Temat: XXL zmierzające do L

Pomyślałam, że założę taki wątek.
Wprawdzie wszystkie Vitalijki łączy jeden cel, ale chyba inne problemy mają dziewczyny, które chcą schudnąć 5kg a inne te, które planują stracić 35kg ( jak np.ja).
Czy są jakieś XL, które chcą się do mnie przyłączyć? 
przyłanczam sie 44 do 38
no to ja tez sie przyłaczam. mam 46 a bardzo bym chciała zmiescic sie w 40. ciezko oj cięzko...
i ja, ja tez! Hm.. z 44 chce ujzec w wakacje 38!
> Witam wszystkie:). Czy myślicie, że jazda na
> rowerku stacjonarnym (jeżdżę codziennie od 70min
> do 2h) w połączeniu z dietą zaleconą przez
> endokrynologa i czasami małymi słodkimi
> grzeszkami:P coś mi w ogóle DA??? Nie wiem, mam
> jakieś głupie wrażenie,że rower nic mi nie
> przyniesie dobrego, że nie zmieni mojej figury...
>
>
mysle, ze taki plan jest super. rowerek duzo daje i na pewno Ci pomoze :)
Oj tak ciężko przecież nikt nie mówił że będzie lekko a na nadprogramowe kilogramy pracowałyśmy kilka ładnych miesięcy wiec i spalenie tego musi potrwac odpowiednio dlugo
> Oj tak ciężko przecież nikt nie mówił że będzie
> lekko a na nadprogramowe kilogramy pracowałyśmy
> kilka ładnych miesięcy wiec i spalenie tego musi
> potrwac odpowiednio dlugo
>
>
dokladnie ;) zreszta, jak nie patrzec chudnie sie szybciej niz tyje ;) oczywiscie, jesli ktos jest konsekwentny w tym co robi...
Ja jeszcze niedawno miałam bluzki XL-L, a spodnie to i czasem 42.
Ale teraz to niektóre spodnie 36 są troszkę luźne, ogólnie to 36-38, zależy od sklepu. Zresztą niektóre 'firmy' są strasznie dołujące - bo np: w takim Stradivariusie, Pull and Bear to rozmiar mam większy (ok.L), a w C&A to zawsze mniejszy (od S-M) Więc rozmiar jest nie ważny, bo to sklepów wina. Liczy się wygląd rzeczywisty.

Więc Wam dziewczyny na bank się uda - skoro ja, leń dałam radę  to Wy tym bardziej ;D Ja marzę o S, trzymajcie kciuki, bo ja trzymam za Was ;**


Cieszę się, że już taka duża grupa się zebrała. SUPER!!!
Dziewczyny to XXL do L to tylko takie umowne granice. Chciałam poprostu zebrać dziewczyny, które ważą, lub ważyły więcej niż 60kg. i mają więcej niż jeden wałeczek na brzuchu;) 
Chciałabym móc bez wielkiego skrępowania napisać, że obwód mojego uda wynosi 76cm (!!!) a nie 50 i mniej jak na innych forach i mieć cichą nadzieję, że znajdzie się przynajmniej jedna osoba, która będzie miała podobny, albo przynajmniej mnie nie skrytykuje, że tak się spasłam. Myślę, że tylko osoby, które kiedykolwiek były XXL - kami mogą takie osoby zrozumieć. 
Buziaki dla wszystkich:*

Hej dziewczyny! Mam nadzieję, że i mnie przyjmiecie...jeszcze :)
Też jestem tą dołującą XXL czy inaczej mówiąc 44. I też mam tego serdecznie dość, bo ciężko jest coś dostać na moją tuszę :(
Poza tym mój ojciec zaczął mi dokuczać ostatnio. Nigdy tego nie doświadczyłam wcześniej i nie wiedziałam, że tak może boleć :(
Chce mu udowodnić, że potrafię! I sobie :)
Razem musimy dać radę :) :*
magilla31 - święta racja;)!!!!
Kurcze, ale już osób się zebrało:D Kobitki, damy rade;):D!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.