- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 marca 2012, 21:59
Edytowany przez chaje 11 marca 2012, 23:02
17 czerwca 2014, 17:10
Chaje dziekuje za fachowa porade hehe :) W sumie moze masz racje ze jak lepiej wyprofilowane itp to wygodniejsze do chodzenia. Ja z racji tego ze bardzo rzadko w takich chodze kupuje jakies tanie i pozniej tak sie w tym zle chodzi. Musze to przemyslec ;) I dokladnie o takie buty mi chodzilo hehe :D Tylko nie lubie jak platforma jest innego koloru jak but :) A co do 'wieszakowania' to mam spodnie w ktore niby sie dopne ale bardzo sie wbijaja w biodra to chcialam je dac na wieszak i mi peknal ... Hmm moze tylko z tymi XS tak sie da haha :D Albo bunt wieszaka, nie ma oszukiwania trzeba schudnac hehe :D
Truskawka napisz cos o sobie ile masz lat skad jestes itp :) I co to za diete stosujesz? A te 2,5kg to trzeba odjac od obecnej paskowej czy juz to jest w tym zaliczone? Bo ja jeszcze trzeba odjac to nie dajesz mi szans :D Ja stosuje Dukana po mojej osobistej modyfikacji i nie przyznam sie ile ale dzisiaj byl spaaaadek! :) Wiem ze mialam czekac do piatku ale tak mnie dzisiaj korcilo :D Ja chodze na silownie glownie zumba bo uwielbiam i zarazilam sie od Kasi squashem :)
Od pazdziernika w pracy rusza nowa grupa na basen wiec juz sie zapisalam jako chetna :) Zaluje, ze nie zapisalam sie do grupy odchudzajacej, nie trzeba nic placic maja spotkania co tydzien i sie waza dostaja diete i cwiczenia, fajna sprawa :) Nasza szefowa bardzo sie stara o nasze zdrowie karnety na silownie tez mozemy dostac za darmo ale ja tam juz mam inna silownie to nie szlam skoro i tak musze tam placic :) Ale na basen sie przejde! Do pazdziernika zdaze troszke feciku zzrucic zeby sie nie wstydzic rozebrac hehe :D
Ewa moj M to wlasnie Michael i zeby bylo smieszniej to moj brat tez sie tak nazywa :) Masz blogoslawienstwo ode mnie na to imie :) Moja coreczka bedzie Natalie albo Emily :) A zas na chlopszyka nie mamy imienia :) Pzrykro mi z powodu straty szczegolnie dla Twojego L skoro tak bliscy sobie byli :(
17 czerwca 2014, 19:56
Dorotka mówisz masz :) Mam na imię Ania i mieszkam w Kościanie, jest to mieścina około 50km od Poznania. Mam 28 lat, skonczyłam studia przez 6 lat pracowałam jako przedstawicielka handlowa, rok temu zaszłam w ciążę, a w tym roku w marcu urodziła nam się córeczka Ola, mój największy skarb:) Do czasu zajścia w ciążę uwielbiałam aktywnie spedzać czas, siatkowka, rower, basen, rolki, łyzwy, narty, wszystko oprócz biegania bo za głośno sapie, jak biegne i ludzie dziwnie na mnie się patrzą :D. Oprócz tego lubiłam dobrze zjeść, fast food i chipsy, no i słodkie bez tego to nie mogłam się obyć, a w ciąży pączki. stąd też moja obecna waga 75kg także Dorotka nie martw się startujemy z tego samego pułapu :D
Obecnie jestem na diecie, ustalonej przez dietetyczkę, do której chodziłam przed zajściem w ciążę, jest to dieta 1200 kalorii. Trudno było mi się za nią zabrać, ale jak zobaczyłam siebie w lustrze takiego hipopotama to stwierdziłam, że muszę coś ze sobą zrobić. Niestety moja aktywność fizyczna została ograniczona i teraz planuje zacząć ruszać się w domu najlepiej z rana jak moje Ola jeszcze śpi.
