- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1751
21 maja 2012, 21:42
Nasze życie dzieli się na wiele etapów. Ja w tym roku zaczynam kolejny już etap jakim są studia. Jednak zanim go rozpocznę chcę zająć się sobą. Zapraszam wszystkie chętne osoby które tak jak i ja w październiku rozpoczynają studia, do wspólnej mobilizacji. Aby to nasze nowe życie było takie jakie sobie wymarzymy.
PS. Ten wątek jest kontynuacją trwającego już jakiś czas wątku:
http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/13/topicid/136451/sortf/0/rev/0/range/0/page/0/ więc zapraszam dziewczyny z poprzedniego wątku jak i nowe.
PS. Zasady zostaną ustalone w trakcie tworzenia się grupy.
Edytowany przez niekochana324 21 maja 2012, 21:44
- Dołączył: 2012-01-11
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 597
22 maja 2012, 12:18
głównym powodem dlaczego się odchudzam jest to, że przy takim trybie życia jaki prowadzę i takim jedzeniu jakie jem ciągle tyję
więc albo schudnę, albo będę nadal tyć
22 maja 2012, 12:19
W sumie dużo zależy od kości, moja siostra też ma jakoś 172 i waży 58 - wygląda świetnie, nie jest chuda, jest po prostu zgrabna :)
- Dołączył: 2009-03-08
- Miasto:
- Liczba postów: 337
22 maja 2012, 12:21
też chce. tez zaczynam nowe zycie i nie chce wciąż być "grubszą". moja waga 75 , cel 56. wiem, duzoo. ale w koncu juz wakacje wiec ciagle w ruchu bede ;)
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1751
22 maja 2012, 12:30
aniees88 moim problemem jest to że mam budowę grubokościstą.
22 maja 2012, 13:44
ja chyba też jestem grubokoścista i to chyba w genach, bo moi rodzice też nie należą do szczupłych a brat też po 30 roku życia przytył. Ale nie ma co się oszukiwać ja kocham jeść...............
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1751
22 maja 2012, 13:50
U mnie w rodzinie z kolei mama była dosyć duża a tata szczupły (przytył na mamy garnuszku). Rodzeństwo było tez zawsze szczuplutkie (siostra przytyła po 2 ciążach)
- Dołączył: 2012-01-11
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 597
22 maja 2012, 13:53
hmm ... co do rodziny to chyba jestem ewenementem ;)
tata, mama, siostra, wujek szczupli, dziadkowie od strony ojca, z tego co pamiętam też byli w sam raz, za to od strony mamy trochę przy kości, ale to dopiero na stare lata przybrali ciałka ;)
przytyciu sama sobie byłam winna tyle jedząc. raz że uwielbiam jeść, dwa zajadałam kłopoty i smutki
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1751
22 maja 2012, 14:00
rozowabieronkaa miło będzie z Tobą znowu walczyć :)
- Dołączył: 2011-06-29
- Miasto:
- Liczba postów: 89
22 maja 2012, 15:10
Mój Boże, ale żeście się rozpisały :D Ale to dobrze ;) Moja historia odchudzania jest chyba za długa na takie forum, zresztą obiecałam sobie przestać ciągle tkwić w przeszłości, trzeba iść do przodu ! Miło mi was wszystkie poznać i nie mogę doczekać się, kiedy będziemy razem cieszyć się z naszych wyników. Wagę oficjalną podam jutro ;) A tymczasem zmykam na godzinny spacerek z psem ;)