- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 sierpnia 2009, 00:13
Dzień 1 sierpnia, sobota, start dla nowego miejsca spotkań:))))) Tym razem będziemy dla siebie grupą wsparcia:)))) Każda z nas może być sexi mamą:)))) I żeby nie było mi tu żadnych wątpliwości, jesteśmy silne i damy sobie ze wszystkim radę:)))))
Edytowany przez Nika85 (moderator) 17 sierpnia 2009, 18:21
27 maja 2010, 23:01
27 maja 2010, 23:59
Witajcie slonka,no faktycznie pusto...Dorr nie ma juz tyle czasu,martwie sie co u niej ????
Aurorka zadko pisze,a Tolkieny juz tu chyba wogule z nami nie ma...
Ja dzis robilam generalne porzadki,salon,mycie okien ( w sumie umylam 7 okien),prania zrobilam tesciowej i sobie.
Tesciowej zepsula sie pralka,a akurat tyle co wziela sie za pranie...ma taki dziwny zwyczaj prania raz w tygodniu,no i nazbieralo sie jej.
Na obiadek mialam udka z sosem musztardowym i soroweczke z buraczkow.
Orzeszek slonko bede w piatek mocno trzymala kciuki za ciebie :)
Michi zazdroszcze ci tego ciepelka,u nas ciagle pada,sa burze,temperara ciagle kolo 14stopni...juz mam dosc,nie mowiac o tym ze warzywa i wszystko zgnije na polach i bedzie drozyzna...
Annam fajnie ze bylas na zakupach,czekam na zdjecia tego bukietu ze slodkosci :)
Buziaki dziewczyny,milych snow,ide spac,normalnie ostatnio ciagle o polnocy sie klade,a wstaje 6 rano,nie wysypiam sie :(
A do tego jutro dostane @,masakra...
Sorki za te moje zale,ale jakos tak mi ostatnio ciezko z wszystkim...pa :)
28 maja 2010, 08:03
29 maja 2010, 22:17
30 maja 2010, 04:22
30 maja 2010, 08:06
hej slonka
Wiem ze malo pisze...przepraszam..ale tak naprawde jestem w wielkim dolku i stresie. Praca mnie wykancza...Szef grozi zwolnieniami i moze sie stac tak ze we wrzesniu dostane wypowiedzenie...stres zmnie zżera , nie chce wam truc..
To w glowie sie nie miesci co synus wlasciciela wymysla...nierealne rzeczy , nie idzie ich zrealizowac w ciagu 3 mcy...
A jak tylko pomysle ze mnie zwolnia...to robi mi sie goraco..bo 1 pensja...nie wystarczy
Zatem wybaczcie , nie mam sil na pisanie ...A zreszta marudze potwornie...
Dieta tez do bani....Od pon ladnie sie trzymalam po to aby sie wczoraj NAŻREĆ...tragedia
30 maja 2010, 08:18
Jestescie wszystkie kochane...bo dopytujecie sie o mnie...
Martus , Michi , Dorr , Annam , Orzeszek - cmokam was slonka !
Moj Fifi wczoraj pierwszy raz wstal w łózeczku na wyprostowanych nogach...:) Ale mielismy radość ! Wychodzą mu dwie gorne jedynki i marudzi straszliwie..ojjojojo Fafjny msiek z niego i obżartuzek. Jak konczy pic mleko to placz...ze juz sie skonczylo ihhihihi
Martus - fajnie ze masz new laptopa...A co do rynku budowlanego - to tak jak pisalas wczesniej...jest teraz b.ciezko...A moj szef wymaga abysmy w 3 mce podniesli sprzedaz...Kazdy z 5 sprzedawców ma sprzedac 2 domy na miesiąc czyli kazdy 6 domow x 5 osób = 30 domów...No przeciez go wali ! On nie ma pojecia o sprzedazy domow ! Poza tym...moze sie zna na finnsach i cyfrach...ale nie na branzy ...i to jest tragedia !!!!Aaaaa..nie bede marudzic...Wybacz kochana
Michi - slonko , jak ci nie oddzwaniaja z tymi urodzinami to moze poprostu sama drr i tyle? Bedziesz wiedziała na czym stoisz !!!! A poza tym..ale ty masz laska wage..boshe...a ja ciagle 80 kg ...Nie mam sil mowic i pisac jak mi z tym zle..
Dorr - a ty widze zawzieta...Podziwam...Moze i ja sie dolacze od jutra do dietki ?
Cmokam was slonka...uciekawm...
30 maja 2010, 22:20
31 maja 2010, 10:44
Witajcie dziewczynki :)
Dorr slonko rozumiem cie,czasem tez mam takie chwile,kiedy mysle,ze juz nie wyrobie.Teraz mam jezdzenie z chlopakami na badania pedagogiczno-psychologiczne,mam juz tego dosc,w srode szczepienie Gabi,do tego jest moja mama i mimo,ze pomaga mi troszke finansowo,to naprawde trzeba kolo niej i jej meza pobiegac,wszystko podac,powozic po sklepach,ciezko mi....Mam okres i padam juz ze zmeczenia,dzis wstalalam o 5 zeby zdazyc wszystko wysprzatac zanim wstana.Zaraz biore sie za obiadek,a prasowania mam tyle,ze schowalam na gorze w szafie,zeby nie musiec patrzec :( Najgorzej jest z kasa :( Beny teraz zarabia tyle,ze ledwo na zycie starczy,oplaty mam zalegle od tamtego miesiaca,oddzywaja sie banki,dzwonili juz z US :( nie wiem jak dlugo tak bedzie...powoli trace chec zycia,wiec slonko rozumiem o czym mowisz,a ty jeszcze pracujesz,wiec wierze ci jak piszesz,ze jestes ledwo zywa.Ale musimy myslec,ze bedzie lepiej,ze ta sytuacja sie w koncu skonczy,ze wyjdziemy na prosta,ze nasze problemy finansowe to tylko chwilowa sprawa.Nie wolno sie poddawac....choc czasem mam takie chwile,ze zaluje ze wzielismy sie za budowe tego domu.....ach.....smece strasznie,co?
Buziolki,trzymaj sie!