- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 marca 2012, 21:59
Edytowany przez chaje 11 marca 2012, 23:02
19 marca 2014, 21:16
A za mna 3 dzien wyzwania :) Dzisiaj skalpel z krzeslem, sciagnelam z neta :)
Daga jesli chodzi o ta laske to dostalas zaproszenie? Bo jesli nadal nie dostalas (a domyslam sie ze wszyscy inni juz dostali) to bym sobie darowala jesli by sobie o mnie przypomniala w ostatniej chwili ... Z jednej strony skoro jest bardzo zazdrosna o Ciebie to troche sie jej nie dziwie ze nie chce Cie zaprosic a z drugiej strony takie cos jej nie usprawiedliwia jesli sie przyjaznicie. Z drugiej strony mam taka kolezanke o ktora tez jestem zazdrosna i nie zapraszam jej nigdy do siebie kiedy M jest w domu :P Gratuluje treningu dzisiaj juz moglas dac czadu? :)
Kasiu a jak Ty ? Zapisana na silownie?
19 marca 2014, 21:17
A za mna 3 dzien wyzwania :) Dzisiaj skalpel z krzeslem, sciagnelam z neta :)
Daga jesli chodzi o ta laske to dostalas zaproszenie? Bo jesli nadal nie dostalas (a domyslam sie ze wszyscy inni juz dostali) to bym sobie darowala jesli by sobie o mnie przypomniala w ostatniej chwili ... Z jednej strony skoro jest bardzo zazdrosna o Ciebie to troche sie jej nie dziwie ze nie chce Cie zaprosic a z drugiej strony takie cos jej nie usprawiedliwia jesli sie przyjaznicie. Z drugiej strony mam taka kolezanke o ktora tez jestem zazdrosna i nie zapraszam jej nigdy do siebie kiedy M jest w domu :P Gratuluje treningu dzisiaj juz moglas dac czadu? :)
Kasiu a jak Ty ? Zapisana na silownie?
19 marca 2014, 21:27
Dorota ja na siłownie zapisuje się po weekendzie bo jutro mam squasha, a w piątek basen.
Ja dopiero wróciłam z angielskiego i chyba nie będę ćwiczyć bo popołudniu złapała mnie rwa kulszowa i nie przeszło jeszcze :/ Tak więc pewnie położę się wcześniej spać żeby być wypoczętą na jutro :)
Moja tabelka:
picie 2L | aktywność - brak |
kcal 1127 | B 42 | W 156 | T 33 |
Edytowany przez Misia_Kasia 19 marca 2014, 21:56
19 marca 2014, 21:54
Dorotka wiesz, ja i ta dziewczyna to jestesmy takie psiapsółki od studiów. Wiesz, ja ja z tym facetem zapoznałam i nie rozmiem jej zadzrosci. Znamy sie długo. I wiesz do tej pory gadalusmy o wszytskim, o jej problemach w zwiazku tez. Wiec wiesz, nie kumam skad nagle ta zazdrosc. To jest zupelnie inna sytuacja niz Twoja i tej kolezanki co jej nie zapraszasz jak jest M. Bo ja z facetem tej kumepli dizo przezylam, duzo razem pracowalismy, jezdzilismy w delegacje razm i nigdy miedzy nami nic nie było. Owszem, zawsze sie lubilismy i dobrze rozumielismy, ale nic wiecej. I ona zazdrosna to sie zrobiła jakis czas temu. Ale to juz w chodzi w chorobliwoą zazdrosć. Np. jest zazdrosna jak jakas pracownica wchodzie do sekrteraiatu a tam akurat jest jej facet. To zaraz pytanie co ta pracownica na sekretaraice robila. A na sekretariacie sie przewija milon osób non stop. Bo tam sa drukarki, ksero, fax itp. Wiesz, ona jeszcze nikogo nie prosiła. Wesele jest w przyszłym roku. Tak mi jej facet powiedział. Ale dokładnej daty nie znam. Wiesz, ubodło mnie to, ze pozałatwiała sale, kosciół, zespół, fotografa i nic mi nie powiedziała. A ja od 3 miechów pytałam, czy cos sie ze slubem ruszyło ( bo ona juz z tym facetem ponad 5 lat jest, skonczyla 31, wiec juz sie niecierpliwiła). A ona dosc ze mi nic nie powiedziała to jeszcze mnie okłamała. Ja do Niej dzwonialam z kazda piardoła jak brałam slub. Dlatego przezywam. Ale cóż, ludzie czasami potrafia zawieźć. Nic sie nie poradzi.
