Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)

No prosze chaje a jednak cos :) Jaki stanik bedziesz nosic do takiego sweterka? CZy nie jest az tak wyciety na jki wyglada?

Pasek wagi

Dorotks no wlasnie o to chodzi , ze to lustro tak jakos noe po drodze.. ale ten sklep ma wszystko od lyzek przez posciel bibeloty we wszystkich kolorach i kwiaty do domu i do ogrodka. Nawet fontanny maja hehe. Dobrze ze nie kupilam jakiejs. Juz lepsze to lustro.  ;)

Chaje super ten sweterek b sexi. Tez sie zastanawiam jak ze stanikiem.. chyba wcale..albo ten co sie ramiaczka tak jakos krzyzuje na plecach i zapina w pasie.. 

Dziewczyny mam wrazenie ze te moje sweterki mają jeszcze bardziej wycięte plecy niz ten ze zdjecia :P celowo wzielam rozmiar mniejszy niz chcialam bo wydawał mi sie "smaczniejszy" i z mniejszym wycieciem. stanika nosic nie bede, odkąd łykam tabsy moj biust jest naprawdę niczego sobie ;) ew w wersji codziennej bede pod spód zakładać bokserkę pod kolor lub jakiś top skompletowany, wtedy stanik to nie problem. no a w wersji randkowej nie potrzebuje napisał(a):</p

:>" title= napisał(a):

:>" class="emoticon" data-code= napisał(a):

:>">

melduje ze trening zaliczony, śniadanko wsunięte - moge zaczynac nowy dzien ;) buziaki dla wszystkich! widzialam na fb ze jutro Daga wraca :D nie moge sie doczekac fotek i opowiadań taaaaaaaak zazdroszcze ;)

Heeeejaaaaaa! :)

Mam nadzieję, że nie zapomniałyście o mnie!! Niestety mam ciągle urwanie głowy i nie mam kiedy Was poczytać. Postaram się nadrobić zaległości jakoś w środę bo wtedy już mam urlop w pracy.

Chaje wiem, że jakiś czas temu pytałaś o suknie. Suknia jest już odebrana, zawieziona do Włocławka i czeka na mnie :) Podobam się sobie w sukni i chyba osoby które ze mną były przy odbiorze również były zachwycone. Trochę nietypowo bo pojechałam ją odebrać ze świadkiem i jego dziewczyną ;) Bolerko które wywalczyłam również jest gotowe (chociaż nieco za duże rozmiar 38). Nie przejmuję się już takimi pierdołami ;) Dodatkowo zamówiłam również bolerko z dłuższym rękawem bo nie wiem co z tą pogodą będzie. Ogólnie mówiąc mam już wszystko do ubrania włącznie z sukienką na poprawiny i przygotowania, które będą kamerowane.

Truskawka pytałaś jak schudłam. Otóż nie mam dla Ciebie złotej rady. Ja mniej jadłam, zazwyczaj liczyłam kalorie, czasami nawet liczyłam te składowe (tłuszcz, białko, węgle). Zazwyczaj nie odczuwałam głodu poza wieczorami gdzie jadłam ostatni posiłek ok 19, a szłam spać dosyć późno. Oczywiście musiałam odrzucić niezdrowe jedzenie, alkohol itp jedyne na co sobie pozwalałam to czasami na coś słodkiego. No i obowiązkowo ćwiczenia. Ćwiczyłam 6 razy w tygodniu minimum godzinę. Były to różne ćwiczenia: dywanówki, basen, siłownia, rower, squash. 

