2 kwietnia 2012, 17:15
CHCESZ SCHUDNĄĆ ??
ILE?
10KG? 20KG?
NIE MASZ MOTYWACJI ?
ZAPRASZAM !
RAZEM SIĘ NAM UDA I DO WAKACJI BĘDZIEMY SZCZUPLUTKIE :)
4 maja 2012, 15:40
Hej dziewczyny! U mnie też masakra! Zjadłam dzisiaj kilka kawałków ciasta. Miałam tu sypać epitetami w swoim kierunku, ale pomyślałam, że to też powinno mi dać kopa! Taka nauczka: nie żryj bo będziesz żałować... Dziewczyny koniec z podjadaniem tego co nam nie wolno. Powinnyśmy pokazać sobie i innym klasę, że mamy twardy charakter i nic i nikt nas nie złamie!
- Dołączył: 2012-03-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 242
4 maja 2012, 21:39
olbrzymie ciastko z przepysznym kremem zrobione przez moją mamcię mnie dziś nie złamało :D
- Dołączył: 2012-04-04
- Miasto: South Amboy
- Liczba postów: 144
4 maja 2012, 22:44
Cześć dziewczyny :* U mnie też kiepściutko z tą dietą, nie odżywiam sie tak jak powinnam się odżywiać, dziś na przykład byłam z siostrą w mieście i namówiła mnie na chrupki czitosy, zjadłam troszkę, z kolacją to już w ogóle przesadziłam, mama zrobiła kiszkę zjadłam zdecydowanie za dużo, męczą mnie teraz wyrzuty sumienia :<
steppingstone- mam podobnie tylko, że u mnie to babcia mnie namawia do jedzenia i przekonuje, że jestem piękna i nie potrzebnie sie odchudzam, szkoda, że ja tak nie uważam : / Ja też się opaliłam, wręcz zjarałam nawet, ale doprawiłam sie na solarium, bo jakoś nie brało mnie słońce.
czeko19901990- na pewno będziesz się dobrze bawiła, musisz nabrać pewności siebie i trzymać się kwestii, że może jednak tak źle nie wyglądasz :*
pauli1990- ja również sobie odpuściłam ćwiczenia ostatnio, przez tą gorączkę nie miałam ani siły, ani ochoty, na jakiekolwiek ćwiczenia. Również życzę powodzenia co do komunii, dasz radę :*
90madzia i yneczka- Witam, witam powodzenia i wytrwałości życzę ;)
Pogoda się u mnie troszkę popsuła, dziś miałam burzę,a do tego jeszcze jestem chora, więc na razie o bieganiu mogę zapomnieć, może to i dobrze
- Dołączył: 2012-04-02
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 657
5 maja 2012, 10:09
rasp dziękuje za pocieszenie :*
stepping jak Twoje pomiary??
wczoraj poszlam na piwo i oczywoiscie jak wrocilam to bylam taka glodna ze zrobilam sobie kanapke;/ to piwo jeszcze bym przezyla ale to jedzenie o 24 masakra;/
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1213
5 maja 2012, 15:25
Hej dziopki hej:) tak sobie właśnie czytam nasze posty i tak sobie myślę, że narzekamy strasznie wszystkie po kolei:) hihi bo to zjadłyśmy i jest nie tak bo to jemy i znów grzech hehe sama tak pisze:) ale dziś postanowiłam w Was trochę optymizmu wrzucić:P a więc:
Dziewczynki jest maj i piękna pogoda się zaczyna:) i tak już daleko zaszłyśmy, bo praktycznie każda z nas ma coś mniej na pasku a pamiętajmy, że jednym gorzej innym łatwiej schudnąć:) więc nie ma się co dołować tylko cieszyć się tym co się osiągnęło:) to fakt... nie zawsze jest idealnie podjadamy i mamy czasem lenia w dupie, żeby ćwiczyć:) ale to nic!!! pamiętajmy, że raz mamy lepsze, a raz gorsze dni:) teraz mamy gorsze... ale za tydzień nam super pójdzie:) dopóki kontrolujemy wagę i się pilnujemy jak tylko możemy to jest wszystko git:) samo to forum już nas tak jakby kontroluje, bo mobilizuje do ważenia i mierzenia!:))) damy rade razem damy:)))))):********
- Dołączył: 2012-04-02
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 657
5 maja 2012, 18:36
Pauli co racja to racja:*
- Dołączył: 2012-03-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 242
5 maja 2012, 19:55
nie mierzyłam się i nie warzyłam stwierdziłam, ze zmierzę i zwazę się po powrocie do warszawy, teraz i tak dostałam @ więc już wiem, ze moja waga trochę oszukiwała i zobaczymy jak to będzie po :) teraz czuję się strasznie opuchnięta i ciężka, ale biegam, ćwiczę.. z dietą trochę gorzej, ale postanowiłam, ze jak wrócę do domciu to wezmę sobie te moją rozpiskę [ile powinnam jeść białka ile tłuszczu a ile węglowodanów] i biorę sie ostro za siebie. wesele braciszka tuż tuż a ja stoję w miejscu. spoczywam na laurach. no ok, moje ciało się zmienia od ćwiczeń, ale to, ze ćwiczę nie zwalnia mnie z obowiązku trzymania diety. koniec z czekoladą. kupiłam sobie już buty [przepiękne kremowe szpileczki na platformie i kupiłam sukienkę, jest ok, ale jak jeszcze trochę do niej schudnę to już całkiem będę wyglądała rewelacyjnie, poza tym zawsze mogę kupić nową sukienkę :D w poniedziałek odbieram twistera i zabieram się za moje boczki :)
poza tym zauważyłam, ze jak jedna z nas się łamie to od razu wszystkie lecą w dół. czas z tym skończyć :P dziewczyny samo się nie schudnie. :D bierzmy się do roboty! właśnie jest tu może któraś z was z warszawy, bo raźniej się biega z kimś i motywacja większa :) jak by był ktoś chętny to ja zapraszam na bieganie :D
- Dołączył: 2012-04-02
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 657
5 maja 2012, 23:20
ja od wczoraj się pilnuje porządnie dzisiaj waga 69a po powrocie z majówki bylo 71 ;/ mam nadzieje ze do środeytrochę już ze mnie zejdzie :) we wtorek wracam na uczelnie takze bedzie mi duuzo latwiej :)
stepping to życzę Tobie abyś musiała sobie kupić nową sukienkę ( oczywiście rozmiar mniejszą):*
- Dołączył: 2012-05-05
- Miasto: Hałas
- Liczba postów: 98
6 maja 2012, 01:46
Do wakacji koniecznie muszę zrzucić 10 kg, więc z chęcią się do was dołączę!
- Dołączył: 2012-04-04
- Miasto: South Amboy
- Liczba postów: 144
6 maja 2012, 10:39
steppingstone- niestety nie mieszkam w wawie, ale jakbym mieszkała to wiesz , że z chęcią bym z Tobą pobiegała :<