- Dołączył: 2012-02-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3779
2 sierpnia 2012, 17:06
hehe... z tym leniwa to chyba ja jestem :P nawet dzis podłogi nie pozmywalam w domu... ehhh
2 sierpnia 2012, 17:18
doradzcie mi cos, planujemy razem z chlopakiem wspolna przyszlosc, mamy ze soba zamieszkac, a ja jestem na niego bardzo obrazona bo od 2 miesiecy on do mnie sam z siebie nie dzwoni tylko ja sama do niego dzwonie a tak nie powinno byc bo to chlopak powinien dzwonic do dziewczyny a nie odwrotnie. jak dzisiaj zadzwoni to odebrac jego telefon czy nie odbierac? i czy jakbym nie odebrala to on sobie jakos negatywnie o mnie nie pomysli?
2 sierpnia 2012, 17:55
ja bym nie umiała się złościć ;p faceci po prostu mało są telefoniczni :P mój do mnie dzwoni jak ma jakiś konkretny powód a tak sam od siebie żeby usłyszeć mój głos to nie. Odbierz jak zadzwoni bo po co się kłócić jak planujecie wspólną przyszłość :P
- Dołączył: 2006-07-18
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1097
2 sierpnia 2012, 19:50
Ahhh skasował mi się wpis!
dopiero co mogę usiąść do komputera.... w piątek jadę na urlop- mam nadzieję trochę poćwiczyć, pobiegać po lasach i trzymać się dietki...
kobitka zaraz to mnie dogonisz, bo z tego co pamiętam, zaczynaliśmy jak byłaś o 1kg lżejsza
![]()
u mnie na razie słabo, waga od miesiąca albo w górę, albo stoi.... to szwgier na piwo zaprasza, to chipsy na stole, to ciasteczka w pracy pod nosem.... nie mam warunków
![]()
no ale walczymy!
2 sierpnia 2012, 20:34
ksiek dasz radę :) wiem, że ciężko ale małymi kroczkami się uda ;p tu zamiast dwóch piw wypij jedno albo zamiast jednego pół;p zamiast garści chipsów weź trzy sztuki ;p wiem, że ciężko szczególnie z tymi chipsami no ale trzeba :)
- Dołączył: 2006-07-18
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1097
2 sierpnia 2012, 20:48
z piwem wygrałam, nie wzięłam ani łyka ale chipsyy..... jak wezmę jednego to drugi to kwestia czasu
![]()
podobno łatwiej nie zjeść pierwszego niż drugiego, u mnie to chyba prawda....
no ale jutro wskoczę na wagę i zobaczę na czym stoję
2 sierpnia 2012, 20:56
to racja z tym drugim :P tak samo mam z ciastkami, paluszkami, orzeszkami ;)
- Dołączył: 2012-02-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3779
2 sierpnia 2012, 22:05
ja na mojej nowej diecie ponoć moge jesc po garstce orzechów dziennie ale boje się że na jednej małej garstce się sie skończy, ale kupiłam sobie ziemne niesolone w razie krytycznej sytuacji :)
- Dołączył: 2006-07-18
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1097
2 sierpnia 2012, 22:08
heh kobitka jeśli jesteś na SB to miałam tak samo :D nigdy się nie kończyło na tej malutkiej ilości chociaż ta większa porcja jakoś nigdy nie szkodziła, jeśli chodzi o wagę :D
2 sierpnia 2012, 22:19
wysyp sobie garść i resztę głęboko schowaj :P mi z lenistwa by się nie chciało wstawać po jeszcze :d