Temat: XXL zmierzające do L

Pomyślałam, że założę taki wątek.
Wprawdzie wszystkie Vitalijki łączy jeden cel, ale chyba inne problemy mają dziewczyny, które chcą schudnąć 5kg a inne te, które planują stracić 35kg ( jak np.ja).
Czy są jakieś XL, które chcą się do mnie przyłączyć? 
tez sie boje swiat... i mam nadzieje ze pogoda bedzie na tyle ladna, zeby wybrac sie na dlugi spacer
ja też się obawiam świąt, tym bardziej, że zaraz po nich mam termin kolejnego celu... oj ciężko będzie...
a sposoby na święta.. jeść oczami a nie buzią... mi się w Boże Narodzenie udało pilnować wagi... może i teraz się uda... a jak coś wskoczy, to potem trzeba będzie zacisnąć pasa!
dokladnie tak! jesli po swietach jest dietka, to szybko sie traci swiateczny nadmiar :) bedzie dobrze, dziewczyny!
O, Anna widzę, ze do świąt chciałabyś zgubić tyle co ja.. czyli troszkę ponad 2 kilosy! Trzymam kciuki!
Sobie już nic nie planuję, bo tylko się zdołuję potem :P
Witam serdecznie w poniedziałkowe przedpołudnie
Święta tuż, tuż.... w ten weekend rozpasałam się totalnie (3 imprezy urodzinowe zaliczone), ale od dzisiaj zaciskam pasa i pilnuję się.
Pasek wagi
Oj tak święta tuż tuż. Jeszcze dodatkowo w święta wypadają urodziny mojego synka ale impreza będzie po świętach, potem jeszcze jedna dla dalszej rodzinki no i mała imprezka dla znajomych. Więc wszystkie weakendy w kwietniu będą przy stole, słodkim stole. Trzeba będzie ostro pracować w tygodniu, spalać te torty, żeby chociaż waga nie wzrosła.
oj, bardzo bym chciala w Wielka Sobote zobaczyc mocne 79... choc jestem swiadoma, ze w swieta waga pewnie pojdzie troche w gore...

i mam swiadomosc, ze ponad 2 kg w niecale dwa tygodnie... ograniczylam od soboty ilosc kalorii z 1200 do 1000... i licze ze sie uda
czesc dziewczyny u mnie po weekendzie wzrost klasycznie ale mam nadzieje ze pozbede sie tego balastu dzis na siłowni
pozdrawiam was serdecznmie
Pasek wagi
no i ja w weekend poszalałam 
aż boję się wejść na wagę- a powinnam , żeby dać sobie kopa i zawalczyć, a nie znów do lodówki.
Muszę jutro pojechać do mamy pomóc im- posprzątać, umyć okna itp. Babcia ma 91 lat, a mama już mało wstaje z łóżka. Wczoraj wypaliła, żeby kogoś do pomocy im nająć...no poprostu ręce opadają. Ja cały dzień siedze w domu i pierdze w fotel. A ona obcym chce płacić za pomoc. Jadę jutro jej uświadomić że yeż czasem  umiem posprzątać ( mnie zawsze uważano za ta co ma wyglądać a nie pracować- leżeć i pachnieć- ech kiedy to było).
ech- no i sa straty- i to poważne - na wadze:-(
trudno- suwaczka nie zmieniam tylko idę zawalczyć by do środy znów było ile widać.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.