Poza suknią ślubną, którą odebrałam mamy większość spraw załatwionych, zostały takie szczegóły jak podziękowania dla gości i rodziców, trenowanie pierwszego tańca i spotkanie z zespołem tuż przed weselem. Pewnie jeszcze coś ale to takie pierdoły ;) Nie wiem czy wspominałam ale przeprowadzaliśmy się też w połowie czerwca i ta przeprowadzka mocno dała mi w kość. Wszystko musieliśmy organizować wieczorami po pracy więc często chodziliśmy spać ok 1-2 w nocy i tak zostało aż do teraz bo ciągle jest coś do zrobienia. No i oczywiście musiałam się przeziębić ;) Na szczęście już jestem zdrowa, nos już nie jest czerwony, a dziś idę do kosmetyczki zrobić coś z buzią żeby była ładna :)

Przed Bożym Ciałem organizowaliśmy wspólną imprezę kawalerko-panieńską w nowym mieszkaniu i to był strzał w dziesiątkę bo nasi znajomi mieli okazję się poznać. Teraz bez większych problemów będziemy mogli ich pousadzać koło siebie na weselu, które o zgrozo jest za 5 dni!!!!

Niestety nie mam czasu na ćwiczenia ale trzymam dietę. Obecnie ważę 62.7kg

No nic wracam do pracy bo mam urwanie głowy przed tym urlopem. Buziaki!

Pasek wagi

Hej Kobitki :) jak po weekendzie daliej chwalić się ładnie która ile schudła, zwłaszcza moja konkurentka, w drodze do upragnionych 60kg Dorotka ;) :):) U nas oczywiście w weekend imieniny i oczywiście co słodkości, wpierdzieliłam przez weekedn 4 kawałki sernika, był tak dobry że nie mogłam się oprzeć, no mówie Wam laski pyyyychota :)

A od jutra zaczynam ćwiczyć wyzwanie Mel B przez miesiąc codziennie, pomijając niedziele :) modlę się o dawkę energii i wytrwałości i aby moja Ola była bardziej wyrozumiała dla mamy w ciągu dnia i robiła sobie dłuższe spanko tak po 1,5h, a nie po 15 minut bo tak to ja nawet obiadu nie daje rady ugotować, tylko na raty :D :)

Pasek wagi

Chaje bez stanika?! Nie moglabym tak :P ew tylko i wylacznie przed M bez wychodzenia z domu :P  

Kasiu oczywiscie ze nie zapomnialysmy i domyslamy sie ze masz sporo na glowie :) Jej ale ten czas leci jeszcze 5 dni :) ! NIe moge sie doczekac zdjec ! :) No a my oczywiscie wypijemy za Wasze zdrowko tutaj na vitalii albo fb hehe :) Ah Ty chpudzinko chyba sobie nie zdajesz sprawy z tego jak bardzo schudlas skoro zamowilas bolerko 38 i jest za duze :) Ale super kurcze idziesz jak burza :)

Truskawko moje oficjalne wazenie w piatek wiec do tego czasu musisz wytrzymac (ja tez zreszta :D) ale widze ze idziemy leb w leb masz 100g mniej ode mnie :) KIedy Twoje wazenie?

Ja ostatnio zapisalam sie do grupy na fb z mojego miasta i sprzedaje wszystko co sie da :) Przetrzepalam kosmetyki sprzedalam juz troche wczoraj za 5€ dzisiaj za 8€. Zarobiona kase odkladam do skarbonki i bedzie na niespodziewane zakupy (jak ktos tam wystawi jakies fajne rzeczy) albo na nowe ciuchy w mniejszym rozmiarze  :)

Pasek wagi

Kasiu rzeczywiscie tak szybko minelo ahhhh nie wierze ze to zaledwie 5 dni! pamietam jak dołaczylas do nas pełna obaw ze nie zdazysz do slubu z figurą a tu prosze! bolerko 38 za duze :))))) trzymam za Was bardzo kciuki i mam nadzieje ze wszystko uda sie tak jak sobie wymarzyłas :***

Ania brawo za sportowego ducha! :) mam nadzieje ze uda Ci sie wytrwac w postanowieniu, a sernika nie ma co załować - odcwiczysz ;)

Dorotka mi chodzenie bez stanika nie sprawia problemu ;) uwielbiam ciuchy bez pleców i bardzo seksownie sie w nich czuje :P tez wole w takiej sytuacji byc tylko z drugą połówką ale nie mam oporu przed wyjściem z domu ;) czekamy na oficjalne wazenie :D sama jestem ciekawa czy przegonisz truskawke :):) kciukalce w góre!

