Temat: Wszystkie świeże mamy, razem zrzucamy kilogramy:))))

Dorr slonko ja wczoraj wypilam piwko :( zla jstem na siebie,ale coz....moze tez sobie kupie cole light,no ale tam chyba tez sa weglowodany?

Kochana nie liczmy na cuda w czwartek,ja sie bede cieszyc z kazdego spadku.......marzy mi sie pozbycie sie tych 800gr....

Dzis warzywka :) i jeszcze 17 dni.......

Michi a moja wchodzi do szafke i sie chowa,bo powyciagalam wszystko z dolnych szafek,meble i tak mam do smieci,wstretne...no ale kasy na nowe nie ma.....kiedys zrobie zdjecie jak ona sie tam chowa i jak sie cieszy :)

Fajnie,ze cwiczysz perelko,dla mnie cwiczeniem jest ogrodek,nie mam czasu pocwiczyc,do was wpadam na chwilke albo jak kae pije,albo mala usypiam....Dzis w planach porzadki,prasowanie,pranie,salatka dla rodzinki,zupka jarzynowa dla rodzinki,piers z warzywami dla mnie,rozmrozenie i umycie lodowki,wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr,praca w ogrodku i moze pod wieczor jakies ciasto im upieke :)

Ja slonko tez kupilam smoczki Gabisi,dwa z owieczka i konikiem i zaczep do smoczka.

Wczoraj dziewczynki bedac na zakupach,podjechalam na minutke  do lumpexu i kupilam malej dwie sukienki sliczne,jedna rozowa welurowa z dlugim rekawkiem i bialymi kwiatuszkami za 12zl,druga niebieska na ramiaczkach z kwiatuszkiem doszytym za 7zl,synom wzielam po dwie bluzy takie na bieganie po dworze,tylko mojej corci nic nie znalazlam o sobie nie mowiac.....

Orzeszek slonko dzieki za mile slowa,ale ty pracujesz,wyjazdy,itd...ja w domu siedze i to jest moja praca,dzieci,gotowanie,ogrodek,zakupy,oplaty,to sa moje dzialki,jak to ujol moj maz.

Czasem mysle,ze za duzo mam na glowie,o wszystkim pamietac....

A zwlaszcza ze ostatnio zapomnialam ze corka ma wycieczke do Wroclawia na statek po Odrze i ogrod Japonski :(((( Ona nie przypomniala a mi wylecialo z glowy bo nie zapisalam.......

Orzeszek bedziemy cie slonko pilnowac z cwiczeniami,choc ja przyznam,ze u mnie to sporadycznie sa cwiczenia.....

Slonka uciekam do roboty,buziaczki,pa!

 

A to Gabi ze swoim "laptopem"

Marta ale ta twoja Gabi to modelka, i ona zawsze taka elegancka?

zobaczcie jak pieknie drzewko mi zakwitło, a tu te moje wymarzone krzesła i stolik.

Wiecie co kochane zrobiłam dzis fasolową, Fasolka z puszki polskiej hihii

A was nie ma i nie ma...

Michi slonko a wiec moja prawie zawsze tak chodzi w ciagu dnia po domu,musi miec rajtuzki,sciaga sobie notorycznie buciki i skarpetki,juz nie mam do niej sily,wiec ubieram jej rajtuzki,spodniczki i sukienki i tak biega,a na noc spiochy :)

Kochana sliczny chlopak z twojego Aaronka :) Fajnie stoi bez trzymania :)

Kochana co do ogrodka to ja robie jak mala zasnie w wozku na dworze,albo jak maz jej pilnuje lub ktores z dzieci,nie mam na to zbyt wiele czasu,dlatego ogrodeczek malutki :)

Dzis mialam mase roboty i jestem padnieta,do tego chyba niedlugo dostane @ bo jestem przemeczona,spiaca i nerwowa,zjadlam dzis dwa ciastka i malego loda i jestem wsciekla juz nie mam sily nie wiem czy bede to dalej ciagnac..........

Buziaki,znikam bo jak zaraz nie poloze sie spac to nosem zaryje w laptopa.........dobrze ze Beny sie mala zajmuje i powiedzial ze ja nakarmi i uspi :) pa!