Buszując po necie, znalazłam bardzo fajnego bloga z gotowymi przepisami http://smak-zdrowia.blogspot.com/2012/03/pieczarkowe-sakiewki-z-kurczaka.html przepisy w moim odżywianiu są bardzo podobne do tych z bloga, może lepiej tego spróbować bo Co do diety Dukana moje kuzynki ją stosowały, ale z opłakanym skutkiem niestety schudły po 15-20kg, ale przytyły tyle samo po pewnym czasie:( także boję się tej diety.
17 czerwca 2014, 21:33
Ewka świetnie, że dobrze się czujesz;) ale za to palenie to powinien Ci ktoś tyłek przetrzepać, wiem, że nie łatwo przestać, ale żeby 9 dni z rzędu! MaMy Cię na oku :)
chaje trampki;) też pomyślałam...czyżby Ziutek Cię przekonał ;d ja lubię czasem, ale ... no rzadko ;D dietą się nie martw czuje się świetnie, a toalete odwiedzam regularnie:) po prostu stosuje więcej otrębów, niż dukan zezwolił i staram się jeść sporo i co nieco z poza listy przemycam ;) Dzisiaj np. moje menu wyglądało tak
śniadanie bulka otrębowa z serkiem homo z rzodkiewką
II śniadanie szklanka kefiru z bialkiem i pomidor
obiad tortilla z naleśnika z mikrofalii z pomidorem rzodkiewką, ogórkiem, kapustą pekińską i kurakiem
kolacja pół kalafiora i dwa jaja sadzone.
i nie wiem czy nie wtranżole jeszcze serka ze słodzikiem, bo mnie nosi :D
także jak widać nie głoduję :)
co do wykładowców nie jest tak kolorowo... nasi nie są przekupni, wręcz foszą sie za takie akcje.
Dorotka idź mi precz z takimi fotami ;D teraz to na bank zjem ten serek. Jeśli chodzi o cigarety, to owszem mnie odstrasza... ale ja nie pale. Dla osoby, która jest nałogowcem sprawa wygląda inaczej. Każdy kto pali zdaje sobie sprawe z zagrożenia, ale po 1. niekoniecznie wierzy, że dotknie to jego, a po 2. nałóg to nalóg. Buty bardzo ładne, ale z doświadczenia wiem, że nie każda platforma oznacza wygodny but. Kupiłam kiedyś takie lakierowane czarne i aaaaa... 15 minut*3(podejścia) i kosz. Nie szło w nich ujść. Buty o które pytasz nie maja nazwy chyba, po prostu wąski koturn;) wydaje mi się, że dobrze wyprofilowany obcas jest wygodniejszy, taki koturn będzie pewnie niestabilny.
Truskawka witamy ;) u nas nie trzeba wkupować się w łaski ;) ja jestem z Poznania, więc niedaleko ;)
Kasiu trzymaj się;) jak ja nie cierpię przeprowadzek, do momentu aż sie nie ogarnie wszystkiego te kartony wszędzie ;) wytrwałości :)
17 czerwca 2014, 22:52
