- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 80
19 marca 2012, 23:22
Kto ze mną? :-)
Byłam już na tym forum kilka miesięcy temu i to przez kilka miesięcy ( pod innym nickiem, jako że zaczynam na nowo postanowilam i zmienić pseudonim ;-)). Dzięki przebywaniu tutaj schudłam bardzo solidne 15 kg. Zostało mi jeszcze troszkę, nieważne ile dokładnie , bo w sumie dobrze będzie jak cokolwiek się zmieni na minus ;-)
Niestety po sukcesie zrobiłam częsty chyba błąd - odpuściłam trochę i tak wróciło parę kilo, a zdrowe i dietetyczne żywienie poszło w las. Od dwóch miesięcy próbuję zabrać się za siebie , ale codziennie mówię - od poniedziałku. Może więc zaczne po prostu od wtorku i pójdzie lepiej?
Możemy razem ustalić zasady gry. Ja wiem jedno - jutro idę na zakupy i kupuję coraz ładniejsze warzywa i owoce! ;-)
Pozdrawiam!
- Dołączył: 2007-12-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1208
20 marca 2012, 00:11
Hej, ja też się dołączę jeśli można ;) Ja również niestety należę do tych co schudły a potem... hm.. troszkę się "zapomniały" i kilogramy wróciły :/
Zaczynam od wtorku: ćwiczenia rano na czczo + ćwiczenia popołudniu. No i oczywiście DIETA!
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 80
20 marca 2012, 00:14
Szczerze mówiąc ja to boje się stanąć na wagę... ;P Jakos nie mogę sie do tego zmusić, ale może mi sie jutro z rana uda... Aczkowliek myślę, że to dobry pomysł :)
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 80
20 marca 2012, 00:15
Boże! Podziwiam! Jak wy z rana , na czczo, w dzień powszedni, pracujący umiecie sie zebrać w sobie do ćwiczenia? :) Dajcie złotą receptę! :_P
20 marca 2012, 00:21
Ja raczej wolę ćwiczyć po południu:) I tak nie mam co robić i siedziałabym na laptopie albo się obijała, to z nudów ćwiczę. Nawet czasem wolę się pomęczyć i poćwiczyć niż się uczyć:D
20 marca 2012, 00:34
też się chętnie przyłączę potrzebuje ciągłej motywacji.. :)
- Dołączył: 2011-09-17
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1615
20 marca 2012, 06:40
jestem z Wami:))) niektórzy mają dużo do zrzucenia i sobie radzą na prawdę świetnie, osiągają swój cel, ja natomiast wiecznie męcze się z tym zeby zgubic 5 kg i co? i jestem fujarka bo jak zrzuce dwa kg to wraz mi to wraca. Czasami wydaje mi się, że co bym nie robiła to nie dam rady zniszczyć tych 5 kilosów:(((
20 marca 2012, 07:13
Oh ja jestem ZA! Tabelka bedzie super :)
20 marca 2012, 07:43
JA JA JA JA JA!!!!:)
Mam do zrzutu 6 kg a w grupie raźniej :] a ja bardzo potrzebuje rady i solidnych kopów w tyłek
20 marca 2012, 07:45
migottka napisał(a):
jestem z Wami:))) niektórzy mają dużo do zrzucenia i sobie radzą na prawdę świetnie, osiągają swój cel, ja natomiast wiecznie męcze się z tym zeby zgubic 5 kg i co? i jestem fujarka bo jak zrzuce dwa kg to wraz mi to wraca. Czasami wydaje mi się, że co bym nie robiła to nie dam rady zniszczyć tych 5 kilosów:(((
witam w klubie koleżankę. Niby t niedużo ale nie można się pozbyc! Czasem myślę że łatwiej by było zrzucić 15 niż 5 :/ Doporwadza mnie to juz do szału
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 331
20 marca 2012, 07:51
Witajcie drogie Panie, ja także borykam sie z nadmiarem 5-6 kg cały czas to nade mna wisi. Juz podochodziłam do odchudzania po kilkanaście razy-bez efektów. Ale od czwartku zaczynam dietkę Vitalekką, czekam na jadłospis na cały tydzien ma być jutro... :)
Aaaaa i ja również potrzebuje wsparcia :))
Waga startowa 22.03.2012: 64 kg
Waga końcowa 20.04.2012: 60 kg