Temat: Wszystkie świeże mamy, razem zrzucamy kilogramy:))))

Dzień 1 sierpnia, sobota, start dla nowego miejsca spotkań:))))) Tym razem będziemy dla siebie grupą wsparcia:)))) Każda z nas może być sexi mamą:)))) I żeby nie było mi tu żadnych wątpliwości, jesteśmy silne i damy sobie ze wszystkim radę:)))))

Pasek wagi

Tolkiena - ja kochana nie mialam problemu z zasypianiem. U nas to wyglada tak : fifi je ...potem sobie bryka na macie ...potem sobie lezy w lezaczku i albo w nim zasypia albo jak marudzi przekladam go do lozeczka , wlaczam muzyczke i on zasypia.

Nigdy go nie bralam do lozka do spania...bo poprostu nie bylo potrzeby ( jego lozeczko jest tuz obok mojego malzenskiego loza heheeh ) i zawsze sie balam ze go przygniote :)

Moze usypiaj w wozku lub w bujaczku ?

Orzeszek - ty masz taka wage ze daj spokoj..mozesz wcinac smialo ciastka...

A wiesz ..ja przed 1 ciaza wazylam 64 kg,,,,i uwazalam ze jestem gruba !!! A co teraz mam powiedziec ? prawie 14 kg wiecej/....Ale moze uda mi sie do lata zrzucic ?Jak myslisz ?

Michi = super ze klucze sie znalazly !Przy okazji rowniez inne rzeczy powyciagalas ihhihi ...Taki maly szkrab zawsze cos wynajdzie hihhi

Twoj spadek wagi mnie bardzo cieszy !!! Ale tez doluje sie..bo u mnie wszytko stoi...

Marta- co dzis na obiad? ja ide na latwizne...beda nalesniki...a dla siebie to nie wiem....cos wymysle...jaki ty masz login na allegro?pokaz co sprzedajesz:) ja mam wystawione 3 rzeczy i dzi wystawie furee ciuchow...takie mam plany...hihihi

zobaczcie jakie sople...wczoraj tak urosly..ze wieczorem urywalismy...dla bezpieczenstwa innych of course

hej
co do zasypiania, ja takie jazdy miałam z pierwszym synem, dalej mam....ma 3 lata i śpi razem z nami do tej pory....
beznadzieja.normalnie...
Tolkiena jedyne co mogę poradzić to przeczytaj "Język niemowląt" , ja przeczytałam i chyba mi pomogło...
drugi syn spokojnie zasypia w łóżeczku, dostaje kocyk i zasypia....i tyle.....
nie jest uzależniony od cyca itd..... ja się stosowałam do rad z tej książki....
co do wózka ja mam taki  dużymi pompowanymi kołami, i można na łąkę itd........świetnie się sprawdza.......

a laseczki mam 0,5 kg mniej.......
cieszę się.......nie jem po 18, i na razie jest dobrze....
mam nadzieję że do lutego dojde do 85 kg...powolutko,,,,bo jako tako diety nie mam specjalnie......
u mnie juz śniadanko zjedzone - 2 kromki chlebka żytniego z serkiem kirim + herbata... dzisiaj zamieżam juz troszke spokojniej z tym jedzeniem... zwłaszcza, że na wadzę dzisiaj 0,5 kg mniej...zobaczymy co pokaże w poniedziałek

Dzisiaj drugi dzień butelkowego karmienia Julii... troszkę ciężko jej idzie usypianie ehhh no ale Mała musi się uczyć i już!

aurora może brak kupki wywołany jest bez ten syropek... a Fifi pręży się, marudzi? Ja nie to myslę, że wszystko jest ok... też musze iść na zakupy i kupic sobie jakieś ciuszki do pracy ehh ale mi się strasznie nie chce... Na spacer to wyskakuję na  30-45 min i wracam umęczona przez te śniegi i zmarznięta.a sopelki ogromne... akie to mogą człowieka nawet zycia pozbawić jak spadną na niego!

Orzeszek czasem to tak jest, że po ciężkim dniu szybko idzie się spać i przekłada prace na kolejny dzień... ja ostatnio zaczęłam wyznawać zasadę: praca nie zając nie ucieknie i jak mojemu nie przeszkadzają brudne garnki to po co mam się spinać mi myć codziennie?! A jednodniowym jedzonkiem nie ma co się martwić byleby wrócić zaraz na dobre tory!

Dor gratuluje spadku wagi! Prawda trzeba powolutku aby pokarm nie stracić! Jedzonko dla naszych maluchów najważniejsze

aurora, dor co Wasze maluchy już jedzą oprócz mleczka? Bo mamy dzieci mniej więcej w tym samym wieku więc Wasze wskazówki będą mi potrzebne hihihi

Byłyście może na filmie AVATAR? My z moim chcemy sie wybrać jakoś w pierwszym tygodniu lutego, wtedy pryjedzie do nas moja mama i będzie zajmowała się Małą



 


Dorr - gratuluje ..o.5 kg mniej ..super !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A ja znow weszłam na wage..zwariowac mozna...teraz pokazuje 0,3 kg mniej w stosunku do wczorajszej wagi...Ech..uda sie ..wierze w to ...

Annam - u mnie to jest tak ze maly juz je duzo. Ale ja karmie mlekiem modyfikowanym wiec wieszz...troche inaczej bedzie u ciebie. Ale napisze cie:) Wiec my jestesmy na sloiczkach - GERBER-HIPP - BOBOVITA + SOCZKI + KASZKI. Mały je jabluszka, gruszki , morelki , brzoeskwinki...Obiadki - warzywka z mieskiem - indyk lub cielecinka lub kurczaczek...Wieczorem kaszki - z nestle lub gotowy przysmak na dobranoc z hippa ( ten jest super hiper..sama bym go zjadla ). Nic mu nie szkodzi i je ze smakiem.

Ale u ciebie pewnie bedzie wprowadzenie stopniowo...

A co co kupek...to cholera...puszcza smrodliwe baki...dzis kupie te czopki...bo mi zal jak tak sie meczy...echhh

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.