Truskawko (tak bede do Ciebie mowic bo procz Ciebie mamy jeszcze 2 Anie :))) ) jest duzo cwiczen w internecie napewno znajdziesz cos co pogodzisz z czasem drzemek Twojej Olci :) Fajnie ze tyle o sobie napisalas, pasujesz do nas! :) A dietetyczka daje ci gotowe plany/jadlospis? Zaraz przejrze tego bloga z mila checia bo zjadlam wiesniaka wiec nie bedzie mnie ssalo :) Jutro jedziemy z M na truskawki mniam! :) Ja tez za mlodu gralam intensywnie w koszykowke kilka lat i nie nalezalam raczej do grubaskow pozniej przyszlo technikum, duzo nauki i juz nie bylo czasu na treningi zreszta nie nalezelismy juz wtedy do grupy mlodzikow i polaczono nasz zespol z innymi dziewczynami dali nam nowego trenera i to juz nie bylo to samo (bo gralam w zespole mielismy duze osiagniecia :) ). Gralam tez troche w pilke reczka i bylam calkiem dobra zeby nie powiedziec najlepsza z lekkoatletyki :) I mialam rekord szkoly w biegu na 200m :) Ah to byly aktywne czasy :) A teraz co? Wybralam zawod ktory ani troche nie pozwoli mi utrzymac zgrabnej lini hehe :D Ale musze pokazac, ze nie wszystkie kucharki sa grube! :P Matko ale sie rozpisalam prawie narcystycznie, sam wpis o mnie :D
Monia fajne menu :) Ja tez moja diete przerobialam i pozwalam sobie raz na jakis czas na owoce, stad te truskawki jutro :) A nalesnikow z mikrofali nie probowalam?! A tortille mialam co 2 dzien haha :D Mam przepis na nalesniki z patelni ktore serio smakuja jak prawdziwe tylko jak nie masz dobrej patelni to ani nie polecam bo strasznie sie kleja do dna :/ Musialby byc prawdziwy teflon chyba zeby wyszly takie jak obiecuja :P
Edit: Truskawko te sakiewki wygladaja i brzmia obiecujaco :) Chyba jutro sprobuje :) A dzisiaj tez byl kurak z fasolka szparagowa (mala porcja po w pracy zjadlam cyca z grilla :)
Edytowany przez Dorotkaa88 17 czerwca 2014, 22:56
17 czerwca 2014, 23:00
Ja pomyslalam, ze zanim przejde do fazy gdzie mozna jesc owoce to juz nie bedzie truskawek a to moje ulubione owoce :(
Znalazlam na stronie Truskawki fajna surowke, Monia dla nas tez moze byc wszystko dozwolone :) Surowka KLIK
Aaaa i prosze o fanfary, wrocilam niedawno z zumby i 20min orbitreka :) Mowilam Wam, ze ktoregos razu spotkalam na silowni kolezanke z pracy? Od tego czasu chodzimy razem i fajnie jest zawsze tak jakos razniej niz tylko samemu a jak jest o czym pogadac to i te 20 czy 30 min na cardio nie jest takie straszne :) Jutro jestesmy umowione na pilates :)
Edytowany przez Dorotkaa88 17 czerwca 2014, 23:03
17 czerwca 2014, 23:36
Ej wiecie z czego wlasnie zdalam sobie sprawe? Jestesmy razem juz od ponad 2 lat?! Ojej to juz tyle? Az mi sie wierzyc nie chce ze tyle czasu ze soba gadamy i ze tyle osob z samego poczatku tu jest :) Nudzilo mi sie wiec przejrzalam pierwszych 70 stron i znalazlam osoby ktore sa z nami do dzisiaj :) Daga przykro mi Ciebie nei znalazlam ale po dojsciu do 70 str juz mi sie nie chcialo dalej patrzec :) Nie pamietam czy o wiele pozniej do nas doszlas?
