- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 marca 2012, 21:59
Edytowany przez chaje 11 marca 2012, 23:02
27 marca 2014, 19:31
czesc dziewuchy... :)
ja juz po stomatologu... kuzwa... mam 6 dolna leczona kanałowo... juz 600zl w niego wpakowałam i jeszcze nie koniec. dopiero na nastepnej wizycie. Wojtek spi dzis w Czewie, wiec ja mam wolny wieczorek ;) Filip juz jest na tyle duzy, ze chyba strzele sobie drinka i obejrze jakiś filmek :) nie chce mi sie pracowac... :) musze jeszcze ułozyć jakiś fajny trening na jutro:) co porabiacie???
27 marca 2014, 23:20
Dziewczyny, wczoraj zmarł mój dziadek. Nie miałam siły napisać. Nadal nie wiem co się dzieje. Próbuje funkcjonować normalnie, ale trudno mi. Niestety , w zasadzie jak zawsze w naszym przypadku przewidywania się sprawdziły. Wiedziałam, ze te sny i wszystko...prognozują odejście kogoś, ale oddalałam tę myśl.
Dziadek zmarł wczoraj o 9 rano we śnie. Dobrze, że się nie męczył. Pogrzeb jest w środę następną, kremacja we wtorek. Oczywiście jego rodzina odstawiła szopkę. Nie mam siły teraz o tym pisać. Nadal nie umiem dopuścić do siebie tej myśli. Nie wyobrażam sobie ślubu bez niego. Nie ma mnie kto poprowadzić do ołtarza. Wiedziałyśmy, że jest ciężko, ale nie sposób się przygotować, do odejścia bliskiej osoby.
Edytowany przez moniaczkaa 27 marca 2014, 23:22
27 marca 2014, 23:38
Uwaga zaczynam :P W sumie napisać jestem tu bo wróciłam do punktu wyjście z przez 3 czy 4 lat zmotywowana i gotowa do akcji. Co robie na codzień to mecze dzieci- nauczyciel wych. przedszkolnego i kocham to co robię. muzyka: rockowa i dancehall
28 marca 2014, 08:15
Monia bardzo mi przykro :( nie bagatelizowałam Twoich przeczuć i prawde mówiąc czułam że może nastąpic wszystko ale masz racje, taka wiadomość nigdy nie jest prosta :( dobrze że Dziadek odszedł we śnie, już dość nacierpiał się w ostatnim czasie. ściskamy mocno Ciebie, mame i babcie. pozostałymi sie nie przejmuj! macie dość nerwów i zmartwień. trzymaj się!
Atrox witamy i zapraszamy do wspólnej walki :) opowiedz coś więcej - ile ważysz, ile chcesz schudnąć, co robisz żeby osiągnąć cel.
28 marca 2014, 08:56
Monia bardzo mi przykro i przyjmij moje kondolencje. Myślę, że dziadek teraz już nie cierpi i będzie zawsze blisko Ciebie. Nie przejmuj się innymi to jest najmniej ważne. Ważne, że dziadek czuł się przez Was kochany do samego końca :) Ściskam Was bardzo mocno.
Daga współczuje Ci tego zęba :/ też miałam 2 lata temu 6 leczoną kanałowo i wykosztowałam się niesamowicie. Do tego po tym całym leczeniu miałam zapalenie kieszonki z dziąśle obok tego zęba i musiałam tam jeździć jeszcze przez 3 tygodnie. Pech chciał, że się w między czasie przeprowadziłam i jeździłam przez pół miasta, żeby się tam dostać.
Chaje cieszę się, że już z barkiem lepiej. Rób ćwiczenia tak jak piszesz i jestem pewna że z czasem wszystko minie. Ja mam podobnie ze ścięgnami Achillesa, niby już się zaleczyły ale boję się jeszcze tak szaleć i ćwiczyć na maxa aeroby czy bieganie.
Edytowany przez Misia_Kasia 28 marca 2014, 08:59
28 marca 2014, 14:47
Monia bardzo mi przykro. Na takie traumatyczne wydarzenia chyba nie da sie przyygtować. Trzymaj się. Mam nadzieje ze jakos przez to przejdziecie!! Myslami jestem z Tobą!!! :*
Ja wlasnie spadam na siłownie.Zmodyfikowalam trening:) Wiecie, dzis mój Filip o 15.10 konczy 4 latka:) Jutro robimy impreze:) Jak to zleciało :)
28 marca 2014, 20:29
Czesc Kochane!
Monia moje kondolencje bardzo mi przykro domyslalam sie ze bardzo bedziesz cierpiec po jego utracie :( Mysl pozytywnie -- dziadek juz nie cierpi. Nic innego nie pozostalo jak tak myslec i zapamietac dziadka takiego jakim byl zanim zaatakowala go choroba.
U mnie w pracy ostatnio masakra 2 dni nie dzialala zmywarka i recznie zmywalismy a dzisiaj to juz byla tragedia bo przyszli ja naprawiac i na pol dnia zablokowali nas z myciem a to po kazdym posilku talerzy kubkow szklanek talerzykow itp po 50 osobach ... Wyobrazcie sobie jak to wygladalo kiedy po 3 posilkach w koncu moglismy zaczac zmywac. W pracy bylam od 7-18 ale mimo wszystko milo spedzilam czas :) Teraz lece szyko na wyzwanie z Ewka choc bardzo mi sie nie chce ale co zrobic :) M ma dzisiaj wychodne ida z kuzynem pograc w squasha i billard wiec mam wolny wieczor obejrze pewnie jakas ckliwa komedie romatyczna i pojde spac hehe :)
Jutro zpowiada sie fajny dzien, mam wolne wiec od rana bedziemy w ogrodku a ma byc piekna pogoda to moze troche kolorku zlapie ;) Wczesniej jakies skromne zakupy moze kupie sobie jakas vluzke dawno nic sobie nie kupilam.
Po tym jak napisalam jakie mam plany na wieczor przeczytalam ze daga miala podobnie ostatnio hehe :) My baby to jestesmy przewidywalne :P Przykro mi z tym zebem ja nie bylam u dentysty odkad jestem w Niemczech ... Wstyd ale tak sie boje :(
Dobra lece cwiczyc :)
28 marca 2014, 22:56
Hej Laski.
Ja dzis po solidnym treningu mimo @ ;) Mojego 23-latka nie było i czuje sie lekko zawiedziona ;) i w sumie to nie wiem czemu.. ale nie znam sie z nim na tyle, zebym wypytywła.. widocznie miał jakies powody ;) Przyszlam z siłowni i od 17 spaqrztam. Na ta jutrzejszą impreze urodzionową Filipa. Nawet lodwóke umyłam i w kuchni posprztałam w szafkach ;) Wojtek przyjechał ponad godzine temu ale polazł do sasiada. Może i dobrze bo jakieś takie ciche dni mamy...
Dorotka współczuje takiej tony zmywania... ja mam zmywarke i jak mam cos recznie umyć to masakra;) odzwyczaiłam sie.. :)