Temat: Ogromna nadwaga 20-30 kg

Czy są na forum osoby, które również walczą z tak dużą nadwagą ? Jeśli tak to może wesprzemy się wzajemnie ?
Ja się żegnam, do poklikania
Aha i żebym miała co nadrabiać a nie tak jak co tydzień
Pasek wagi
Robiłam tort. Jeszcze potem pójdę sprzątać ;p

Nutka2410 napisał(a):

Ja się żegnam, do poklikania Aha i żebym miała co nadrabiać a nie tak jak co tydzień


w weekend nasza produkcja spada  więc za dużo nie poczytasz
Mel B zaliczona, farsz zrobiony, młody śpi ufff
a tu cisza więc zmykam na twister, a później obiadek
Pasek wagi
Cześć Dziewczynki,

ja tylko na momecik żeby się z Wami przywitać po takim czasie nieobecności... u nas na urlopie w górach super :)

dziś pogoda nie dopisała więc zostaliśmy w ośrodku ale tak codziennie chodzimy... nie mamy tu dostępu do netu nawet zasięg telefonów jest słaby wiec odezwę się dopiero jak wrócimy czyli około poniedziałku :)
Witaj manoli
To czekamy do poniedziałku na relację z wyjazdu.
Pasek wagi

ależ tu cisza...

ja się własnie wkurzyłam i doszłam do wniosku że otaczają mnie ludzie myślący tylko o sobie. Przed chwilą dzwoni kumpela czy mogliby nas odwiedzic w weeken ( czytaj zostac na weekend), ja jej kulturalnie tłumaczę że mamy remont ( o czym wspominałam jej w zeszłym tygodniu i wyraźnie powiedziałam że jak będziemy "po" to się odezwę) i tak nie bardzo teraz. A ona że  chętnie by się kawki z nami napili i przy browarku posiedzieli bo dawno się nie widzieliśmy. Więc ja jej ( pomyślałam, że może niejasno się wyraziłam z tym remontem), że mamy ściany zdarte, wszędzie się kurzy, gips, szpachla i te sprawy i nawet nie ma gdzie usiąsc żeby się nie pobrudzic. A ona nadal swoje....nosz kurka. Dopiero po 10 min uznała że nic nie wskura, wrrrr....zeźliła mnie. 

U mnie wieczorem będą goście... tort, pełno słodyczy. Jej, boje się, że nie wytrzymam tego... Ratujcie, pomóżcie mi, bo nie wiem jak się przed tym strzec...
Hello ! Jest tu kto ????
U nas polało i jestem okropnie spiąca, heh . U mnie to raczej nic nowego. A Wy chyba zapracowane strasznie. Miłego weekendu wszystkim.

ewamarr napisał(a):

ależ tu cisza...ja się własnie wkurzyłam i doszłam do wniosku że otaczają mnie ludzie myślący tylko o sobie. Przed chwilą dzwoni kumpela czy mogliby nas odwiedzic w weeken ( czytaj zostac na weekend), ja jej kulturalnie tłumaczę że mamy remont ( o czym wspominałam jej w zeszłym tygodniu i wyraźnie powiedziałam że jak będziemy "po" to się odezwę) i tak nie bardzo teraz. A ona że  chętnie by się kawki z nami napili i przy browarku posiedzieli bo dawno się nie widzieliśmy. Więc ja jej ( pomyślałam, że może niejasno się wyraziłam z tym remontem), że mamy ściany zdarte, wszędzie się kurzy, gips, szpachla i te sprawy i nawet nie ma gdzie usiąsc żeby się nie pobrudzic. A ona nadal swoje....nosz kurka. Dopiero po 10 min uznała że nic nie wskura, wrrrr....zeźliła mnie. 


Jak to mówią są stołki i taborety, są ludzie i parapety A tak poważnie to ludzie czasem nie mają za grosz wyobraźni... a w ogóle  to jak tak chętnie by się tej kawki napili to czemu Was nie zaproszą???
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.