Zaczynajac od pierwszego posta i pozniej w kolejnosci jak sie dopisalysmy do grupy :)
3 posty pozniej ja :)
Zaraz pozniej Monia :)
Pare dni pozniej Anus:
Nasza druga Dorotka :)
Hihi i pomyslec ze tyle czasu sie ze soba uzeramy :D Gratuluje starym wyjadaczom ze dalej tutaj sa hehe :)
18 czerwca 2014, 08:59
Dorotka fajnie, że coś napisałaś o sobie przynajmniej ja wiem coś teraz o Tobie, bo Wy o mnie wiecie sporo już :) Nooo to wysportowana kobietka z Ciebie u mnie biegi to masakra, pisałam już że jak biegnę to moje sapanie cała ulica słyszy :P ja byłam w klasie sportowej, później w druzynie 3cio ligowej seniorskiej, niestety studia sie zaczęły i nie miałam juz za duzej mozliwości systematycznego trenowania, z czegoś trzeba było zrezygnować, tym bardziej że z gry nie miałabym za duzych pieniedzy, a z czego trzeba żyć :) i tak oto zostałam przedstawicielką handlową :D
Co do mojej diety, tak dietetyczka już daj mi gotowe przepisy, podam Ci mój przykładowy dzień, właśnie dzisiaj co mam do zjedzenia:Śniadanie: woda przegotowana z 0,5cytryny wypić 20 minut przed sniadaniem (to mam codziennie) chleb ciemny 40g, serek do posmarowania, szynka 2 plasterki, pomidor, salata, ogorek II sniadanie: koktajl z truskawek obiad:golabki w sosie i fasolka szparagowa gotowana(gołąbki: 0,4kg milone mieso z indyka, liscie wloskiej kapusty, 1cebula, 2zabki czoasnku,1jajo, przyprawy) podwieczorek:2 nektarynki, kolacja: sałątka groszek i marchewka ze sloika po 3 lyzki, jajo gotowane, pomidor, ogorek kiszone, 2 lyki jogurtu do zabielenia. taki to mój jadłospis na cały dzień stotsuje to od tygodnia zaczynałam z wagą 77,1 dziś rano weszłam na wagę i mam 75,4
To nie jest typowa dieta tylko zmiana nawyków żywieniowych, przykładem jest właśnie ta kobietka z bolga który podałam wyżej, jestem zdecydowanie bardziej za takim jedzeniem niż dukanowskim. ale fajnie, że 2 lata już tak 3macie ze sobą, a spotkałyście się kiedyś na żywo??:)
18 czerwca 2014, 09:27
Dorotka od 6 rano zachodze w glowe kim jest nasza druga Ania i dotarlo do mnie dopiero przed momentem ze chodzi o Ulke :)))) apropos trzeba jej chyba znowu narobic wiochy na fb bo dawno nie zagląda ;)
ale Cie na wspominki wzielo :) faktycznie kupe czasu juz razem, bardzo mnie to cieszy ale uwazam ze powinnysmy sie solidniej wziac do roboty, złapała mnie refleksja ze tyle czasu a chyba tylko Daga osiagnea pełny sukces... no i larice kiedys ale jak wiemy nie udalo jej sie utrzymac efektu. a aaa i Ziutka :) no ok nie jest z nami tak najgorzej :)
fanfary za silke! fajnie ze znalazłas kogos z kim mozesz trenowac, w parze łatwiej i jedna drugą bedzie motywować :)
Truskawka wiesz jak radze sobie z sapaniem podczas sportu? ;) podkrecam muze w słuchawkach i mam to gdzies :) kazdy sapie, to normalne, mysle ze praktyka czyni mistrza i im wiecej popróbujesz truchtac, tym lepiej niebawem bedzie Ci to wychodzic :P nie widzialysmy sie nigdy na zywo bo mieszkamy w rpznych czesciach polski i europy ale kto wie... :) moze kiedys :) widzimy sie za to codziennie online bo mamy wspólną grupę na facebooku - taki skrót do vitalii, zamieszczamy tam fotki i skrótowe ploty kiedy nie ma czasu tu zajrzec :) jesli masz ochote i korzystasz z tego portalu to wyslij mi w wiadomosci prywatnej linka do swojego profilu, dodam i Ciebie :)
18 czerwca 2014, 11:52
Chaje Ty to na prawdę potrafisz ludzi podnieść na duchu, masz rację z tą muzyką ;)
Fajnie, fajnie mieć taką grupę wsparcia. Ja jeszcze jestem zapisana w grupie mamusiek co rodziły w marcu 2014ro, jest można nas z 60 kobitek, też z różnych zakątków polski i świata, znamy się już o 1,5roku praktycznie i chcemy właśnie zorganizować sobie spotkanie w centrum Polski, aby każda miała blisko i w końcu się poznamy...
Stąd też moje pytanie, czy Wy buszujące tutaj już się spotkałyście, na np. wspólnym weekednowym obozie motywacyjnym w odchudzaniu :P