Michi a fotele sa super i drzewko ci tak pieknie kwitnie,ja na ogrodku mam jedno malenkie drzewko,dopiero posadzone,czekam az maz zrobi caly teren i ogrodzenie wtedy zaczne myslec co gdzie sadzic,jakie drzewka :) A fasolowa pewnie byla pycha zjadlabym sobie....ale moje dzieci nie lubia,one miesozerne sa,musza miec piers,udka,schabowe,karczek,wzglednie rosolek czy pomidorowa,ostatnio kreca nosami nawet na jarzynowa.....

Pokaz rower z checia zobacze jaki kupilas :) a kola jakie? 24 czy 26 ?

Znikam juz naprawde,pa!

Michi dobrze, że poruszyłaś temat zabezpieczeń szafek... musze nad czyms takim pomyśleć ;)


dziewczyny... u mnie za troszku ponad miesiąc ślub... a wiecie, że mój jeszcze nie wszystkim ze swojej rodziny wysłał zaproszenia!!! Normalnie wkurza mnie to.... w ogóle przychodzę z pracy, gotuję obiad, Julka jak mnie widzi to chce być tylko u mnie na rączkach... marudzi strasznie jak tak nie jest... ciężko mi jest... nic mi się nie chce... w ogóle moja suknia ślubna utknęła w Anglii czeka na wznowienie ruchu powietrznego... nie wiem za co do cholery płaciłam za ekspress skoro koleś się spóźnia - musze wrócić się do niego o zwrot kasy...
Na pocieszenie byłam dzisiaj w lumpie kupiłam kilka fajnych ciuszków: 3x leginnsy, 2 sukieneczki, koszulka z krótkim, koszula męska (to dla bratowej dla jej synka) i taki fajny płaszczyk dzinsowy na Julii na zimę... jeszcze parę innych... ogólnie to wypad udany ;)

Kupiliśmy też już fotelik samochodowy... ehh chyba z 2 tygodnie szukałam po forach który wybrać....

Dziewczyny powiedzcie jakie bucik używacie na pierwsze kroczki swojego maleństwa...bo zaczynam juz poszukiwania w tym kierunku, chociaż Julka pewnie za szybko nie będzie chodzić hihi

I tak się ostatnio zastanawiałam.... że chyba kupie jej juz nocnik i zacznę ja na nim sadzać... choćby w celu przyzwyczajenia - jak to u Was z nauką siusiania było?

orzeszek u mnie z ruchem jest podobnie.. chociaż musze siępochwalić, że przez ostatnie 2 tygodnie jeżdżę do pracy rowerem ok. 10 min w jedną stronę... ale tto bardziej chyba z oszczędności hhih

Martuś Michi te Wasze dzieciaczki taki już sa fajniutkie... kiedy moja zacznie tak sama biegać ehhh... może wtedy będe miała więcej sportu ;) ja swojej też nakładam zwykle body i rajtuzy... sukienki na wyjście bo moja strasznie się poci...

Michi przepiekny taras masz! Ach ja już się nie moge doczekać kiedy wprowadzimy się do swojego mieszkanka
chciałas kiedyś kupić taki aktywny stoliczek z fisera - kupiłaś? Warto?
Ja ostatnio czaję się na takie pchacze:

Pięknie brykają te Wasze szkraby. Moja na razie tylko wstaje na chwilkę. Dobrze jej idzie na czworakach, więc chyba nie potrzebuje na razie na nogach, a nie przymuszamy jej, bo nam lekarze mówią, żeby jak najdlużej czworakowała.  Podobno to dobre dla rozwoju mięśni i połączeń półkuli mózgu. U nas nocnik to na razie tylko od czasu do czasu. jak widzimy po minie, że Mała ma ochotę coś zrobić to na nocnik. Jej się to bardzo podoba tym bardziej, że my klaskamy i się cieszymy. Już było co najmniej kilka udanych podejść, ale z tym te nie wariujemy i nie zmuszamy Małej.
Jestem padnięta po wyjeździe. Jeszcze przeglądam rzeczy na jutro, no i do łóżeczka. Jakoś ostatnio mam problemy z organizacją czasu i nie wiem, gdzie mi ucieka, ale to już jutro Wam po marudzę. Dobrej nocy!!!