- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 kwietnia 2012, 21:06
27 maja 2012, 22:39
28 maja 2012, 06:42
28 maja 2012, 07:34
28 maja 2012, 07:36
28 maja 2012, 09:39
28 maja 2012, 09:39
28 maja 2012, 11:34
czekoladka, świetne zachowanie z tym śmietnikiem nie dało rady zachowac się inaczej
skoro juz mowa o opowiesciach...3 lata temu mieszkalismy z moja mamą na wsi, okolica cudo, lesniczówka, czyli sąsiedzi daleko itd.. miałam dwa rotweilery, które były zaprzeczeniem swojej rasy, kochane i uległe, wygląd wiadomo, jak to roki, sąsiad najbliższy, choć 500 m przez las do niego narzekał, że mu ich szczekanie przeszkadza, poza tym ma dzieci i się boi, że moje psy zrobia im krzywdę, to były bzdury, naprawdę chodziło mu o pewną działke pod lasem, którą my kupilismy jako pierwsi, w każdym razie psy przeszkadzały mu i tylko jemu, nawet do sołtysa skargę napisał, że były na jego podwórku, że mi uciekaja, choć lenie dwa poza teren nie wychodziły, wszystko ogrodzone i tutaj następuje dramat, idę rano do braciszków, patrzę a one w stanie agonalnym , na wariata do weta, jeden zdechł w drodze w męczarniach, a drugi wymiotował, lekarz powiedział, że ktoś je otruł...
obydwa własnoręcznie w lesie zakopałam, poszłam do domu, walnęłam kielona i znalazłam się pod domem tego ciula, zapukałam do drzwi, otworzył, a ja z całej siły przyjebiałam mu w szczękę, aż się przewrócił, jeszcze poprawiłam z drugiej strony i poszłam do domu
potem przyjechała policja i mnie zgarnęli, złamałam gościowi szczękę w dwóch miejscach..
28 maja 2012, 11:36
28 maja 2012, 11:46