19 kwietnia 2012, 21:06
Czy są na forum osoby, które również walczą z tak dużą nadwagą ? Jeśli tak to może wesprzemy się wzajemnie ?
13 maja 2012, 15:53
Kasia, to chyba dobrze, że mówi Ci, że jesteś piękna. I Cię kocha taką jaką jesteś? Przecież to nie powód do kłótni.
Oczywiście, możesz wytłumaczyć mu, że chcesz lepiej się poczuć. I dlatego chcesz zwalczyć kg. ;)
- Dołączył: 2010-05-03
- Miasto: Gostyń
- Liczba postów: 3087
13 maja 2012, 16:01
On mi na kazdym kroku powtarza że jestem piekna... a mnie to już drażni... jak dojde do 70 to wtedy moze bede lepiej wyglądać... bo teraz to patrzeć nie moge na siebie...
13 maja 2012, 16:12
Nie powinno Cię to drażnić. Jak przestanie Ci to powtarzać, to wtedy będziesz uważała, że mu się nie podobasz. Kochana, weź się w garść, schudnij dla siebie. A co do patrzenia, to ja mam podobnie. Brzuch się spłaszcza, a nogi nie. I nie wiem co mogę na nie począć...
- Dołączył: 2010-05-03
- Miasto: Gostyń
- Liczba postów: 3087
13 maja 2012, 16:22
to mi jak na złość wszystko leci w brzuch i jak wielki balon... a to że mi tak mówi to co prawda dowartosciowało mnie to bardzo.. lae wtedy trace jakoś siłe... by sie tego pozbyć... powiedział że moge siebie zmieniać jak chce ale najładniej mi było jak byłam w ciąży.. co jest to jak dla mnie nie prawdą...
13 maja 2012, 16:30
Musisz uzbierać w sobie tą silną wolę. Wielką chęć. Mąż i dziecko - niech Oni będą dla Ciebie motywacją. Podobasz się mężowi, ale sobie nie koniecznie i chcesz to zmienić. Masz do tego prawo. Tylko nie kłóćcie się oto.
Uwierz, jak spadnie 5kg to będzie widać. ;) Dasz radę. Musisz dać. Bo pragniesz tego, prawda?
- Dołączył: 2010-05-03
- Miasto: Gostyń
- Liczba postów: 3087
13 maja 2012, 16:50
Ananasowa... oj bardzo mi zależy by spadły te kg... a tym bardziej że to jeszcze nie mąż... wiec mi daje wiecej motywacji... mam nadzieje ze z wami mi sie uda... bo inne fora zawsze sie kończyły
13 maja 2012, 17:01
Spadną na pewno, tylko musisz ćwiczyć, bo tak na prawdę ćwiczenia dają największy efekt w rzucaniu kg. Uda się. ; ) Po to tu jesteśmy aby się wspierać. Każda z nas ma gorsze dni. Ja dzisiaj też, aż nie chce patrzeć w lustro. Ale tak czasami jest.
- Dołączył: 2010-05-03
- Miasto: Gostyń
- Liczba postów: 3087
13 maja 2012, 17:16
Mały ładnie sie bawi a ja popijam zielona herbate...
teraz dopiero tak spojrzałam i widze że mamy tą samą wage....
ja jakoś nigdy nie wiem za jakie sie zabrac ćwiczenia... moze cos polecacie
13 maja 2012, 17:30
Zielona herbata jest dobra, ale ja osobiście jej nie znoszę. Wole pić owocowe, albo inkę z mlekiem. Podobno dobrze robią kawy zbożowe. ;)
Faktycznie, mamy te same wagi. Wydaje mi się, że ja wyglądam na więcej niż ważę, ale tak to już jest.
Hm, ja to zaczęłam a6w. Dzisiaj 19 dzień. Ogólnie skacze na skakance. Kiedyś kupiłam za 10zł z licznikiem w biedronce i tak po 500 podskoków staram się robić. Jak jest ciepło jeżdżę rowerem. Hula-hop czasami, takie zwykłe.
- Dołączył: 2010-05-03
- Miasto: Gostyń
- Liczba postów: 3087
13 maja 2012, 17:36
Ja sie do zielonej jakoś przemogłam i teraz jakoś sie przyzwyczaiłam... teraz mam zieloną z malinami... to nawet ładnie pachnie.. wiec nie jest źle
