Temat: na ostatniej prostej! Czyli wspólnie zrzucimy ostatnie kg!

Witajcie!

Myślę, że nie ja jedna borykam się z tym problemem.... zostało kilka ostatnich kg... i idzie... delikatnie mówiąc strasznie... Wiem, że wczoraj był podobny temat... ale! Ten ma inne zadanie! Chciałabym żeby zebrała się chociaż mała grupka kobietek z podobnym problemem < takich które już naprawdę sporo zrzuciły, a nie mogą ogarnąc ostatnich kilku kg>  :) Mam nadzieję, na wspólne wsparcie w bojach :D Wspieranie, doradzanie, podnoszenie się na duchu :) A także chwalenie się każdym malutkim spadkiem, który jeszcze bardziej zbliży nas do celu!  Sama wiem jak jest ciężko... w sumie od 3 tygodni waga u mnie albo stoi albo nieznacznie się waha...  ehh... a szkoda się poddać! Wiadomo - razem raźniej! Fajnie byłoby gdyby chociaż kilka z Was zostało w wątku na dłuzej :D aż do spełnienia celu, marzenia :) I żeby nie skończyło się na słomianym zapale :D Więc? Znajdę jakieś towarzyszki niedoli ? :)
ja jakimś cudem nie bylam na wadze już ze 4 dni i w sumie nie czuje takiej potrzeby :) Planuję się zważyć gdzieś koło następnego piątku, może nawet później, może troche wcześniej.. Ile bym dała zeby zobaczyć 63... nawet z kawałkiem... ale jak znam moje szczeście to cofne się na 65 ;/
wcześniej tego nie robiłam, ale już tak wyczekuje tej 6 jak dziecko prezentów na święta
Sukces :) 800g mniej od poprzedniego ważenia :P . Ważenie wcześniej było tylko 400g ;) Czy też dostajecie skrzydeł jak nawet odrobinę schudniecie?
Pasek wagi
oczywiscie:) mnie nawet 0,5kg cieszy;)

klaudia2104 napisał(a):

pewnie że możecie dziewczyny! Mam tylko nadzieję, że to nie słomiany zapał:D i że razem rozprawimy się z tymi ostatnimi kilogramami zanim pogoda zmusi nas do wskoczenia w bikini :)

Mi w UK bikini w tym roku chyba nie groziA z braku slonca prawie m-c wpadam juz w depresje i co za tym idzie ciagle jem A teraz poprawiam sobie nastroj koktajlem z Malibu z cola i lodami   W sumie juz sie pogodzilam ze swoja waga...

Pasek wagi
ar1es1 nie podoba mi się Twoje podejscie! co to za "pogodziłam się"? co to za" ciągle jem" ? prosimy się tu ogarnąć i walczyć z tyłkiem!
dołączam!! brakuje ostatnich 5 kg a poszlo juz 14 lekko, a od grudnia 2kg w tą, 2 kg w tamtą ale jakoś nie moge sie zmotywować do diety tak jak ją trzymałam na poczatku, wiec bardzo przyda mi sie taka grupa wsparcia :)
i znowu piwkowałam- juwenalia, ale zjadłam tylko kukurydzę gotowaną i dwa gryzy tortilli a dużo tańczyłam i chodziłam, no nic w poniedziałek waga pokaże, bo teraz jestem odwodniona i nawet nie ma co sprawdzać, bym sobie tylko nadziei narobiła
ja słucham juwenaliowej muzyczki przez okno :(( Ale przynajmniej nie piwkuje... jednak szykuje mi się konkretne zniszczenie materiału przed sesją, innymi słowy impreza w stylu " zalej, zapomnij, a potem tylko kuj" :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.