Temat: Wszystkie świeże mamy, razem zrzucamy kilogramy:))))

Dzień 1 sierpnia, sobota, start dla nowego miejsca spotkań:))))) Tym razem będziemy dla siebie grupą wsparcia:)))) Każda z nas może być sexi mamą:)))) I żeby nie było mi tu żadnych wątpliwości, jesteśmy silne i damy sobie ze wszystkim radę:)))))

Pasek wagi
Witam Was Moje Drogie,
Nie było mnie ponad miesiąc, bo wprawdzie uwielbiam z Wami rozmawiać, ale mój mąż stwierdził, że nie mam na nic czasu, więc muszę co mogę ograniczyć. Zlikwidowałam konto i nie zaglądałam na vitalię. I powiem Wam, że to nic nie zmieniło - nadal jestem zabiegana, a tylko za Wami strasznie się stęskniłam. Założyłam więc znów konto i ponownie jestem z Wami, o ile mnie jeszcze przyjmiecie.
Napiszę króciutko, co u mnie i od jutra będę z Wami na bieżąco - no jeśli nie uznacie, że nie chcecie mnie tutaj. Nasz urlopik udał się. Wprawdzie było śnieżnie i zimno, ale trochę czasu spędziliśmy z mężem jak za dawnych czasów. Wprawdzie ciągle dzwoniliśmy do dziadków jak miewa się Mała, ale było super. Tylko jak wróciliśmy to zaczęło się trochę komplikacji. Główna to taka, że okazało się, że moja siostra ma guza na płucach. Wyszło podczas badania pracowniczego (dobrze, że ma te badania co roku, a nie jak np. u mnie). Nie wiadomo dokładnie co to, w każdym razie całe szczęście od razu miała wszystkie potrzebne badania, był szpital, a w czwartek ma operację i trafiła do bardzo dobrego specjalisty. Modlę się, żeby to była jakaś głupota, ale może to być również coś bardzo poważnego. Ona ma 27 lat, więc chyba nie może to być coś strasznego - przynajmniej jej i sobie to tłumaczę. Na razie nie mam głowy myśleć o czym innym. Niestety od połowy lutego pracuję 7 dni w tygodniu i ostatnie weekendy 8-20. Ten będę miała pierwszy wolny. Pewnie spędzę go w szpitalu, ale najważniejsze, żeby z moją siostrą było dobrze. Moja Malutka ładnie rośnie i coraz więcej mówi. Nadal ma tylko 2 ząbki i też jest strasznym żarłoczkiem (po mamusi). Do diety nie miałam głowy, więc waga w miejscu, no ale jak się wszystko wyjaśni to się wezmę za siebie. Uciekam Kochane - mam nadzieję, że się na mnie nie złościcie, że tak zniknęłam. Bardzo Was przepraszam
orzeszku...nasze drzwi zawsze otwarte! Ja też czasami nie mam czasu na bieżąco zaglądać na forum ale staram się chociaż czytać wpisiki dziewczyn... bo normalnie tęsknię ahhh to uzależnienie... Kochana trzymam kciuki aby z siostrą było wszystko dobrze... jest w moim wieku.... jejku aż strach mysleć... będzie dobrze!

Pozdr i miłych snów

Michi wczoraj wieczorem zrobilam dlugi,dlugi wpis i mi go zjadlo  wiec pisze jeszcze raz.Kochana to straszne ze nie mozna nic wwiezc,a paczka przeslac? Ja bym nie zniosla gdybym od mamy paru rzeczy sobie nie mogla przywiezc....Tam sa moje ulubione likierki,adwokat,pyszne maselko ziolowe,no i takie duze paczki z musli,jakbym nie mogla tego przewiezc to chora bym byla...

Kochana nie napisalas co to za czapki macie na glowach?A ja spac nie moglam z ciekawosci  

Ja dzis na obiadek robie kotleciki z mielonego z indyka,ziemniaczki i buraczki,a ty?

Moja corcie zoladek boli,nie poszla do szkoly,jest na diecie,rano dalam jej kleik ryzowy,teraz zrobilam herbatke ziolowa,nie wiem co jeszcze moge zrobic,bidulka lezy w lozku w salonie i oglada bajki.Nie wiem czy dawac jej cos jesc?Czy zrobic jeden dzien dietki?Bidulka jutro ma urodzinki a tu zoladek boli...

Pasek wagi

Annam do ciebie wczoraj tez pisalam i zjadlo :( A wiec dzieki ci bardzo za zyczonka,ja tobie,a wlasciwie wam zycze duzo szczesliwych lat w milosci :) Kochana co do jedzonka dla malej to spokojnie mozesz jej dawac juz chrupki kukurydziane,biszkopciki,i rozszerzaj jej powoli dietke,bo jak dziecko nie jest przyzwyczajone do roznych smakow to mu to zostaje i nie bedzie ci chciala jesc pewnych rzeczy.Daj jej danonka waniliowego dwie lyzeczki i poczekaj jaka reakcja,ja swojej najpierw dawalam danonki waniliowe,potem owocowe,potem serek Danio wanilowy,teraz je wiekszosc jogurtow i serkow :) ale nie jogurt naturalny,mysle,ze jest za kwasny na zoladeczek dziecka,moze jej nie pasowac,takie jest moje zdanie.Moja juz je czasem kasze manna na mleko 3.5% ale cos nie bardzo chce sie przestawic,a ja mysle o kosztach bo Bebiko 2 i kaszki do tego sa drogie...Kochana daj jej juz troszke rybki duszonej w folii,mielone z indyka gotowane,lub duszone,ona ma przeciez prawie 8 miesiecy to duza dziewczynka :) A co do deserkow i zupek to juz powinna jesc makaron,ryz,kasze,dodawaj do zupek.Moja je normalne zupki i obiadki nasze,chyba ze jemy cos ciezkostrawnego jak kapusniak,ogorkowa,gulasz z sosem,to wtedy je Gerbera i Bobowite,je juz te od 12 miesiaca wielkie sloiczki na raz :) Zjada tez chlebek z pasztecikiem i serkiem topionym :) A do picia oprocz herbatek hipp ktore uwielbia dostaje rowniez kubusia :) tylko kakalka nie chce,pluje nim strasznie,nie wiem czemu.A ze slodyczy uwielbia ptasie mleczko,czekolade,paluszki solone,ale te dla dzieci,chrupki kukurydziane,biszkopty,ciasteczka maslane.

