić bardzo się nie spociłam, choć nogi mi się zmęczyły, czułam też napięcie w pośladkach.
Za to dziś jestem cholernie obolała, jakbym się potłukła... i to nie nogi czy pupa, ale plecy, ramiona i brzuch... nie wiem czy to normalne?? Crokus jak to było u Ciebie na początku??
28 stycznia 2009, 08:24
aniag waga elektroniczna może być bardziej surowa dla nas, z drugiej strony dokładnie pokazuje nawet najmniejszy spadek :)
Trzymaj się!
wyderka zdrówka dla Małej!! i Sto lat!
Moja Buba skończyła w sobotę 21 miesięcy, duża panna z niej.
- Dołączył: 2009-01-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 471
28 stycznia 2009, 08:36
wyderka666, słodziutka ta Twoja Julcia, jeszze niedawno mój miał 4 miesiące a teraz już tak łobuzuje na całego, ach jak ten czas szybko leci.
Podziwiam Was dziewczyny za tą A6W, oj trzeba samozaparcia i dyscypliny, ja chyba wolę jakieś zwykłe ćwiczenia na brzuszek. Ale jak spadnie sadełko, to pomyślę może też zacznę, narazie nie miało by to sensu, bo na mój brzuch to miesiąc nie wystarczy, i tak bym nie zobaczyła tych mięśni pod tłuszczykiem bo go narazie za dużo.
No i się zważyłam na nowej wadze 89,1
, a najgorsze że na starej wskazówka też nie zatrzymała się na 88. No i co to ma kurcze być? Na nową wagę nie mogę zwalić, no najwyżej pół kilo, więc co się dzieje? Dietka - grzecznie bez podjadani, a wczoraj cały dzień byłam w ruchu. Paska nie zmieniam, muszę popracować nad tym żeby był zgodny z prawdą.Ale nie będę się załamywać, za oknem optymistycznie, w lustrze jakbym zauważyła jakieś zmiany. Kupiłam sobie balsamy na ciałko jakieś wyszczuplająco - ujędrniające, więc pędzę sie wysmarować.
28 stycznia 2009, 08:41
aniag nie załamuj się!
Ja przez pierwsze 3 tygodnie odchudzania nie miałam wagi w ogóle.... stąd nie wiem dokładnie z jakiej wagi startowałam... pomyśl, że może być już tylko lepiej...
wagi elektroniczne są bardziej dokładnie, więc może ta zwykła cię oszukiwała po prostu... ja nazwykłej ważyłam 2 kg mniej niż na elektrycznej...
- Dołączył: 2008-10-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1691
28 stycznia 2009, 08:46
Witajcie Laseczki,
Ja dzisiaj w fatalnym humorze, Jasiek przez pół nocy wył, tylko "mama, mama", mam szczerze dość, a teraz tak daje mi w kośc, że własciwie chciałabym, żeby ten dzień się skończył... Dziewczyny nie wytrzymam dzisiaj, jestem padnięta, głowa mi pęka, a Jasiek, ponieważ też się nie wyspał ciągle wyje. Przepraszam, ale musiałam sie pożalić...
Wyderko wszystkiego naj dla Twojej córeczki!
Ankaaa, ja miałam zakwasy w pośladkach i jakieś kłucia w kręgosłupie, ale tylko 1 dzień...
Aniag, wiem, że to okropne, czase człowiek jest grzeczny dietkowo, a waga i tak idzie trochę w górę, moze to związane jest z Twoim cyklem? Nie zbliża Ci się @? Może woda się zatrzymała...
Z pozytywów, to udało mi się dzisiaj zobaczyć 8 z przodu! A dokładniej 89,8kg :)
- Dołączył: 2009-01-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 471
28 stycznia 2009, 09:00
crokus oj to ciężki dzień przed Tobą, najgorsze to niewyspane dziecko, ale może w dzień sobie pośpi? Gratuluję wagi!!!
U mnie jeszcze nie czas na @, więc nie wiem co z tą wagą, ale najważniejsze, że nie pokazała 90. Właśnie poczytałam tu na forum o tępie chudnięcia i niestety 0,5 do kilograma na tydzień to norma, ale pocieszam się, że powoli znaczy trwale. Tylko crokus jest tu wyjątkiem po 0,5 kg dziennie. A może to ta cola light tak działa, chyba dziś się skuszę.
Miłego dnia dziewczyny, oj ruszam tyłek bo przed tym komputerem to nigdy nie schudnę. Ale zajżę jeszcze, bo mi tu z Wami bardzo dobrze, troszkę się uzależniłam. PA
28 stycznia 2009, 09:17
crokus, gratki 8 z przodu i wytrwałości przy synku życzę!!
Mi się @ zbliża, więc na wagę nie wchodzę,... po co się stresować :P
- Dołączył: 2008-10-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1691
28 stycznia 2009, 09:23
Aniag dzięki, ostatnio staram się coli pić jak najmniej, przerzuciłam się na napoje/soki linessa z lidla, mają po ok 20kcal w 100ml i muszę powiedzieć, że są całkiem smaczne :)
Ankaaa dziękuję, mam nadzieję, ze w ciągu dnia trochę pośpi, a ja nabiorę sił...
Jutro jadę na badania, bo ostatnio niestety dieta bardzo odbija się na moim zdrowiu. To pewnie przez szybkie tempo chudnięcia... Włosy wychodzą garściami, dentystka też stwierdziła, że zęby mi zaczynają lecieć, poza tym mam straszne zawroty głowy i w ciągu ostatniego tygodnia pogotowie było 2 razy z powodu zasłabnięć... Od początku diety przyjmuję witaminy i hemofer, ale anemię mam od porodu, czyli już 1,5 roku, teraz zaczyna to wychodzić...
28 stycznia 2009, 09:29
oj crokus musisz zwolnić tempo w takim razie... a chudniesz bardzo szybko, a to choć spektakularne wcale nie musi być zdrowe.... trzymaj się i dbaj o siebie,... może poluźnij troszkę dietowanie.
, a najgorsze że na starej wskazówka też nie zatrzymała się na 88. No i co to ma kurcze być? Na nową wagę nie mogę zwalić, no najwyżej pół kilo, więc co się dzieje? Dietka - grzecznie bez podjadani, a wczoraj cały dzień byłam w ruchu. Paska nie zmieniam, muszę popracować nad tym żeby był zgodny z prawdą.Ale nie będę się załamywać, za oknem optymistycznie, w lustrze jakbym zauważyła jakieś zmiany. Kupiłam sobie balsamy na ciałko jakieś wyszczuplająco - ujędrniające, więc pędzę sie wysmarować.
