Temat: XXL zmierzające do L

Pomyślałam, że założę taki wątek.
Wprawdzie wszystkie Vitalijki łączy jeden cel, ale chyba inne problemy mają dziewczyny, które chcą schudnąć 5kg a inne te, które planują stracić 35kg ( jak np.ja).
Czy są jakieś XL, które chcą się do mnie przyłączyć? 
Doobry wieczór. Jej, skąd się wzięła ta zawieja rano? Ja obiecuje sobie codziennie, że jak tylko zaświeci mocniej słońce wstanę godzinę przed czasem i podreptam przynajmniej połowę drogi na zajęcia nóżkami. Tylko jak budzę się rano, a tu zawierucha, zaspy i niedźwiedzie polarne to jakoś tak zapał opada i ciepła pościel zasysa mnie spowrotem w swoje kuszące czeluści ;)
no byłam półtorej godziny na siłowni ekstra sprawa wysiłek na złe samopoczucie jest fajny ale taki który motywuje ktos pilnuje a nie w domu przed telewizorem tak to zawsze sobie odpuszczam a tu facet pilnuje i wtedy cwicze na maksa:> nie chce zapeszać ale chyba waga powoli okazuje się łaskawa:)
Pasek wagi
a ja chciałam 7 zobaczyć do końca marca... będzie ciężko. Jutro ważenie...chyba nie dam rady w tydzien tyle zjechać.

A ja wbrew pogodzie (na zachodzie też zima)- podreptałam grzecznie na basen. Popływałam żabką godzinkę, ale niestety dzisiaj musiałam odpuścic sobie aerobik. Tak wyszło.
Moim- tak jak Twoim Kamiko marzeniem jest zobaczyć 7. Ostatni raz ważyłam tyle 9 lat temu. A potem już się rozhulałam na dobre.

Tak sobie pomyslałam kiedyś, kiedy czytałam te nasze frustracje, że spadek wagi jest taki wolny- to tak sobie pomyślałam, że gdyby to wzystko było takie bardzo proste to przecież przez tyle lat nie nosiłybyśmy tego tłuszczyska, a przy tym kompleksów i stresów. Dlatego tym bardziej mamy świadomość, że to chudnięcie nie jest taką prostą sprawą, a niestety zapuścić się jest bardzo łatwo. Dlatego też chyba powinnyśmy cieszyć się z kazdego nawet malutkiego spadku wagi. Wytrwałości nam wszystkim zyczę i cobyśmy miały mniej stresów - żeby ich nie przegryzać kaloriami.  

Witam Was Kochane!

Wraca córka marnotrawna... Przepraszam, że Was zaniedbałam, ale nie mogę się pozbierać... Wczoraj miałam silne postanowienie trzymania sie diety i wszystko było w porządku, do momentu kiedy wróciłam z basenu, wtedy masakra tak jak poprzednio... rezultat, dzisiaj na wadze 81,0kg, paska nie zmianiam w nadziei, że jutro będzie mniej. Do końca marca kilka dni, szans na 7 z przodu nie widzę, ale nie poddam się mimo, że dzisiejszy śnieg za oknem po prostu mnie powalił...

Miłego dnia dla Was!

W ramach rehabilitacji zrobiłam dzisiaj 40 minut stepera :)
Pasek wagi
Crokus, przytulam Cie cieplutko! Ciesze sie, ze jestes z powrotem. Nie lam sie, jak nie jutro to za kilka dni zobaczysz 7ke :)

Bawmy sie troche tym odchudzaniem, bo mam takie wrazenie ze wpedzamy sie troche w kozi rog... Przeciez jeden czy dwa dni porazki moze sie kazdemu zdazyc. Ale trzeba isc dalej!!! Do bikini jeszcze jest chwila czasu ;)
Witajcie dziewczyny,tylko  przywitam sie i uciekam .U mnie słońce.
Witam Was dziewczynki:)Wlasnie do mojego okinka zawitalo sloneczko:)ale wiecie ci ten humorek sie tak ciagnie ze to sie na wadze odbija eh

A macie jakis pomysl na obiadek dzis?
Pasek wagi
ja tez szukam pomyslu na obiad :)

co takie tu pustki? czyzby wszystkie dziewczyny cwiczyly?
Dziewczyny znacie mozesz w warszawie jakies dobre silownie?
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.