Dorotka ciesze sie, ze nie wymiekasz :D tez mam tego skalpela z krzeselkiem, ale jeszcze nie cwiczyłam. Cwiczyłam tylko skalpel1, to co wczoraj robiłaś i skalpel wyzwanie. :) mogłas sie pomierzyc i sprawdzic efekty po tych 30 dniach :)
Co do treningu to było super:) Byłam ponad 2 h. :))) Oczywiscie siłówka plus orbi:) Jutro moze uda mi sie na orbiego, bo mam duzo roboty bo wyjezdzam z rana i mam szkolenia w 3 placówkach, Wojtek wróci pozno i nie wiem czy sie wyrobie. ;/ A Wojtek chce isc z sasiadem na kijki, wiec nie wiem czy technicznie dam rade.
Kasia przykro mi odnosnie rwy kulszowej. Mam nadzieje, ze przejdzie szybko. :** kuruj sie:)))
Ja dziewczyny zmieniłam dzis pasek :D waga pokazuje 59.7 kg :))) Bardzo mnie to cieszy. :D Jutro mam wyjazdy, wiec musze na droge jakies dobre jedzenie zabrac, zebym sie pozniej nie rzuciła.
20 marca 2014, 00:21
chaje dziękuje za muzykę, regge lubie, ale nie polski ;)reszte znam ;) bardzo mi przykro z powodu Twojej pracy. No co za frajer z faceta. Jak można tak kogoś w ... robić. Wiadomo, że każdy ma plany, bierze na siebie nowe zobowiązania z racji wyższych zarobków, a tu takie coś. Chamstwo. Wierzę, że dasz sobie radę i znajdziesz coś bardziej stabilnego. Wiem, że to marne pocieszenie, ale dzięki tej pracy nabyłaś sporego doświadczenia, co napewno nie będzie bez znaczenia dla nowego pracodawcy ;)
Kasiu fajnie, że też będziesz się tabelkować;) co do proporcji białko tłuszcz i węgle, polecam ten artykkuł ;) Ja jednak nie przywiązuje do tego aż takiej wagi, liczę kalorie, jeśli widzę, że któraś składowa jest bardzo nie w nornie to koryguje. Pilnuje tylko białka, bo dzięki temu szybciej chudnę;) powinno go być 0,8-1grama na kg masy ciała. Cieszę się, że dałam Ci kopa, ale na świecznik bym sie nie brała- jestem książkowym przykładem jojo i to wielokrotnego;) martwi mnie trochę Twoja ilość kalorii. 1100 przy spaleniu 600? Troszkę za mało. Wydaje mi się, że przy takim wysiłku powinno ich być chociaż 1600. I tak schudniesz, a nie będzie stagnacji;) z 500kalorii organizm nie uciągnie. JA ma mniej kalorii, ale za to nie mogę wysiłkowo ćwiczyć, ze względu na torbiel. Pomyśl o tym, żebyś nie przedobrzyła;)
koniecznie zrób zdjęcia makijażu i fryzury i nam tutaj pokaż. Co do tańca... jak ja się tego boje o.O mój M nie ma wyczucia rytmu za grosz, nie wiem jak to ugryźć.
Daga nie dziwię się, że przykro Ci się zrobiło z powodu tej koleżanki. Nie rozumiem jej. Ślub to jakaś tajemnica? Ogólnie bardzo krzywa akcja. Olej ja;) baby jak są zazdrosne: nie ważne zasadnie czy nie... raczej nie zmieniają postawy;) może
Dorotka powodzenia w wyzwaniu;) ja bym nie ogarneła. Do czytania nic Ci nie zaproponuje, niestety nad czym ubolewam, nie mam ostatnio czasu na książki;/
Apropo muzyki jeszcze odświeżyłam playliste (co prawda sporo to starocie), ale wrzucam, może którejś się przyda coś ;)
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10
edit: Sorki dziewczyny nie wiedziałam, że zamiast linków, bedą filmiki, nie wiem jak to zrobiłam, ale z racji na ilość miejsca, odpuszcze kolejne ;D
tabelka z wczoraj tj środy:
kcal 1320,76 | Białko 62,38 | Węgle 150,09 | Tłuszcze 49,41 |
5814 kroków | 4,5km | 213kcal | 2litry płynów |
tabelka z dziś czwartku (w sumie o tej porze już z wczoraj)
trochę poszałałam...
