Temat: Ogromna nadwaga 20-30 kg

Czy są na forum osoby, które również walczą z tak dużą nadwagą ? Jeśli tak to może wesprzemy się wzajemnie ?

wody piję około 2,5 litra kropla beskidu lub żywiec

herbatki zielona ok 2, 3 szklanek, ale to do godziny 16 max, bo potem nie mogę spać, głównie z firmy Sir Roger, liściasta dobra i tania, teraz herbapol z cytryną

herbata czerwona 2 szklanki po południu zwykle bioactive cytrynowa

herbaty czarnej nie pije wcale, bo lekarka mówi, że za dużo potrzebnych składników wypłukuje

a kibelek odwiedzam w takiej częstotliwości, że jak gdziekolwiek jedziemy to najpierw obczajam gdzie mają wc

ananasowa napisał(a):

Ja na początku też ograniczałam wiele rzeczy, np ziemniaki, makaron, jasne pieczywo. Wszystko odstawiałam i pieczone rzeczy. Jednak teraz jem to normalnie i dalej chudnę . Chciałabym wiedzieć, czy według Was na prawdę beznadziejnie się odżywiam? Bo mi się wydaje, że dieta polega na jedzeniu mniejszej ilości, nie ważne czy smażone czy nie, czy słodkie czy nie. Czemu mamy ciągle sobie odmawiać wszystkiego? Tak je cały świat. Kilka dziewczyn mi zarzuciło, że albo jem za mało, albo za dużo, albo nie zdrowo itp. To ta co się głodzi, albo katuje się na diecie 1000-1500kcal i narzeka , że nie chudnie to dobrze? Skoro chudnę, tak jedząc to chyba dobrze? Mój metabolizm wszedł na dobre tory i spala wszystko szybko. Więc nie rozumiem. Po za tym, ja tu jestem po to, by wspierać innych i wyżalić się sama, ale przecież nikt nie musi brać ze mnie przykładu... Nikomu nie każe... 

 

ja tak uważam, masz racje ! absolutna i ostateczną howgh  

 

jeśli chodzi o mięcho to ja jem raz w tygodniu chudą wieprzowinkę, np właśnie schab, piczony, gotowany

wolowinka jak najbardziej, chudziutka zrazowa, ligawa, moja dietetyk mówi, że to najlepsze źródło żelaza, którego nam w diecie zwykle brakuje

indyk też pieczony jest super, kupuję fileta, robię zawijasa z różnościami w środku i wpieprzam na ciepło lub do kanapki

oczywiście kurczak to samo

pieczywa chrupkiego nie stosuję, tylko graham, razowy lub orkiszowy, w ilości ok 3 kromek na dzień

no dobra, walnęłam całą strone sama  :))

generalnie chodzi o to, żeby to nie była dieta na miesiąc, pół roku czy rok, a potem żarcie po staremu

my musimy nauczyć się jeść od nowa, na całe życie

 

Ja uważam, że chudnę odpowiednią. Kiedyś był 5kg na miesiąc teraz 2-3kg. Wyliczyłam sobie, że jak będę chudła 3kg to do września będę warzyła 71kg. To chyba dobrze. Ale zobaczymy jak to będzie. ;) Cieszę się, że jesteście ze mną! :D

Placuszek.. mm, zjadłabym!  Ja wczoraj na obiad zjadłam 4 malutkie ziemniaczane :D

a ja dziś do kawy na podwieczorek dwa cisteczka owsiane z orzechami, wczoraj piekłam o 23

wow, to jak pojdziesz do szkoły po wakacjach to kurna padną

aha, ja jestem w trakcie pieczenia tego ciach z truskawkami i wiem, że luuzik, nie dam się, mam moje ciasteczka na jutro i dziś
Hej ! A ja muszę inną wagę kupić, bo ta moja jakaś pokopana jest? Ja stoję w miejscu, to jeszcze ok, ale mój facet wczoraj ważył 115 na wieczór, dziś rano 117, a jak się porządnie "załatwił" w kibelku, to 119 :/ Teraz znowu stanął na wagę, 117... I tak sobie skacze ta waga jak chce... Jaką wagę polecacie? Bo ja już sama nie wiem, ile ważę i nie mogę tego kontrolować :(
Pasek wagi

nie, to waga sie spitoliła, musisz kupic nową, bo Cie będzie to wkurzać

dziewczynki, które zmieniły paseczki, gratulacje wielkie !!!!

Manoli, kochana, jak się czujesz?!!!

gratulacje spadku :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.