- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 9509
24 lipca 2009, 16:37
Tak więc Dziewczęta zapraszam do tego wątku abyśmy się wspólnie wspierały w nie jedzenie słodyczy! Ja mam straszne wyrzuty sumienia z ich powodu a w szczególności gdy jem kilka dni z rzędu. I szukam pomocy!
Razem napewno będzie Nam raźniej kiedy to będziemy się wspólnie mobilizować, wspierać i podnosić na duchu !
ZAPRASZAM WSZYSTKICH KTÓRZY MAJĄ OCHOTĘ SIĘ WSPÓLNIE WSPIERAĆ;-*
DO DZIEŁA;-*
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 9509
24 lipca 2009, 17:33
o to dobry pomysł aby nie mieć nic w domu naprawdę ;-*
ja w sumie też nie mam ale teściowa zawsze czymś zarzuci ;-P
Darioslawa92 oby Ci się powiodło ale bardziej Ci życzę abyś potrafiła się oprzeć tym inclusive pysznym nie zdrowym żarciom po których można z łatwością przytyć
- Dołączył: 2009-05-02
- Miasto: Matara
- Liczba postów: 440
24 lipca 2009, 17:37
hehe. musze się jakoś przygotowac na to jedzenie psychicznie. ;p aby jeść w małych ilościach, a nie pochłaniac wszystko jak wlezie.
- Dołączył: 2007-11-20
- Miasto: New York
- Liczba postów: 3232
24 lipca 2009, 17:38
Ech... je potrafię cały dzień żyć tylko na słodkim... Mam dziś z tego powodu WIELKIEGO doła...
- Dołączył: 2007-11-20
- Miasto: New York
- Liczba postów: 3232
24 lipca 2009, 17:39
Chętnie bym też nic w domku nie trzymała, ale mając dzieci - zawsze je ktoś uszczęśliwi czekoladką czy żelkami :(
24 lipca 2009, 17:42
ojej, słodycze... Ja dzisiaj robiłam tort, i oczywiście trochę podjadłam masę orzechową, pycha.. Ale mam wyrzuty sumienia
zaraz idę ćwiczyć :p
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 9509
24 lipca 2009, 17:48
To jest dziwne bo np widzisz wafelka albo jak brat je loda i wiesz że dla Ciebie też czeka w lodówce przychodzi myśl : MOŻE ZJEM SOBIE TO JEST TAKIE DOBRE MNIAM PYSZNE... no i co my robimy jemy to jest nam przyjemnie bo to takie pyszne! A po chwili myśl : JAKA JA GŁUPIA NIGDY NIE SCHUDNĘ JAK WCIĄŻ BĘDĘ SIĘ KUSIŁA NA TE CHOLERNE SŁODYCZE... no i wtedy tylko się katujemy ćwicząc bo nie pozostaje nic innego ...
Ja jek nie jem słodyczy to czuję się świtnie z resztą wiem to że mam cholerną tendencje do tycia a mimo to jem te słodycze ! Gdybym np 3 dni jadła non stop coś pysznego to bym już utyła nawet do 1,5 kg tak szybko tyję dlatego jestem tak zła na siebie gdy zjem coś dobrego.
KONIEC Z TYM!
- Dołączył: 2009-07-13
- Miasto:
- Liczba postów: 590
24 lipca 2009, 18:01
chciałam wam powiedzieć jak przez PRZYPADEK przestały mi smakowac słodycze..nikogo nie zachęcam do praktyki ale piszę by pokazać ,że apetyt na słodycze jest tylko w mózgu.. Lubiłam i to bardzo. jak wy. jak zjadłam za duzo- wyrzuty...i kiedys na imprezie ktoz zapalił trawę,, i mi proponowali a ja nie ..i nie ..i nie.. i tak mnie kolejka omijała..jedna laska powiedziała ,spróbuj..raz w zyciu bedziesz wiedziała jak smakuje..mi bardzo ale po paleniu strasznie duzo słodyczy wtrążalam...,heh..o matko- pomyslałam jeszce tego mi trzeba..żeby jeszcze więcej przytyć.. no i przy dziesiatym kółku zaciągnełam sie dla swiętego spokoju bo wszyscy jarali oprócz mnie..i uwaga..bojąc się że rzuce się na słodkie..rzucilam się na wodę.zwykłą, potem zwymyślałam wszystkich że mi ja posłodzili, ludzie myśleli że mi odbiło..wszystko wydawało mi się obrzydliwie słodkie..napiłam sie wody z cytryna i dopiero to kwasidło ugasiło pragnienie..od tego czasu nie lubię słodyczy..raz na miesiąc napadnie mnie..no ..i wtedy kupuje trzy michałaki lub princesse i jest ok. znów na miesiąc spokój. Dziwne no nie?
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 9509
24 lipca 2009, 18:06
Megann bardzo dziwne ale też skuteczne wkręciłaś sobie na maxa z tymi słodyczami też bym tak chciała raz kiedyś od czasu do czasu i nie myśleć wiciąż o tym że mam ochotę na hita kitkata czy orzeszki w czekoladzie wrrr ;-/
- Dołączył: 2009-05-10
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 544
24 lipca 2009, 18:37
AlbankaCCL :D dołączam się do Was moje drogie!!! Ostatnio nie potrafię się pohamować, tłumaczę sobie oczywiście, że to przed okresem....Ale ogólnie mam tak, ,że nie mogę mieć niczego w domu, a właściwie to inaczej - jak coś leży nieotwarte - to leży, ale nie daj Boże jak już coś jest napoczęte...MUSI BYĆ ZJEDZONE DO KOŃCA! :|||||
24 lipca 2009, 18:41
bardzo dobry watek:))
przez te glupie słodycze i moja glupote tyle przytylam ze teraz patrzec na siebie nie moge:((((
glupi lodzik cukiereczek a brzuchol rosnie:(