1230,85kcal | 24,03białko | 199,62węgle | 33,81tłuszcz |
dysproporcja m białkiem, a węglami wynika z góry spożytych owoców. Z racji @ nie mogłam się oprzeć gruszcze, bananom i mandarynkom ;D
Edytowany przez moniaczkaa 20 marca 2014, 00:47
20 marca 2014, 10:58
Daga zarażasz optymizmem i motywacją do ćwiczeń :) dzisiaj na szczęście już mnie nic nie boli więc będę mogła iść na squasha. Gratuluję oczywiście kolejnego spadku :) Ah ale Ci zazdroszczę :P
Dorota jak u Ciebie wygląda kwestia wagowa? Dawno się już nam nie chwaliłaś, a mam wrażenie że powinnaś :)
Monia odnośnie kalorii i wysiłku z środy masz rację, że powinnam zjeść trochę więcej. Niestety czasami nie wszystko idzie tak jak sobie zaplanuję z dietą. Wyjaśniając zaplanowałam sobie całe menu tak żeby łączna ilość kalorii była ok 1300-1400. Jednak skończyłam późno pracę, a wieczorem szliśmy na squasha i nie chciałam już jeść ciężkiego obiadu tak późno. Tak więc na obiad była tylko pomidorówka z ryżem i automatycznie suma kalorii była mniejsza. Poza tym weź pod uwagę, że ja w przeciwieństwie do Ciebie cały dzień siedzę na tyłku przed komputerem ;) Podsumowując czuję się usprawiedliwiona ;)
Oczywiście, że planuję wziąć ze sobą aparat w sobotę i zrobić sobie zdjęcia :) Trochę się stresuję tym wszystkim, mam nadzieję że nie będę rozczarowana.
Edytowany przez Misia_Kasia 20 marca 2014, 10:59
20 marca 2014, 15:11
Hej laski :DDD Melduje, ze ja juz po pracy. Inensywnie dzis było, ale zdazyłam wszedzie. Poszkoliam, rozwiozłam faktury wiec git:DDD Musze teraz powiesic pranie, zalaczyc nowy telefon, potem ide po Filipka i na spacer - jest piekna pogoda. A kolo 19 na orbiego:D a jednka :DDDD
Kasiu napewno bedziesz pieknie wygladała na próbje fryzurze i makijazu :DDD czekamy z niecierpliwoscia na fotki :) Co do cwiczen to sie nic nie martw, pojdziesz na siłkę to w momencie mnie dogonisz jak nie przegonisz :)
Monia ja to Cie podziwiam z tym liczeniem... ja bym chyba nie umiała:P ale wazne ze efekt jest. Nie wiem tylko czy te 1100-1300 to nie za mało. Wiem, ze masz torbiel i inensywnie cwiczyc nie mozesz, ale np. jakbys zjadla troche wiecej i np. rowerek stacjonarny. Wiem, ze na rowerku jest nudno ale te 40 minut z dobra muza zlatuje szybko, oczywiscie umiarkowany wysiłek. Pisałaś, ze masz czesto jojo. Moze to z racji za malej ilosci kalorii??
20 marca 2014, 20:29
A co tu tak cicho???????
Gdzie sie podziewacie ślicznotki moje???
Ja melduje, ze siłka zaliczona. Wojtek nie zdazyl wrocic z pracy wiec Niania mi z Filipem na godzine została a ja zaliczyłam 50 minut orbiego:)
co porabiacie???
20 marca 2014, 21:29
hej :) ja tylko na sekundkę :) odezwę się jt. bo w szkole mamy dzień otwarty więc robię sobie długi weekend, w niedziele ze znajomymi jadę do krk, w sobotę mam prawko, jutro stajnia i nauka i ja się pytam gdzie ten odpoczynek ;p kurcze tak patrze ile wy ćwiczycie a u mnie to ciągle leży -,- dobranoc :*
20 marca 2014, 21:32
hej :) ja tylko na sekundkę :) odezwę się jt. bo w szkole mamy dzień otwarty więc robię sobie długi weekend, w niedziele ze znajomymi jadę do krk, w sobotę mam prawko, jutro stajnia i nauka i ja się pytam gdzie ten odpoczynek ;p kurcze tak patrze ile wy ćwiczycie a u mnie to ciągle leży -,- dobranoc :*