Temat: XXL zmierzające do L

Pomyślałam, że założę taki wątek.
Wprawdzie wszystkie Vitalijki łączy jeden cel, ale chyba inne problemy mają dziewczyny, które chcą schudnąć 5kg a inne te, które planują stracić 35kg ( jak np.ja).
Czy są jakieś XL, które chcą się do mnie przyłączyć? 
Crokus super! Ależ się cieszę i zazdroszczę!
Idziesz jak burza! Mi do wagi w normie, brakuje 4 kilo jeszcze.
Zazdroszczę i nie zostawiaj nas plis!

A co do futrzaków, to to moja kudłata sucz!

Jeszcze raz wam dziękuje :) Nie nie zamierzam Was zostawiać, przecież jeszcze 5,6kg do zrzucenia, a potem najgorsze, czyli pilnowanie, zeby waga nie rosła... Więc na pewno będę tu jeszcze długo, długo! :)

Ankaaa śliczny pies :)
Pasek wagi
Crokus, dzięki :)
A co do Twojego odświeżonego celu, to z Twoim tempem w miesiąc będziesz miała go z głowy.
Ja się zastanawiam, czy uda mi się zobaczyć tę 6 w marcu, czy nie... ehh. Przynam się że w chwilach zwątpienia zagladam do Twojego pamiętnika i od razu dostaję kopa do walki patrząc na Twoją determinację i wyniki!
Po uzyskaniu wyczekanej wagi, trzeba ją utrzymać i masz rację, to też będzie wyzwanie!!
Dlatego mam nadzieję, że będziemy się nadal wspierać!

Witajcie

Crocus ale musisz dzisiaj być szczęśliwa. No ale tak pięknie rozprawić się z tyloma kilogramami to naprawdę niesamowite.Tylko skakać i fruwać z tej radości
A moja prawidłowa waga to za jakieś 23 kg więc dla mnie jakoś nierealne.

W dodatku dziś waga mi pokazała kilogram więcej niż wczoraj ale tym razem naprawdę nie wiem po czym. Jeszcze żeby było dziwniej to nawet wieczorem ważyłam mniej niż rano. Czy ja o czymś nie wiem?, może lunatykuję? Chyba nie, żadnych braków w lodówce.

Piękne te wasze zwierzaczki, ja też uwielbiam koty, ale narazie w domku nic nie mamy.

aniag11 ja też czasem nie wiem dlaczego waga tak dziwnie skacze... pilnujesz się stoi, nagrzeszysz spada, nie potrafię przewidzieć wagi, nawet jak trzymam się diety... dziwne to bardzo.
Ja na początku dorgi miam 20 kg do 'normy', teraz zostały 4-ry. Wierzę że prędzej czy później się uda...
Tobie też!
pomyliłam się, miało być 19 kg do normy, a zostały 4-ry :)

Ankaaa80 Tobie też należą się gratulacje i tak niewiele Ci zostało.
Tak sobie myślę, że może te wszystkie grzeszki nie tak od razu, następnego dnia się objawiają na wadze, tylko wyłażą z zaskoczenia po jakimś czasie. Ach...

Wczoraj dostałam smsa, że paczka,czyli stepper wysłany, więc dziś powinien przyjść. Cieszę się że będę mogła sobie znowu poćwiczyć, stęskniłam się już.

ta waga tak specjalnie, zeby nas przetestowac...
i dlatego radza, zeby sie wazyc raz w tygodniu
ja niestety nie mam na tyle silnej woli...
body { background: #FFF; }

Wiesz, Anna1997, myślałam o tym by ważyć się raz na tydzień ale jak u mnie są takie soki, raz pół kilo mniej a następnego dnia kilo więcej, to ważąc się raz na tydzień, mogła bym trafić na takie dni, że była by duża rozbieżność.

Pozatym jak codziennie widzę, chociaż 100 gr mniej to zawsze mnie tocieszy i trochę motywuje, a jak widzę za dużo to odrazu można interweniować, ograniczyć jedzonko, czy zwiększyć ćwiczenia.

A ja przez to,ze waze sie raz w tygodniu unikam stresu,ale w piatek zawsze podgladam jak mi idzie,bo do poniedzialku tez juz nie moge wytrzymac.Dziewczyny wszystkie damy rade schudnac,nie ma bata,mamy taka silna motywacje,ze to nas pcha do przodu,a ze czasem skrecimy w bok,to juz inna sprawa,wazne,ze walczymy dalej.
Ankaaa80  sliczny pies to labrador czy golden ?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.