- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 marca 2012, 21:59
Edytowany przez chaje 11 marca 2012, 23:02
11 lipca 2014, 08:56
Aaaaa mam do Was jeszcze pytanko mój tata napalił się na zapach Dior Fahrenheit, obiecałam mu że zamówie go z neta, ale same testery na allegro, a ja nie chciałabym się naciąć, jak już ma wydać więcej kasiorki... możecie polecić, skąd mogę wziąć taki perfum ??
11 lipca 2014, 12:17
hejooo no w koncu ktos zajzal :)
Dorotka widze , ze ty tez robisz zakupy moim systemem ;p fajna ta garderoba :) strasznie ciekawa jestem tego oczka konczcie szybko i wstawiaj zdjecia
Truskawka moze spróbuj czegos lzejszego jak juz sie wykurujesz. A co do perfum to masz na ebayu konto bo jest mnóstwo tego wlasnie sprawdzalam. Z tym , ze na ebay.uk
11 lipca 2014, 17:23
Truskawka a nie latwiej isc do drogerii? Masz pewnosc, ze orginalne :) A ten zapach znam, super jest ! :) A jak waga po ostatnim wazeniu? U mnie maly spadek ale jest 72,2kg :) Czyzbym Cie przegonila? A co do cwiczen to znajdz takie ktore nie obciaza Ci brzucha :) Rowerek czy cos :)
Dorota widzisz nie jestes sama ze swoim uzaleznieniem :D A co do oczka to na razie pogoda sie troche popsula ale mysle, ze na dniach skonczymy :)Szukam jeszcze pomyslow w necie na jakies rosliny do srodka i co posadzic dookola :) Jakies pomysly?
11 lipca 2014, 22:14
ja w środę się ważyłam i na wadzę 72kg mi wyszło, coś bardziej opornie zaczyna mi ta waga schodzić niestety, już nie jest tak szybko i tak dużo niestety, jakieś 0,5kg na tydzień to jest sukces... Dziwne bo zmieniałam wpis, a waga na pasku się nie zmieniła... niestety u nas na tej wiosce to żadnej z takich lepsiejszych drogeii nie ma, jedynie rossman lub natura.
Dornec no niestety na ebay-u nie mam konta, tylko allegro, a jeszcze na tym uk, to chyba bym się nie ogarnęła za bardzo
11 lipca 2014, 23:13
HEj dziewcyny, żyje i pamiętam o Was, ale mam taki zapieprz w pracy, że siedze po 12 godzin. Nie mam siły i czasu właczać neta, Buziaki odezwe się w weekend
12 lipca 2014, 22:45
Hej Laski :)
Ja tylk na chwile :D u mnie wszystko gra :) mam jakies zlcenia ale nie za duzo bo lipiec. Wsierpniu bedzie zapeprz :P chodze na silke i jezdze rowerem :P waga juz spadla. wazę 56,0 kg :) PPP mam plana zejsc do 54 kg :P zobaczymy :) Bylam dziś na zakupach. kupilam sobie 4 sukienki, buty i sweterek.. wydalam kurde troche kasy...:P gdzies ostatnio lubie sukienki :PPP dzis wieczorem sobie pozwolilam na drinka : i troch chipsów:P ale jutro z rana rowerek wiec git :DDDD
Odezwe sie po weekendzie :))))) buzki dla wszystkich :PPPPP :*******
13 lipca 2014, 11:23
hej dziewuszki :*
Dzisiaj się wściekłam. Trzymam diete sraram się ruszac wchodze na wage a tam 67 kg nie wiem czy tak mi się woda zatrzymala czy to od ruchu ? Brzuch mi wystaje. Nie moglam przytyc 2.5 kg w tydzień jddzac dietetycznie :/
Niby to wiem. No ale wsciekla i Tak jestem.
Ostatnio w ogole mam ciężki czas. Nic mi sie nie chce, moglabym spac non stop. Wydaje mi się, ze to przez prace. Dostalismy nowy projekt. Jest wymagajacy i pochlania nas bardzo. Wiemy, ze jest priorytetem. Firma wynegocjowala oferte korzystna na tyle, ze projekt może utrzymac caly dzial. No więc niestety jest i ciśnienie i patrzenie na rece. Jednocześnie nie chcemy zawalić poprzednich projektow, bo z tego po pierwsze mamy kasę, a po drugie wiecie jak to jest. Kierasy każą się skupić na nowym kliencie, ale starego zawalimy tez będzie zle. Także jestem przemęczona i z lekka sfrustrowana. Ot praca w korporacji .
13 lipca 2014, 21:50
Hej kochane ja znowu jak po ogień ;)
Poczytałam co u Was widze ze nistety mało sie odzywacie :((( tak czy siak nie czepiam sie bo sama nie jestem lepsza, ciagle gdzies ganiam i nawet nie mam jak zajrzec. urlop mija mi bardzo fajnie, dzisiaj wrócilismy ze szczecina mielismy super pogode tak jak Daga przewidziała :* , pojezdzilismy nad morze i jakies tam plaże, połaziłam po sklepach - jak to ja musiałam zaszaleć :P w miedzyczasie wyszedł troche kwas bo niz trąby ni z bomby zaczął do mnie wydzwaiać mój były :/ nie odzywał sie dobre pół roku, nie wiem o co mu chodziło ale Ziutek troche sie zmarszczył. tez bez sensu powiem Wam ze nawet bym i z nim chetnie pogadała, dopiekłą mu troche czy co mamy mnóstwo wspomnień i nie ukrywam ze ciekawi mnie jak zyje no ale przy Ziutku to jakos tak niebardzo gadac... rozłaczałam go i w koncu sie znudził :P teraz zostawilam Ziutka nad jeziorem u siebie i wróciłam na razie do domu ogarnąć sie, zrobić pranie i przepakować :) w czwartek ruszamy z siostrą na tydzien tu :D mam nadzieje ze bedzie fajnie.
