Temat: 10-15 kg do lata! :)

Chciałabym założyć wątek, który łączyłby ludzi chcących zrzucić do 1 lipca od 10 do 15 kilogramów  Mamy całe 3 miesiące. Nawet jeżeli zrzucimy mniej, nic się nie stanie, ponieważ i tak osiągniemy sukces! 
Ja będę na diecie 1000 kcal. Zamierzam jeździć codziennie około godziny na rowerku stacjonarnym i robić 2 filmiki z Mel B(brzuch + całe ciało). Próbowałam coś tam zdziałać z A6W ale to dla mnie za monotonne 
Kto chce dołączyć? Będziemy się wzajemnie dopingować, dodawać motywacje, mówić ile już zrzuciłyśmy i jakim pokusom się oparłyśmy  To zaczynamy! 
Oto kilka zasad, których będziemy tutaj przestrzegać (oczywiście jeżeli uważacie, że coś wam nie odpowiada, śmiało o tym piszcie )
1) Ważymy się i mierzymy raz w tygodniu w poniedziałek.
2) ĆWICZENIA
- Uważam, że to indywidualna sprawa, bo każdy z nas skupia się na innej części ciała, dysponuje różną ilością czasu do ćwiczeń i przyrządów do ćwiczeń. 
Ja skupiam się na brzuchu i udach. Zamierzam jeździć około godzinę na rowerku stacjonarnym dziennie i ćwiczyć 20 minut z Mel B(10 minut brzuch, 10 minut całe ciało)
- Nie używamy ruchomych schodów, windy, w miarę możliwości wszędzie chodzimy pieszo. Spalamy ten tłuszczyk! 
3) DIETA
Skoro uważacie, że powinnam zwiększyć mój limit kaloryczny, to tak zrobię . Będę jeść od 1300 do 1500 kcal dziennie.
- Jemy jak najwięcej warzyw. Nie unikamy owoców. Nie pijemy słodzonych napoi, herbat, soków. Nie jemy fast-foodów, słodyczy, słonych przekąsek. Nie omijamy śniadań.
- Opisujemy, co pysznego dzisiaj zjadłyśmy i odsyłamy do swych pamiętników, w którym umieszczamy na to przepis 
4) Wspieramy się i komplementujemy. Czasem dajemy sobie 'kopa w dupę' 
Proponuję,żebyśmy miały jeden dzień odskoczni od diety-nie mówię o zapychaniu się przez cały jeden dzień świńskim żarciem,ale żebyśmy mogły jednak pozwolić sobie na coś słodkiego,ciut bardziej kalorycznego. To naprawdę ułatwi nam dietę :).
z tymi słodkościami to jak kto chce ja nie jem i nie zamierzam ale za to pozwalam sobie na normalne obiadki a mimo tego waga spada.
Pasek wagi
Dobry pomysł!  Chociaż ja staram się codziennie zjeść coś słodkiego. Na śniadanie robię sobie czasami pyszne racuchy dietetyczne lub placki. Znalazłam też fajny przepis na deser:  http://lekko-i-zdrowo.blogspot.com/2011/07/trojkolorowa-pianka-jogurtowa.html
Tylko ja nie dodałabym cukru  Można też robić sobie kisiele, budynie, galaretki  i nie sypać do nich 3 łyżek cukrów ale np. 2 

olga167 napisał(a):

- Nie używamy ruchomych schodów, windy, w miarę możliwości wszędzie chodzimy pieszo. Spalamy ten tłuszczyk!' 

Oooo nie używać ruchomych schodów! Oto prawdziwe wyzwanie dla mnie ;D i windy :D
mogę się do Was dołączyć?
Też chce przejść na dietę MŻ i więcej ruchu
teraz jestem chora więc kilka dni bez ćwiczeń będzie
olga jeśli mogę doradzić to ważmy się w poniedziałki wtedy będziemy się pilnować w weekend:)

olga167 napisał(a):

Oto kilka zasad, których będziemy tutaj przestrzegać (oczywiście jeżeli uważacie, że coś wam nie odpowiada, śmiało o tym piszcie )1) Ważymy się i mierzymy raz w tygodniu w piątek.2) ĆWICZENIA- Uważam, że to indywidualna sprawa, bo każdy z nas skupia się na innej części ciała, dysponuje różną ilością czasu do ćwiczeń i przyrządów do ćwiczeń. Ja skupiam się na brzuchu i udach. Zamierzam jeździć około godzinę na rowerku stacjonarnym dziennie i ćwiczyć 20 minut z Mel B(10 minut brzuch, 10 minut całe ciało)- Nie używamy ruchomych schodów, windy, w miarę możliwości wszędzie chodzimy pieszo. Spalamy ten tłuszczyk! 3) DIETASkoro uważacie, że powinnam zwiększyć mój limit kaloryczny, to tak zrobię . Będę jeść od 1300 do 1500 kcal dziennie.- Jemy jak najwięcej warzyw. Nie unikamy owoców. Nie pijemy słodzonych napoi, herbat, soków. Nie jemy fast-foodów, słodyczy, słonych przekąsek. Nie omijamy śniadań.- Opisujemy, co pysznego dzisiaj zjadłyśmy i odsyłamy do swych pamiętników, w którym umieszczamy na to przepis 4) Wspieramy się i komplementujemy. Czasem dajemy sobie 'kopa w dupę' 

 

U mnie podobne zalozenia. z roznica ze stosuje mz - liczenie mnie dobija :)

No ale z tym kopnieciem to mi sie podoba- bardziej Nas zmotywuje!

No dobrze  Wybrałam piątek na cześć dnia dzisiejszego ale już zmieniam na poniedziałek.
Ja sobie tez nie robię dni odpustu, bo później mam wyrzuty sumienia;) wolę więcej zjeść, ale zdrowego ;P
Ohh przepisy. Jak macie tez cos fajnego i dietetycznego to poprosze!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.