Kochane melduje ze jestem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Widze ze sie tu dzieje, mamy kolejną nową koleżankę, widzę same spadki i goraczkę przedślubną Kasi!!!! :D

Ja narazie tylko na chwilke:) Laseczki jako masochostka - oczywiście się dziś zwazyłam:P wróciłam z 2kg bagażem wagowym :P wazyłam sie po obiedzie i nie byłam dzis w wc wiec mysle ze 1kg to spadnie w 1-2 dni :P takze od jutra siłka i treningi. Niczego sobie nie załowałam w Turcji :P jadłam ile chciałam, opalałam się ( mimo tego ze mi wylazlo uczulenie sloneczne), piłam alkohol i baraszkowałam z Męzem.:P Mielismy swietny hotel i super jedzenie, wiec grzechem by było byc tam na diecie :) Także wypoczełam swietnie :)))))) Oczywiście miałam tam nic nie kupować ale jakże sie nie skusić w swiecie podróbek światowych marek :P takze troche sobie pierdoł kupiłam :P i Wojtkowi. Stracilismy tam na zakupy ubraniowo - domowe chyba z 1200zl. Także jestesmy goli i wesoli, wiec musze sie brac za prace zeby jakos z dołka wyjść!!! :PPP Wrzuce fotki zakupów jak zrobie :P najbardziej mi sie podoba mój "złoty" zegarek od "Aramaniego" :P Wojtek sie smieje ze taki jarmarczny ale zawsze taki chciałam :PPPP

Także laseczki od dziś zaczynam z Wami :DDDD mam nowy cel 53 kg :PPPPP z aktualizacja paska poczekam do pojutrze, juro detox i musze w koncu kibel odwiedzic :))) ale razem damy rade!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :DDDD

Kasiu to już ten weekend ;) jak to szybko uleciało ;D cieszę się, że się nie stresujesz i masz zdrowy luz do tego wszystkiego. Na pewno wszystko się uda. Ależ Ci zazdroszcze ;) ja muszę jeszcze tyle czekać. Oczywiście liczymy na duuużo zdjęć, wszystkiego ;D

Truskawka tylko ostroznie z tymi ćwiczeniami, żebyś nie przesadziła. Może jednak warto zacząć delikatniej?

Dorotkaa fajny pomysł z tą grupą na fb. Każdy ma coś niepotrzebnego, co zalega, a zawsze grosz się przyda.

chaje bardzo ładny sweterek, ja musiałabym zrezygnować, ze względu na to wyciecie;) 

Dorota uśmiałam się z tego lustra;) też tak mam, wchodzę do sklepu np. po ręcznik kuchenny, a wychodzę z wieszakami, salaterkami, szamponem, budyniem i workami na śmieci ;D

Daga cieszę się, że dobrze się bawiłaś i niczego sobie nie żałowałaś:) jak wakacje to wakacje, te dwa kilo spadną równie szybko, jak wpadły. Nic się nie martw

Pasek wagi

Daga witaj spowrotem :) Ah tylko troszeczke opisalas a ja juz sobie tyyyyle wyobrazilam :) Ale Wam dobrze :) Pozazdroscic. A skad nowy cel na wadze? 

My mamy w planach jechac w piatek do IKEI tylko po szklanki no ale zobaczymy jak sie to skonczy :D 

Monia ja od 2 dni chodze do domu i patrze co by tu spieniężyć :D Wiadomo ze kokosy to nie sa ale zawsze pare grosza wpadnie a w domu nie zalega co niepotrzebne :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.