Kasiu jeszcze raz wszystkiego naj naj na nowej drodze zycia :) mnóstwwwwwwwwwwwwwwwo miłości :)))))) czekam z niecierpliwością na szczegółowe relacje ze ślubu, wesela oraz wakacji :))) przemknęły mi na facebooku Wasze fotki - wyglądałaś zjawiskowo! jeszcze piękniej niż się spodziewałam :*
Monia wiem jak to jest jak czasem wszystko idzie pod prąd :/ zacisnij zęby i przetrzymaj - skończy się projekt, skończy się i zastój trzeba mieć czasem twardszy tyłek i już. trzymam kciukalce za rozjaśnienie sytuacji :)
Dorotka widze ze robisz zakupy podobnie jak druga Dorcia :) wychodzisz po jedno a wracasz z czym innym :D bardzo fajne mebelki :) niech Wam dobrze służą :)
Truskawka moje sprawdzone perfumerie internetowe to Dolce.pl, Tago mago oraz iperfumy.pl ;)
Dorenc nie martw się zakupocholizmem jest nas więcej ;) jak ja mam ochote wydać za duzo kasy zaraz mówie do siebie "a co, czy ja nie jestem warta takiej torby/butów/kolczyków/spodni(...)??? ależ oczywiście że jestem!" ;) teraz na urlopie też poszalałam i to konkretnie, mam najbardziej snobistyczny gadżet jaki mogłam sobie chyba wyobrazić i w ogóle nawet nie chce myslec co ja odwaliłam :P chyba ten upał tak na mnie działa... 3:)
Wybaczcie kochane że jak tak znowu na szybko i nie do wszystkich ale oczy mi się kleją powoli, dosyć intensywny dzień był... postaram się jeszcze jutro zajrzeć, jak nie to na pewno przybędę ze szczgółową relacją po powrocie z urlopu :)))) buziaki!!!!!!!!
Edytowany przez chaje 13 lipca 2014, 21:53
14 lipca 2014, 09:22
Hejka laseczki xxx
Monia przykro mi , ze masz taka sytuacje w pracy a jeszcze bardziej , ze tak ci waga szwankuje wiem jak bardzo demotywujace to jest. A jak wymiary? Bo moze faktycznie woda ci sie zatrzymala albo waga ci sie popsula heh
Chaje to nie mialo sie kiedy twojemu bylemu przypomniec.. hehe coz to za gadżet sobie zakupilas mow bo ciekawa jestem strasznie
Daga gratulacje z powodu spadeczku
ja niestety ostatnio mialam na silownie nie podrodze choc checi byly. Niestety doba za krotka. W piatek klientki do 21.30 w sobote jak samochod odebralismy to trzeba bylo pojezdzic i sie pouczyc jezdzic hehe a w niedziele rano zakupy pozniej przygotowania zerelka na grilla i pozniej grill ze znajomymi. Niestety pojechalam po bandzie i sie nawpierdzielalam :(
Samochod zaczepisty ale sami sie z moim M z siebie smialismy jak to dwa wiesniaki kupily sobie nowy samochod i nawet go uruchomic nie umielismy hehe 20min sterczelismy jak te glupki.
Lece sobie soczek robic bo sprobuje znow tej warzywno owocowej diety, mam nadzieję, ze uda mi sie zastartowac. Buziolki do pozniej xxx
14 lipca 2014, 20:50
Hej Kochane!
Chaje fajnie, ze sie odezwalas :) Ciesze sie ze jestes szczesliwa z Ziutkiem i korzystasz z urlopu na maksa :) Ale tego wyjazdu z siostra to nie przeboleje! Tez bysmy gdzoes pojechali ale mamy problem z kotem bo nigdzie go nie mozna dac a juz nie mam kogos na miejscu to by dziennie zajrzal.
Monia wejdz jutro jeszcze raz na wage bo dziwne to az mi sie wierzyc nie chce.
Dorota co sie przejmujesz ile sie usmiejecie przy tym to wasze hehe :D A swoja droga ja jechalam naszym autem i nie wiedzialam, jak sie wlacza wycieraczki tylko tak jednorazowo tzn ze zadzialala jak nacisnelam i tak jechalam cala droge do pracy 'recznie' sterujac wycieraczkami :D Ubaw po pachy mialam :) Pod praca oczywiscie kaplam sie jak sie je wlacza :D A co do nawpierdzielania to wstydz sie! Za kare prosze odrobic na silowni!
Ja wczoraj szybko przed meczem bylam z M na squashu i na korcie mialam 'maly wypadek'. Troche przez glupote troche przez pecha i nieprzemyslany ruch podlazylam sie mojemu M pod rakiete. Jak mi strzelil w noge to chyba na suficie maly woz od razu zobaczylam :P Padlam na ziemie jak dluga i nie wiedzialam, czy sie smiac czy plakac. Nagle pod kolanem zaczal rosnac mi guz robil sie coraz wiekszy i twardszy z kazda minuta. Po jakiejs godzinie przestal rosnac a dzisiaj rano troche zmalal ale nadal jest twardy jak skala i boli przy dotyku. I wychodzi mi siniak roku (chaje mozesz sie schowac ze swoimi :D). Czytalam troche w necie i jak opuchlizna nie zejdzie do piatku to ide do lekarza. Na szczescie stalo sie to pod koniec grania wiec troche kalorii jednak spalilam :P Do tego boli mnie gardlo i mam chrype po wczorajszym meczu :D Ciesze sie, ze wygrali :)