Temat: XXL zmierzające do L

Pomyślałam, że założę taki wątek.
Wprawdzie wszystkie Vitalijki łączy jeden cel, ale chyba inne problemy mają dziewczyny, które chcą schudnąć 5kg a inne te, które planują stracić 35kg ( jak np.ja).
Czy są jakieś XL, które chcą się do mnie przyłączyć? 
spędziłam 3 h na zakupach, znaczy na chodzeniu po sklepach- bo nie kupiłam nic.
crokus- moja corcia tez 40 st gorączki, właśnie wyszła pani doktor, ponoc wirus bo poza goraczką nie ma nic.
nasty raz oglądałam Gladiatora i po raz nie wiem który spłakałam się jak bóbr;-)
niby nie zjadłam dziś dużo ale czuję się najedzona ...i co? i mam wyrzuty sumienia, że zjadłam za duzzzzo.
Grubaski nie bywaja szczesliwe: albo złe bo głodne, albo smutne bo się najadły?
Czy ja jestem nienormalna?

DOBRANOCKA
Kamiko, u nas to samo, gorączka i żadnych innych objawów, a dzisiaj takie piekne słońce, można by było iść na spacer do lasu, a tu lipa... Do tego noc koszmarna, jak wróciłam ze spotkania, zdązyłam zasnąć a Jasiek wpadł w jakąś histerię i nie mozna było go uspokoić. Nigdy tak nie płakał..

Jeszcze do końca nie wytrzeźwiałam, a tu niestety trzeba było wstać.. Ale przynajmniej na wadze miałam niespodziankę :)

Miłej niedzieli Kochane :)
Pasek wagi
Oj dziewczyny!Wspolczuje,dzieci chore,nie ma nic gorszego....
Mimo wszystko  milej niedzieli .
Dziendoberek:-)
u mnie dziś zastój, trudno- i takie dni muszą się zdarzać.
Wika nadal gorączkuje, i nadal bez objawowo- więc zapewne trzydniówka albo inny wirus.
Jadę na cmentarz, jak wróce poćwiczę
miłego słonecznego dnia.
czesc Wam
Oj widze ze niedziele nie zaczeła sie zbyt dobrze, ale mam nadzieje ze skonczy sie lepiej i wasz dzieciaczki sie beda czuc lepiej.
Pasek wagi
Witajcie.
Crocus, Kamiko zdrówka dla waszych dzieciaczków  i oby nie było już innych objawów i temperaturka szybko spadła. U nas też na początku tylko temp i lekki katarek ale po trzech dniach doszedł katar i kaszel, naszczęscie już nie ma temperatury.  Ja też jeszcze kaszlę i smarczę.

Wogóle mam kiepski nastój. Wykańcza mnie to siedzenie w domu, mały zrobił się nieznośny, wszystkie zabawki mu się nagle znudziły, sam nie wie czego chce.
Zawaliłam dietę, na wadze 87, nie ćwiczę, ba nawet mało się ruszam po domu bo źle się czuję.

Na dodatek popsuł mi się stepper. Coś się chyba wyrobiła śruba dokręcająca opór, bo jak przykręcę na maxa to stepy i tak opadają i robię tylko minimalny ruch. Trochę go podratowałam wkłądając coś między tą śrubę  i jest lepiej ale to nie jest to. Chyba te siłowniki też siadły może pod moim ciężarem??? 
Najchętniej bym się go pozbyła i kupiła ten jaki ma Crocus - wydaje mi się że na tym robi się głębsze ruchy i można się bardziej zmęczyć. No ale wydać kolejną stówę, a ten wyrzucić? W sumie to przecierz nie śpię na kasie.
Jak go dam do reklamacji to nie dość że muszę go wysłać - pewnie z 30 zł -  to jeszcze nie wiem czy oni go zreperują tak porządnie, czy znowu na 2 miesiące.
Teraz jeszce niby da się ćwiczyć, ale muszę na nim chodzić min 30 minut żeby choć trochę się spocić. Więc mizerny efekt.

Ten stepper wogółe mnie zdołował, bo wiem, że na samej diecie niewiele osiągnę, najważnieszy sport.

Sorki, że tak Wam marudzę. Życzę Wam miłej niedzieli.
aniag11 -ja na twoim miejscu bym kupila nowy, bo nie wiadomo co Oni stwierdza, a tak kupisz tak jak mowilas lepszy torche, ale wiec co to znaczy wydac kolejna stowke ehh ale takl mysle ze to dla zdrowia sie robi a czy warto wtedy oszczedzac?

Nie marudzisz, ja tez mam dzis taki kiepski humorek ,choc pogoda jest bardzo ladna, ale slyszlalam w pogodzie ze metopaci beda mieli dzis ciezko bo chyba cisnienie nie takie-a ja nia jestem wiec moze dlatego taki humorek.

Ale trzeba troche optymizmu miec i moze jakis spacerek w taka pogode by nam poprswil humorek?:P
Pasek wagi
No właśnie boję sie że stwierdzą ,że to np z mojej winy i nie naprawią, albo tak naprawią, że za parę tygodni nie będzie się nadawał. Ja będę kilka dni bez steppera a jeszcze poniosę koszty wysyłki.
Cały czas o tym myślę.
Jeszcze nie mogę znaleźć paragonu , mam tylko list przewozowy od kuriera, więc nawet nie wiem czy mi uwzględnią reklamację.
Właśnie dokończyłam kawę, a tam na dnie trzy jednogroszówki i pięć groszy. Ach ten mój smyk....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.