Pomysl slonko nad rozszerzeniem diety swojego slonka,bedziesz miala prosciej.Kochana super,ze mala zaczyna mowic :) mile to prawda?

Ale sie rozpisalam,no mowie wam,ze kiedys zanudze was na smierc  pa!

Pasek wagi

Orzeszek witaj sloneczko,u nas jestes zawsze mile widziana :)

Ach skad ja to znam,moj tez ciagle mi mowi ze nie wyrabiam sie w domu bo za duzo na kompie siedze,a ja mam taka zasade,ze dluzej niz godzinke dziennie nie poswiecam na kompa :) a i tak robie caly czas az do 22-23 w nocy,jak dzieci juz spia.Robota w domu zawsze sie znajdzie,nawet jakbys robila 24 na dobe to i tak sie cos znajdzie,mowie prawde?

Kochana bardzo mi przykro,ze tak u twojej siostry jest,wstretne choroby...ale badz dobrej mysli,nie wolno jej pokazac,ze sie zalamujesz i nie pozwol jej na to,badz przy niej bo na pewno tego teraz bardzo potrzebuje,nawet jak ma meza,bo nie wiem czy ma?

Wspieraj ja,badz przy rozmowach z lekarzami,postaraj sie jej troche czasu poswiecic.Kochana bedzie oki,musi byc,nie ma innej opcji,rozumiesz! Ja slonko mialam guza w piersi,wyszedl na badaniu u ginekologa,zrobilam usg prywatnie ale lekarz nie byl pewien i zarejestrowalam sie do specjalisty na Hiszwelda do szpitala onkologicznego.Czas oczekiwania dwa tygodnie gdzie nie moglam usiedziec,nie moglam spac...a okazalo sie ze to tluszczak jest,po ciazach zosatlo,albo po dietach,jak sie chudnie i tyje ale tego sie nie rusza i tyle...a strachu bylo co nie miara...

Buziaki,trzymaj sie,a jak cos bedziesz wiedziec i jak bedziesz miala chwilke to wpadnij do nas,pisz,bo czlowiekowi jest prosciej jak sie wygada :) pa!

Pasek wagi
Orzeszku myśl pozytywnie wszystko będzie dobrze, strasznie mi przykro-co to za cholerstwo jej się przypętało??/bidulka-nieznam jej ale myślami będę ją wspierać!!!!!

Anam kochanie, ale ta twoja niunia to szybka. No proszę już niedługo będzie się z mamusią kucić kto ma rację hihihi

Marta te kapelusze robiłyśmy z wielkich papierowych toreb, pognieciłyśmy je, uformułowałyśmy , przystroiłyśmy jak się dało, bo Aaronek się do nas wtrącał i też chciał hhii
Ja dziś gotuję barszcz i buraczki chce dac Aaronkowi. A rybkę już moge dawac?

A co się z Doris dzieje?

Michi sloneczko rybka jak najbardziej! Kochane ja mojej dawalam rybke duszona w folii jak miala 7mies.Teraz moja corcia je normalnie smazona rybke,ziemniaczki i soroweczka najlepiej z marchewki,bo wiadomo ze nie z kapustki kiszonej.

Gabisia jadla juz Karpia na swieta,Amura,Szczupaka,Pange i Sole.Nic jej nie bylo,a uwielbia ryby tak jak moje pozostale dzieci

Barszcz i buraczki mojej dawalam,ale to nie jest jej ulubione danie :(

Michi mam do ciebie delikatne pytanie,jak nie chcesz to nie odpisuj...Ale czy twoja corcia jest juz kobietka,wiesz o czym mowie,a jak tak to w jakim wieku? Bo sie okazuje ze moja corcie nie boli brzuch ani zoladek tylko centralnie nad,bardzo nisko....kurcze,nie wiem teraz,zglupialam,mowia ze teraz dzieci szybciej dojrzewaja...moja lezy pod kocykiem caly dzien,dalam jej ibuprom najslabszy...

Kochane my juz po obiadku,zaraz ide nanosic drzewa do kotlowni,a tam na dworze sniegu pelno,buuuuuuuuuuuu :(

Buziaczki,pa,pa!

Pasek wagi

Michi nie ma naszych dziewczyn :( Dorr bidulka ma mase pracy przy swoich synkach i jeszcze pracuje......

Tolkieny nie ma....

Aurorka w pracy,moze wieczorkiem cosik napisze?

Ach ciche jest to forum odkad poszly do pracy nasz panienki :)

Pasek wagi
hej
Doris
jest na sekundę, moja mama w szpitalu, chyba woreczek zapalenie,rano karetkę wezwałam, wróciłam popołudniu
jutro z dziećmi do lekarza, a popołudniu do niej jadę.......

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.