3 czerwca 2012, 19:07
razem wspólnymi siłami! damy radę schudnąć!
zakladam kilku osobowa grupe, aby sie wspierac z nadwaga, z duzym BMI.
bedziemy opisywac trening, cwiczenia, diete i swoje osiagniecia
ktos sie przylaczy?
na sam poczatek podajcie wymiary
to moje i po prostu pragne schudnac przynajmiej z 10 kg
waga 75/masakra
szyja 35
biceps 28
piersi 100
talia 86
brzuch 96
biodra 107
udo 64
lydka41
- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2176
5 czerwca 2012, 18:45
A jak np z obiadami?
Bo jak ja chcę coś bez panierki to musze się najpierw nasłuchać marudzenia że znów wymyślam a i tak nie zawsze mi mama zrobi ;/ A nie mogę krzątać się w ciasnej kuchni jak ona robi.
- Dołączył: 2012-01-11
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 597
5 czerwca 2012, 19:46
jak mam ochotę zjeść coś z panierką to jem, a jak nie to sama robię
teraz się nie czepiają (chyba, że o to iż prawie nie używam tłuszczu przy smażeniu więc gadają "zniszczysz mi patelnię tym smażeniem bez oleju!") bo widzą jak wyglądam
, za to jak ważyłam koło 50 kg to się czepiali i wmuszali we mnie same smażone
---
jak Wam minął dzisiejszy dzień?
z jedzeniem u mnie jako tako: nadal mało wartościowe rzeczy, ale w dobrych ilościach
dosyć dużo dziś ćwiczyłam więc dzień pod tym względem zaliczam do udanych
- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2176
5 czerwca 2012, 20:45
A ile masz wzrostu? ;)
__
Ja dziś jestem mega wkurzona, bo facetka od niemca dowaliła nam taki sprawdzian że wszystkich z oceną "pomiędzy" na bank udupi ... Ja miałam szansę na 5 jakbym dostała 5, ale teraz się obawiam, czy się na 2 załapię ... A wszystkim tym, którzy mają zagrożenia serdecznie współczuję bo na 90% większośc będzie pisała komisa ... Taką mamy "miłą" panią, która przychodzi po 2 tygodniach nieobecności, robi sprawdzian taki posrany że kto wie jak to napisać i jeszcze bez możliwości poprawy ...
- Dołączył: 2012-01-11
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 597
5 czerwca 2012, 23:56
163 cm
a czemu pytasz ;)?
-----
niektórzy nauczyciele tacy są ;/ na szczęścionieszczęście mam to już za sobą
jednak mimo wszystko przychodzi taki czas, że wolałoby się być w szkole z tymi szkolnymi wkurzeniami i zmartwieniami ;)
- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2176
6 czerwca 2012, 14:41
Tak pytam z ciekawości ;)
Eh, ja dziś się zważyałm rano i było 51,2 kg, a potem się wypróżniłam (bo wcześnie nie mogłam) i było 50,7 ... I nie wiem już co mam o tym myśleć, ale fajnie się "chudnie" 0,5 kg w 10 minut XDD
A co do szkoły to ja chwilowo mam jej dość, więc nie wiem jak to jest za tym zatęsknić ;P i nie chcę chyba wiedzieć :P
- Dołączył: 2012-01-11
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 597
6 czerwca 2012, 15:53
wiesz, jak się jest w II klasie LO lub na innym wcześniejszym etapie edukacji to przynajmniej się wie, że po dwóch miesiącach wakacji idzie się do następnej klasy ... a później masz tak, że wszystko jest o wiele, wiele mniej pewne, np. to co ma się wydarzyć w ciągu kolejnych kilku lat napawa mnie strachem, jestem w takim ciągłym zawieszeniu i niepewności co dalej będzie
- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2176
6 czerwca 2012, 15:55
No mnie za dwa lata to czeka (jestem w I LO) :( taka prawdziwa próba samodzielności, prawdziwa rzeczywistość ;( i niestety ta niepewność..
____
Coś chyba nic nie wyjdzie z tej grupy, skoro po 3 dniach już prawie nikogo nie ma ;P
- Dołączył: 2012-01-11
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 597
6 czerwca 2012, 16:08
no chyba ;P chociaż jest jeszcze szansa, że komuś sie przypomni ;]
-----
a jeśli mogę zapytać, to czemu chcesz ważyć tylko 45 kg? przy Twoim wzroście to bardzo mało, tym bardziej, że jak wcześniej pisałaś masz trochę mięśni ;)
masz taką drobną budowę czy chcesz widzieć zarys swoich kości ;)?
- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2176
6 czerwca 2012, 16:22
Podobają mi się chude sylwetki i tyle. Rano widzę swoje żeberka jak się delikatnie przebijają, kości biodrowe - podoba mi się to i dlatego do tego dążę. Niestety mam mięśnie, bo ćwiczę, ale wciąż są pod tłuszczem. Grucha ze mnie i niestety uda mam 54 cm i 92 w biodrach i ciężko mi się pozbyć tłuszczu, dlatego chcę ważyć tak mało (chociaż i tak jest lepiej, bo było 57 w udzie i 98 w biodrach). Potem ograniczę ćwiczenia to i mięśnie może trochę zejdą i będę ćwiczyć tak 2-3 razy w tygodniu dla zdrowia ;) Taki mam plan, ale chyba mi się nie uda aż do 45 zejść, ze względu na to, że teraz o każde 0,5 kg strasznie się męczę, wystarczy jedna wpadka i znów te 0,5 jestem na plusie i to taka walka z wiatrakami przez własną głupotę.A poza tym jestem niska i muszę schudnąć trochę więcej żeby lepiej było widać ;)
Chciałabym tak wyglądać. Może dla niektórych to obrzydliwe aż takie chude, ale mi się podoba, stety lub niestety.
- Dołączył: 2012-01-11
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 597
6 czerwca 2012, 16:28
taka wada naszego wzrostu, że każdy kg bardziej widać no i im dalej w las tym organizm potrzebuje mniej kcal by przeżyć, przez co i wolniej się chudnie
a spadają Ci chociaż cm, jeśli waga stoi? ostatnio analizowałam moje pomiary z chudszego okresu
i przeraziłam się, że w przedziale 52-54 kg miałam prawie takie same wymiary
dopiero potem wymiary ruszyły w dół, żebra i kości biodrowe było mi widać, no i to że nie ćwiczyłam, a także niestety wyglądałam na 4 lata mniej :(
jednemu pasuje szczupłość/chudość na granicy niedowagi i wygląda na swój wiek, a innemu z tym okropnie ;/