- Dołączył: 2007-01-30
- Miasto:
- Liczba postów: 48
2 stycznia 2009, 16:04
Pomyślałam, że założę taki wątek.
Wprawdzie wszystkie Vitalijki łączy jeden cel, ale chyba inne problemy mają dziewczyny, które chcą schudnąć 5kg a inne te, które planują stracić 35kg ( jak np.ja).
Czy są jakieś XL, które chcą się do mnie przyłączyć?
24 marca 2009, 21:32
Doobry wieczór. Jej, skąd się wzięła ta zawieja rano? Ja obiecuje sobie codziennie, że jak tylko zaświeci mocniej słońce wstanę godzinę przed czasem i podreptam przynajmniej połowę drogi na zajęcia nóżkami. Tylko jak budzę się rano, a tu zawierucha, zaspy i niedźwiedzie polarne to jakoś tak zapał opada i ciepła pościel zasysa mnie spowrotem w swoje kuszące czeluści ;)
- Dołączył: 2009-01-14
- Miasto: Puławy
- Liczba postów: 780
24 marca 2009, 21:34
no byłam półtorej godziny na siłowni ekstra sprawa wysiłek na złe samopoczucie jest fajny ale taki który motywuje ktos pilnuje a nie w domu przed telewizorem tak to zawsze sobie odpuszczam a tu facet pilnuje i wtedy cwicze na maksa:> nie chce zapeszać ale chyba waga powoli okazuje się łaskawa:)
- Dołączył: 2009-01-07
- Miasto: Zielonka
- Liczba postów: 394
24 marca 2009, 21:49
a ja chciałam 7 zobaczyć do końca marca... będzie ciężko. Jutro ważenie...chyba nie dam rady w tydzien tyle zjechać.
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 919
24 marca 2009, 22:07
A ja wbrew pogodzie (na zachodzie też zima)- podreptałam grzecznie na basen. Popływałam żabką godzinkę, ale niestety dzisiaj musiałam odpuścic sobie aerobik. Tak wyszło.
Moim- tak jak Twoim Kamiko marzeniem jest zobaczyć 7. Ostatni raz ważyłam tyle 9 lat temu. A potem już się rozhulałam na dobre.
Tak sobie pomyslałam kiedyś, kiedy czytałam te nasze frustracje, że spadek wagi jest taki wolny- to tak sobie pomyślałam, że gdyby to wzystko było takie bardzo proste to przecież przez tyle lat nie nosiłybyśmy tego tłuszczyska, a przy tym kompleksów i stresów. Dlatego tym bardziej mamy świadomość, że to chudnięcie nie jest taką prostą sprawą, a niestety zapuścić się jest bardzo łatwo. Dlatego też chyba powinnyśmy cieszyć się z kazdego nawet malutkiego spadku wagi. Wytrwałości nam wszystkim zyczę i cobyśmy miały mniej stresów - żeby ich nie przegryzać kaloriami.
- Dołączył: 2008-10-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1691
25 marca 2009, 07:22
Witam Was Kochane!
Wraca córka marnotrawna... Przepraszam, że Was zaniedbałam, ale nie mogę się pozbierać... Wczoraj miałam silne postanowienie trzymania sie diety i wszystko było w porządku, do momentu kiedy wróciłam z basenu, wtedy masakra tak jak poprzednio... rezultat, dzisiaj na wadze 81,0kg, paska nie zmianiam w nadziei, że jutro będzie mniej. Do końca marca kilka dni, szans na 7 z przodu nie widzę, ale nie poddam się mimo, że dzisiejszy śnieg za oknem po prostu mnie powalił...
Miłego dnia dla Was!
W ramach rehabilitacji zrobiłam dzisiaj 40 minut stepera :)
25 marca 2009, 07:51
Crokus, przytulam Cie cieplutko! Ciesze sie, ze jestes z powrotem. Nie lam sie, jak nie jutro to za kilka dni zobaczysz 7ke :)
Bawmy sie troche tym odchudzaniem, bo mam takie wrazenie ze wpedzamy sie troche w kozi rog... Przeciez jeden czy dwa dni porazki moze sie kazdemu zdazyc. Ale trzeba isc dalej!!! Do bikini jeszcze jest chwila czasu ;)
- Dołączył: 2009-01-18
- Miasto: Lodownia
- Liczba postów: 4118
25 marca 2009, 09:18
Witajcie dziewczyny,tylko przywitam sie i uciekam .U mnie słońce.
- Dołączył: 2006-01-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 991
25 marca 2009, 09:24
Witam Was dziewczynki:)Wlasnie do mojego okinka zawitalo sloneczko:)ale wiecie ci ten humorek sie tak ciagnie ze to sie na wadze odbija eh
A macie jakis pomysl na obiadek dzis?
25 marca 2009, 11:58
ja tez szukam pomyslu na obiad :)
co takie tu pustki? czyzby wszystkie dziewczyny cwiczyly?
- Dołączył: 2006-01-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 991
25 marca 2009, 12:11
Dziewczyny znacie mozesz w warszawie jakies dobre silownie?