19 kwietnia 2012, 21:06
Czy są na forum osoby, które również walczą z tak dużą nadwagą ? Jeśli tak to może wesprzemy się wzajemnie ?
- Dołączył: 2005-07-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1146
14 maja 2012, 20:22
Ananasowa, to w takim razie musisz uwierzyć w siebie i się zaakceptować - a przyznaję, to może być naprawdę trudne... Ale jak już to zrobisz, to wtedy będzie super, obiecuję :) a mówię z doświadczenia :) a wiesz, że ja też jestem w związku na odległość? :) od dwóch lat :) ale ja mojego Ukochanego widuję średnio raz na miesiąc - rzadziej nie dałabym rady, a ten raz w miesiącu to i tak dla mnie zdecydowanie za mało :(
- Dołączył: 2010-05-03
- Miasto: Gostyń
- Liczba postów: 3087
14 maja 2012, 20:41
Witam sie wieczorową porą... mały położony spać... wiec mam czas dla siebie...
dzień zaliczam do grzecznych jeszcze aby jakieś ćwiczenia zrobie i tyle...
Edytowany przez kasia151091 14 maja 2012, 20:44
- Dołączył: 2012-02-18
- Miasto: Tczew
- Liczba postów: 7444
14 maja 2012, 20:57
Staż mam mieć w księgowości ;)
14 maja 2012, 21:57
Mi czasami też się zdarzy raz na miesiąc. Ale zazwyczaj są to dłuższe odstępy czasowe. Może jak skończymy szkoły to jakoś to będzie.
Chciałabym bardzo zaakceptować siebie, ale nie potrafię, jeszcze nie teraz. Może jak w końcu osiągnę swój cel?
- Dołączył: 2005-07-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1146
14 maja 2012, 22:15
Ananasowa, wiem, że to bardzo trudne, ja sama miałam ze sobą ogromny problem, totalnie siebie nie akceptowałam... Nadal czasami się sobie nie podobam - ale to głównie przed okresem ;) wiesz co, chociaż spróbuj. Naprawdę wiem, że to nie jest łatwe. Ale dzięki temu poczujesz się szczęśliwsza i radośniejsza :) i przykro, że z lubym się tak rzadko widujecie, no ale co zrobić... Ja też czekam, aż mój skończy szkołę, wtedy się przeprowadzi do tego miasta na studia :) trzymaj się!
Nutko i jak tam, jakiś odzew z ich strony czy na razie zero? :)
Kasiu gratki z powodu udanego dietowo dzionka ;)
Myszak jestem pewna, że schudniesz do obu wesel! Najważniejsze, że wróciła Ci wola do dalszej walki :))
Cosmo, a ja nie mam komu dać baterii :((
14 maja 2012, 23:06
Próbuje, ale słabo mi to wychodzi. Jednego dnia jest dobrze, drugiego klapa. Może w końcu to się ustatkuje. Ty również się trzymaj! :)
15 maja 2012, 08:36
Nutka to Ty Panią księgową będziesz :) szkoda, że jesteś z daleka bo poszukiwałam księgowej ;)
Dziewczyny zaakceptować siebie jest bardzo trudno... ale przecież kto jak nie my powinien nas akceptować?? Postarajmy sie patrzeć na siebie pod względem tego co się nam w sobie podoba a nie pod względem tego czego nie lubimy...
15 maja 2012, 10:50
witam Was
u mnie zimno jak cholera, zarówno w domu jak i na dworze :(((( odkąd schudłam strrrasznie marznę :((((
chodze w domu w polarze
ja siebie już akceptuję, w sumie, choc pewne cechy anatomiczne, masywne nogi np, hm, jakos musze się z tym pogodzić, bo gdybym chciała je odchudzić tak, żeby w mini chodzić to góra byłaby kościtrupowata, tak mówi mój dietetyk, jedynie co, to staram się wykonywać jak najwięcej ćwiczen właśnie na nogi
idę po południu do dietetyczki, zapytac co z tym zastojem 3 tygodniowym, może coś mi poradzi
- Dołączył: 2012-02-18
- Miasto: Tczew
- Liczba postów: 7444
15 maja 2012, 12:52
Hejka ponownie laseczki
![]()
Właśnie byłam w takiej restauracji, nie wiem czy tam jest też hotel, ale mniejsza z tym. I zostawiłam tam CV. Trzymajcie kciuki, aby mnie nie wzięli na staż tylko do tej pracy
![]()
A Ty cosmo nie przejmuj się, wierzę, że wszystko jest okej i za chwilę znowu zaczniesz ładnie zrzucać kiloski
![]()
Edytowany przez Nutka2410 9 sierpnia 2012, 19:04